KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 29, 2009 9:06 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

:ok: :1luvu: Rudus...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 29, 2009 9:11 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

hopamy i cały czas się zastanawiamy :ok:

munabrava

 
Posty: 361
Od: Śro kwi 15, 2009 10:09
Lokalizacja: Wrocław/BCN

Post » Czw paź 29, 2009 9:16 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

BOZENAZWISNIEWA pisze::ok: :1luvu: Rudus...



Tak zdjecia ogladam przemiany Kocurra , no sliczny jest bardzo... :1luvu:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 29, 2009 9:36 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

BOZENAZWISNIEWA pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze::ok: :1luvu: Rudus...



Tak zdjecia ogladam przemiany Kocurra , no sliczny jest bardzo... :1luvu:


śliczny, śliczny.... taki kochany... a nik go nie chce :cry: :cry: :cry:
On już tak wiele przeżył i zasługuje na najlepszy domek :(
Przecież nie może wrócic na tory.... :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 29, 2009 9:41 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

Na pewno na tory go nie wyrzucicie, o to jestem spokojna...na forum schronu jest ktos kto kota szuka, moze Rudusia mu wcisnac..ja Mruczeńki Witusia chce tam upchac jako jedynaka.Ja juz wczesniej Rudusia do mnie rozwazałam wziac, ale skoro tamte go tłukły to i moje wyczyja rezydenci i bedzie miał przewalone.Antonio jak przyjechał to kite zadarł i ...chyba mu sie koty podporzadkowały, bo zero jakisc niemiłych sytuacji...Młe kociaki u mnie jak znalazł-duze koty umieja sie zachowac, ale intruza pedza.Mamy tu bezdomniaka co sie do domu ładuje..Wylecyłam, karmimy, ale nie ma mowy...wojna na całego.Rudus jest sliczny i juz go wkleje do mnie do galerii, moze ktos wypatrzy(bo ja go tam troszke kocham platonicznie i sledze!)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 29, 2009 10:13 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

BOZENAZWISNIEWA pisze:Na pewno na tory go nie wyrzucicie, o to jestem spokojna...na forum schronu jest ktos kto kota szuka, moze Rudusia mu wcisnac..ja Mruczeńki Witusia chce tam upchac jako jedynaka.Ja juz wczesniej Rudusia do mnie rozwazałam wziac, ale skoro tamte go tłukły to i moje wyczyja rezydenci i bedzie miał przewalone.Antonio jak przyjechał to kite zadarł i ...chyba mu sie koty podporzadkowały, bo zero jakisc niemiłych sytuacji...Młe kociaki u mnie jak znalazł-duze koty umieja sie zachowac, ale intruza pedza.Mamy tu bezdomniaka co sie do domu ładuje..Wylecyłam, karmimy, ale nie ma mowy...wojna na całego.Rudus jest sliczny i juz go wkleje do mnie do galerii, moze ktos wypatrzy(bo ja go tam troszke kocham platonicznie i sledze!)

myślę że wspólnymi siłami znajdziemy mu domek, na tory na pewno go nie wyrzucimy z powrotem...... ale miejsce dla niego pilnie poszukiwane, gdzieś w przydomowym pomieszczeniu, aby był dokarmiany.......szukamy bardzo bardzo.....

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw paź 29, 2009 10:39 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

jessi74 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Na pewno na tory go nie wyrzucicie, o to jestem spokojna...na forum schronu jest ktos kto kota szuka, moze Rudusia mu wcisnac..ja Mruczeńki Witusia chce tam upchac jako jedynaka.Ja juz wczesniej Rudusia do mnie rozwazałam wziac, ale skoro tamte go tłukły to i moje wyczyja rezydenci i bedzie miał przewalone.Antonio jak przyjechał to kite zadarł i ...chyba mu sie koty podporzadkowały, bo zero jakisc niemiłych sytuacji...Młe kociaki u mnie jak znalazł-duze koty umieja sie zachowac, ale intruza pedza.Mamy tu bezdomniaka co sie do domu ładuje..Wylecyłam, karmimy, ale nie ma mowy...wojna na całego.Rudus jest sliczny i juz go wkleje do mnie do galerii, moze ktos wypatrzy(bo ja go tam troszke kocham platonicznie i sledze!)

