Miau.PL • Zobacz wątek - Szarotka - polipy w uszach, gluchota i obj. neurolog. Pomoz

Szarotka - polipy w uszach, gluchota i obj. neurolog. Pomoz

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Odpowiedz

Posty: 514 • Strona 20 z 35 • 1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 35

» Wto mar 30, 2010 20:18 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

wciaz brak dt

Pamiętam

Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia [']

natur11: Posty: 11849; Od: Śro sie 23, 2006 22:41; Lokalizacja: W-wa

Góra

» Śro mar 31, 2010 8:03 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Koteczko, kto Cię uratuje .... ? :cry:

Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@: Posty: 6257; Od: Pon lis 13, 2006 10:19; Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Góra

» Śro mar 31, 2010 20:01 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

hop

iwona66: Posty: 10969; Od: Pt paź 23, 2009 15:40; Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Góra

» Czw kwi 01, 2010 11:33 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...

Dwie baby i rudy ...

tosiula: Posty: 23191; Od: Sob lut 24, 2007 17:42; Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Góra

» Czw kwi 01, 2010 15:22 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Do góry!

Za dt, by szybko się znalazł :ok:

Panny "P", czyli Puma i Pepsi cz.2

nanetka

Posty: 6939

Od: Sob maja 24, 2008 20:44

Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Strona WWW

Góra

» Pt kwi 02, 2010 11:59 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...

Dwie baby i rudy ...

tosiula: Posty: 23191; Od: Sob lut 24, 2007 17:42; Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Góra

» Pt kwi 02, 2010 12:29 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Panny "P", czyli Puma i Pepsi cz.2

nanetka

Posty: 6939

Od: Sob maja 24, 2008 20:44

Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Strona WWW

Góra

» Pt kwi 02, 2010 16:08 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Pamiętam

Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia [']

natur11: Posty: 11849; Od: Śro sie 23, 2006 22:41; Lokalizacja: W-wa

Góra

» Pt kwi 02, 2010 17:42 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Jolu, Tobie i wszystkim Twoim podopiecznym życzę spokojnych i wesołych świąt :torte:

Szarotko, mam nadzieję, że szybko znajdziesz domek :ok:

Gem: Posty: 3444; Od: Czw paź 12, 2006 16:37; Lokalizacja: Kielce

Góra

» Sob kwi 03, 2010 18:19 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...

Dwie baby i rudy ...

tosiula: Posty: 23191; Od: Sob lut 24, 2007 17:42; Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Góra

» Pon kwi 05, 2010 20:08 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

I już poświątecznie ... :ok:

Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@: Posty: 6257; Od: Pon lis 13, 2006 10:19; Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Góra

» Wto kwi 06, 2010 9:08 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

Co u koteczki? :roll:

Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@: Posty: 6257; Od: Pon lis 13, 2006 10:19; Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Góra

» Wto kwi 06, 2010 15:06 Re: Szarotka. Przerazona burasia. W lecznicy-duzy dlug. Brak dt

za domek

Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...

Dwie baby i rudy ...