Sana - śpij spokojnie rozbrykana koteczko [']

» Wto maja 05, 2009 9:49

Urodziny Gosiu - co prawda trochę orientacyjne, ale inaczej się nie dało.
Za życzenia :love:

» Wto maja 05, 2009 16:55

Byłyśmy u wetki - Sani niestety bardzo straciła na wadze, choć brzucholek urósł

Waży zaledwie 2.50. Dostała kilka nieprzyjemnych dawek witaminy B w pupę

» Wto maja 05, 2009 17:04

Gosiu

Głaski dla Sani Obrazek

» Wto maja 05, 2009 21:15

Ja wierzę, że Saniszonek poradzi sobie z choróbskiem! I mocno, bardzo mocno trzymam kciuki, żeby tak się stało :ok:

» Śro maja 06, 2009 6:55

ja też ciągle wierzę że uda się odczarować ten zły los... :ok:

» Śro maja 06, 2009 7:27

berni pisze:ja też ciągle wierzę że uda się odczarować ten zły los...

Berni

Za Saninkę :ok:

» Śro maja 06, 2009 17:36

Niezmiennie Wam wszystkim dziękujemy za doping

Saniszonek chyba troszkę lepiej się po wczorajszych zabiegach czuje, bo ładnie je i w nocy przychodzi na łóżko

Ale jak ją głaszczę, czuje każdą kosteczkę...

» Czw maja 07, 2009 7:19

biedny Chudziszonek

a brzucholek znowu się napełnia płynem? robiliscie moze ostatnio znowu ten wynik albumin do globulin?

ja mocno trzymam kciuki za to że jeszcze kiedyś Sani bedzie musiala przejść na dietę light :wink:

przesyłam wam ciepłe mysli :ok:

» Czw maja 07, 2009 7:26

Ja również trzymam kciuki bardzo mocno i pozdrawiam :ok:

Głaski dla Saninki.

» Czw maja 07, 2009 7:33

» Czw maja 07, 2009 9:47

Nie robimy Saniszonkowi badań krwi, żeby już małej nie męczyć dodatkowo... niestety wygląd płynu mówi sam za siebie

» Czw maja 07, 2009 9:49

mnie trochę dziwi jedno

czy kot z wysiękową postacią FIP żyłby tak długo ? Pamiętam Franiulkę od Berni, ona gasła w oczach

Może to jednak coś innego .

» Czw maja 07, 2009 9:53

Saninka ma wysięk dopiero od świąt, czyli jakieś 3 tygodnie. Wetka mówi, że zdarza się, że kotek żyje kilka miesięcy... Ja się tam cieszę, że żyje

Zapytam dzisiaj, czy jednak warto byłoby zrobić jeszcze raz te białka we krwi

» Czw maja 07, 2009 10:01

Zapytaj Gosiu!
Żwirek Jany też miał płyn w brzuszku, a potem okazało się, że to było zapalenie pęcherza. W niedzielę (teraz mi się przypomniało) była u weta pani z kotem, który też ma płyn - kobiety o nic nie pytałam, ale potem spytałam wetki i powiedziała mi, że to od chorych nerek i wątroby. A jak u Saninki z tymi narządami?

Głaski dla Koffanej Ślicznotki :love:

» Czw maja 07, 2009 10:11

Wyniki moczu i wyniki krwi pod kątem wątroby (alat, aspat) miała bardzo dobre... Natomiast na USG widoczne są jakieś zwłóknienia na wątrobie, co niestety jest typowe dla fipulca

Sana - śpij spokojnie rozbrykana koteczko [']

Kto przegląda forum