myślę że wspólnymi siłami znajdziemy mu domek, na tory na pewno go nie wyrzucimy z powrotem...... ale miejsce dla niego pilnie poszukiwane, gdzieś w przydomowym pomieszczeniu, aby był dokarmiany.......szukamy bardzo bardzo.....


Nie jest kuwetkowy?
NIE DO MIESZKANIA?jAK PARADUJE PO 'SALONACH "U wAS TO AZ DZIWNE...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 29, 2009 10:44 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

BOZENAZWISNIEWA pisze:
jessi74 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Na pewno na tory go nie wyrzucicie, o to jestem spokojna...na forum schronu jest ktos kto kota szuka, moze Rudusia mu wcisnac..ja Mruczeńki Witusia chce tam upchac jako jedynaka.Ja juz wczesniej Rudusia do mnie rozwazałam wziac, ale skoro tamte go tłukły to i moje wyczyja rezydenci i bedzie miał przewalone.Antonio jak przyjechał to kite zadarł i ...chyba mu sie koty podporzadkowały, bo zero jakisc niemiłych sytuacji...Młe kociaki u mnie jak znalazł-duze koty umieja sie zachowac, ale intruza pedza.Mamy tu bezdomniaka co sie do domu ładuje..Wylecyłam, karmimy, ale nie ma mowy...wojna na całego.Rudus jest sliczny i juz go wkleje do mnie do galerii, moze ktos wypatrzy(bo ja go tam troszke kocham platonicznie i sledze!)

myślę że wspólnymi siłami znajdziemy mu domek, na tory na pewno go nie wyrzucimy z powrotem...... ale miejsce dla niego pilnie poszukiwane, gdzieś w przydomowym pomieszczeniu, aby był dokarmiany.......szukamy bardzo bardzo.....


Nie jest kuwetkowy?
NIE DO MIESZKANIA?jAK PARADUJE PO 'SALONACH "U wAS TO AZ DZIWNE...

jest kuwetkowy, grzeczny, czysty, tyle że bardzo płochy...... najlepiej chyba odnalazłby się w domu wychodzacym.....

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw paź 29, 2009 11:22 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

BOZENAZWISNIEWA pisze:Na pewno na tory go nie wyrzucicie, o to jestem spokojna...na forum schronu jest ktos kto kota szuka, moze Rudusia mu wcisnac..ja Mruczeńki Witusia chce tam upchac jako jedynaka.Ja juz wczesniej Rudusia do mnie rozwazałam wziac, ale skoro tamte go tłukły to i moje wyczyja rezydenci i bedzie miał przewalone.Antonio jak przyjechał to kite zadarł i ...chyba mu sie koty podporzadkowały, bo zero jakisc niemiłych sytuacji...Młe kociaki u mnie jak znalazł-duze koty umieja sie zachowac, ale intruza pedza.Mamy tu bezdomniaka co sie do domu ładuje..Wylecyłam, karmimy, ale nie ma mowy...wojna na całego.Rudus jest sliczny i juz go wkleje do mnie do galerii, moze ktos wypatrzy(bo ja go tam troszke kocham platonicznie i sledze!)


