Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

[ruru]

Jednak cuda sie zdarzaja , to moze i ja kiedys zdrowa bede , moze w kocim wcieleniu
Powodzenia Puszkinie - u ''Dobrej Kobiety''

To nie cuda to wiara
Będziesz zdrowa i już:!:

A Puszkin będzie strzelał baranki

[Satoru]

ale super:)

rozrusza sie, przeciez jest w nowym miejscu. ciesze sie, ze puszkinek dostal szanse na PRAWDZIWE zycie..

[Aleksandra59]

Jednak cuda sie zdarzaja , to moze i ja kiedys zdrowa bede , moze w kocim wcieleniu
Powodzenia Puszkinie - u ''Dobrej Kobiety''

Meggi 2 - dużo zdrówka Ci życzę Tak jak pisze Ruru - będziesz zdrowa i już

Ale jeszcze nigdy "dobrą kobietą" nie byłam

[Jana]

Puszkin po takim czasie w klatce po prostu sie boi. W lecznicy też nie chciał z klatki wychodzić...

Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację. On MUSI w końcu wykorzystać tę szansę!

[Aleksandra59]

Tadam

[Aleksandra59]

To jeszcze jedna fota Puszkina, który sam wylazł z transporterka
Puszkin jest bardzo zestresowany, ale uznał że transporterek jest be


A to porzucony przez Puszkina transporterek

[villemo5]

Odwal się wstrętna kobieto! Wlazłem pod krzesło i będę sobie tu siedział - o!

[ruru]

Kici, kici, kici kici
albo mus, mus, mus, mus jak mówią w innych narzeczach
Jest dobrze
minęło zaledwie kilka godzin
a już się trochę odobraziłem

[aniaposz]

Oczywiście znów się poryczałam.

[Satoru]

smieszny, taki nabzdyczak:))

[Aleksandra59]

Puszkin zrobił się baaaardzo aktywny Zmienił miejsce pobytu Wybrał drugie krzesło :



Tylko tak jakoś coraz bliżej transporterka się przesuwa



Ma jeszcze trzecie krzesło, ale ono na środku kuchni stoi więc raczej kolejnej zmiany mejsca pobytu nie przewiduję

[Satoru]

ala - dosłać krzesło?:)

[Aleksandra59]

ala - dosłać krzesło?:)

Czwarte od kuchennego kompletu służy za siedzisko przy kompie w sypialni - także dziękuję damy sobie jakoś radę

[meggi 2]

Ale on puchaty i grubasny kot, czy moze cos juz pojadł? ale czuje ze nie. Dziekuje Wam dobre duszyczki za ciepłe mysli o moim zdrówku.

[Satoru]

ala - skad ja to znam, jak mi sie rozp..zepsuło krzesło od biurka to kilka lat siedzioałam na takim 'obiadowym' dopóki mama nie wyniosła z pracy biurowego:D:D:D:D