
Niestety, łowy były bezsowocne. Kotki na widok klatki płoszą się (widziały ową klatkę 'w akcji')...

Desperacko próbowałam zwabić je do miski i lapać... ręcznie. Były tak głodne, że podchodziły na wyciągniecie ręki. Owszem udało się, trzymałam za kark czarno-białą dzicz.
Niestety, próba włożenia jej do transporterka skonczyla się niepowodzeniem. Wymkneła się, wywijała się jak szalona. Na trawnik polała się krew (moja


Ciężko będzie. Koty są trudnołapne. Poza tym,
Straszna Baba rozmnażająca koty 'dla zabawy' dowiedziala się od sąsiadów, co robimy na jej działce z 'jek' kotami. Pani stanowczo zażądała zaprzestania tej działalności..

***
A ja w międzyczasie stworzyłam obiecany projekt ogloszenia. Bardzo proszę o sugestie... czy to choc trochę powstrzyma trucicieli i zachęci babę do kooperacji? czuję bezradność i złość:
A oto projekt:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce, Oddział w xxx , informuje, iż koty bytujące na działkach przy ul. Przyklasztorze są kastrowane są przez wolontariuszy, w celu ograniczenia populacji tych zwierząt w ramach: „Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Łodzi” finansowanego przez Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi”.
Liczymy na to, iż osoby dokarmiające koty na działkach podejmą z nami współpracę w tej dziedzinie.
W przypadku gdyby potrzebna była pomoc w kastracji kotów bytujących na działkach prosimy o kontakt telefoniczny
Tel: xxx
(no właśnie? może podać kilka numerów telefonów? Ktoś na ochotnika może? Ja jestem niestety w Łodzi na tymczasie ;- )
Równocześnie, w związku z licznymi zgłoszeniami dotyczącymi przypadkami trucia kotów na działkach, informujemy, iż uśmiercanie zwierząt wolno żyjących stanowi przestępstwo i podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch w myśl Art. 35 Rozdziału 11 Ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r.
W przypadku nowych incydentów trucia kotów prosimy o kontakt z numerem telefonu:
(do Straży dla Zwierząt? do TOZu? do kogoś z nas?)
Coś jeszcze dodać?
Bardzo proszę o weryfikację i sugestie.
Nie wiem jeszcze, czy zarząd działek zgodzi się na rozwieszenie ogłoszen.