Bożenko, Rudzik bardzo dobrze dogaduje się z innymi kotkami, zastraszany był na torach tylko przez jednego bardzo dominującego tygrysa, takiego indywidualiste, a Rudzik był chory, biedny i ledwo na nózkach sie trzymał. Z innymi kotkami (prawdopodobnie to jego rodzenstwo bo niktóre tez maja rude odcienie sierści i pyszczek podobny) spał razem przytulony a one go myły i lizały :kotek: .
Rudzik jest śliczny, ale bardzo płochliwy, boi sie ludzi, dużo przeszedł, bedzie jeszcze wykastrowany. Myślę że gdyby nie bał się tak bardzo ludzi i dawał sie na ręce wziąś to bysmy mu szybko znalazły domek :wink:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 29, 2009 11:34 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

z tego co wiem to jest już po zabiegu chyba, zostanie jeszcze zaszczepiony przed oddaniem do domku - tylko domek się nie odzywa :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw paź 29, 2009 11:39 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

:ok:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 29, 2009 11:56 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

natasza25 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Na pewno na tory go nie wyrzucicie, o to jestem spokojna...na forum schronu jest ktos kto kota szuka, moze Rudusia mu wcisnac..ja Mruczeńki Witusia chce tam upchac jako jedynaka.Ja juz wczesniej Rudusia do mnie rozwazałam wziac, ale skoro tamte go tłukły to i moje wyczyja rezydenci i bedzie miał przewalone.Antonio jak przyjechał to kite zadarł i ...chyba mu sie koty podporzadkowały, bo zero jakisc niemiłych sytuacji...Młe kociaki u mnie jak znalazł-duze koty umieja sie zachowac, ale intruza pedza.Mamy tu bezdomniaka co sie do domu ładuje..Wylecyłam, karmimy, ale nie ma mowy...wojna na całego.Rudus jest sliczny i juz go wkleje do mnie do galerii, moze ktos wypatrzy(bo ja go tam troszke kocham platonicznie i sledze!)


Bożenko, Rudzik bardzo dobrze dogaduje się z innymi kotkami, zastraszany był na torach tylko przez jednego bardzo dominującego tygrysa, takiego indywidualiste, a Rudzik był chory, biedny i ledwo na nózkach sie trzymał. Z innymi kotkami (prawdopodobnie to jego rodzenstwo bo niktóre tez maja rude odcienie sierści i pyszczek podobny) spał razem przytulony a one go myły i lizały :kotek: .
Rudzik jest śliczny, ale bardzo płochliwy, boi sie ludzi, dużo przeszedł, bedzie jeszcze wykastrowany. Myślę że gdyby nie bał się tak bardzo ludzi i dawał sie na ręce wziąś to bysmy mu szybko znalazły domek :wink:

Zrobicie mu testy na białaczke, zaszczepicie to go wezme do naszej bandy...jak sie z pół roku przyuczy to na dwór z moimi bedzie wychodzil na godzinke, dwie do sadu...Moje rezydenty sa małokonfliktowe, bo ja tu nadzór mam, chociaz zaza sie,ze rodzeństwo sie o cos tłucze, hi,hi, ale krew sie nie leje...Teraz Antonio przejał rewir i cisza sza...jest...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 29, 2009 11:57 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

jessi74 pisze:z tego co wiem to jest już po zabiegu chyba, zostanie jeszcze zaszczepiony przed oddaniem do domku - tylko domek się nie odzywa :(


Ja to bym i Gucia w dwupaku wzieła, skoro gips zdjety :mrgreen:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 29, 2009 12:07 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

Bożena to już tę drogę do nieba ma wyprostowaną jak drut!! :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 29, 2009 12:20 Re: SZUKAMY MIEJSCA W AZYLKU DLA CHOREGO RUDZIKA WROCŁAW !!!

Kaprys2004 pisze:Bożena to już tę drogę do nieba ma wyprostowaną jak drut!! :D

jasne :1luvu: :1luvu:

Bożenko ale dobrą wiadomość nam napisałaś :D z tego co wiem
Rudi miał robione testy na białaczkę z wynikiem negatywnym , więc wszystko jest ok, teraz tylko czekają go szczepienia
aha, mam w domu na tymczasie Gucia -II czyli identyczną wersję w powiększeniu :D
Obrazek

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 238 gości