Bytuś-z Bytkowa do mar9-Juz w swoim własnym domku

[Amanda_0net]

Co u Bytusia?

patrz na mój post powyżej

Mar czytałam, tylko myślałam, że przez ten czas coś się zmieniło

a i owszem Bytunio z każdym dniem robi się coraz bardziej słodki

To uważaj, żebyś go nie pomyliła z czekoladką i nie zjadła

[mar9]

Co u Bytusia?

patrz na mój post powyżej

Mar czytałam, tylko myślałam, że przez ten czas coś się zmieniło

a i owszem Bytunio z każdym dniem robi się coraz bardziej słodki

To uważaj, żebyś go nie pomyliła z czekoladką i nie zjadła

skąd wiesz, że przez tą jego słodkość czasami mam go ochotę schrupać
jasnowidzka

[Amanda_0net]

Co u Bytusia?

patrz na mój post powyżej

Mar czytałam, tylko myślałam, że przez ten czas coś się zmieniło

a i owszem Bytunio z każdym dniem robi się coraz bardziej słodki

To uważaj, żebyś go nie pomyliła z czekoladką i nie zjadła

skąd wiesz, że przez tą jego słodkość czasami mam go ochotę schrupać
jasnowidzka

Czarownica raczej... taka na miotle

[mar9]

Co u Bytusia?

patrz na mój post powyżej

Mar czytałam, tylko myślałam, że przez ten czas coś się zmieniło

a i owszem Bytunio z każdym dniem robi się coraz bardziej słodki

To uważaj, żebyś go nie pomyliła z czekoladką i nie zjadła

skąd wiesz, że przez tą jego słodkość czasami mam go ochotę schrupać
jasnowidzka

Czarownica raczej... taka na miotle

a chcesz czarnego kota (mam dwa, mogę Ci wypożyczać na sabaty)
muszę już iść do domu, pa

[Amanda_0net]

Też mam dwa
Ten czarno-biały robi za czarnego
Paa

[mar9]

to może spotkamy sie kiedyś na sabacie

[iwona_35]

Ale tutaj wesoło , a jak urwis?

[mar9]

Urwis, czekoladka, słodziak, słoneczko... itd ...miewa się całkiem, całkiem.
Apetyt ma taki, jak zawsze, po Mikim to następny, pod względem wielkości, mój sierściuch. Dawno przerosnął pozostałe koty, teraz rośnie i wzdłuż i wszerz .
Zjada swoje, a potem "sprząta" pozostałe miseczki . Bardzo dba o to, by nic się nie zmarnowało .
W popołudniowym komitecie powitalnym jest najgłośniejszy, tzn. wygląda to tak: 15 sekund ocierania się o nogi a potem przeciągłe jeeeeeeeeść.
Muszę się bardzo spieszyć, bo stadko jest dość niecierpliwe , ale z drugiej strony takie powitanie jest baaardzo miłe.

[Amanda_0net]

to może spotkamy sie kiedyś na sabacie

Nie ma sprawy, bierz miotłę i przybywaj
Zabierz czarne koty ze sobą

[Amanda_0net]

Urwis, czekoladka, słodziak, słoneczko... itd ...miewa się całkiem, całkiem.
Apetyt ma taki, jak zawsze, po Mikim to następny, pod względem wielkości, mój sierściuch. Dawno przerosnął pozostałe koty, teraz rośnie i wzdłuż i wszerz .
Zjada swoje, a potem "sprząta" pozostałe miseczki . Bardzo dba o to, by nic się nie zmarnowało .
W popołudniowym komitecie powitalnym jest najgłośniejszy, tzn. wygląda to tak: 15 sekund ocierania się o nogi a potem przeciągłe jeeeeeeeeść.
Muszę się bardzo spieszyć, bo stadko jest dość niecierpliwe , ale z drugiej strony takie powitanie jest baaardzo miłe.

Ma charakter mojego Gustawa, też wymiata wszystko, co się nadaje do zjedzenia

[mar9]

Urwis, czekoladka, słodziak, słoneczko... itd ...miewa się całkiem, całkiem.
Apetyt ma taki, jak zawsze, po Mikim to następny, pod względem wielkości, mój sierściuch. Dawno przerosnął pozostałe koty, teraz rośnie i wzdłuż i wszerz .
Zjada swoje, a potem "sprząta" pozostałe miseczki . Bardzo dba o to, by nic się nie zmarnowało .
W popołudniowym komitecie powitalnym jest najgłośniejszy, tzn. wygląda to tak: 15 sekund ocierania się o nogi a potem przeciągłe jeeeeeeeeść.
Muszę się bardzo spieszyć, bo stadko jest dość niecierpliwe , ale z drugiej strony takie powitanie jest baaardzo miłe.

Ma charakter mojego Gustawa, też wymiata wszystko, co się nadaje do zjedzenia

mógłby jeszcze pomyć miseczki

[Amanda_0net]

Urwis, czekoladka, słodziak, słoneczko... itd ...miewa się całkiem, całkiem.
Apetyt ma taki, jak zawsze, po Mikim to następny, pod względem wielkości, mój sierściuch. Dawno przerosnął pozostałe koty, teraz rośnie i wzdłuż i wszerz .
Zjada swoje, a potem "sprząta" pozostałe miseczki . Bardzo dba o to, by nic się nie zmarnowało .
W popołudniowym komitecie powitalnym jest najgłośniejszy, tzn. wygląda to tak: 15 sekund ocierania się o nogi a potem przeciągłe jeeeeeeeeść.
Muszę się bardzo spieszyć, bo stadko jest dość niecierpliwe , ale z drugiej strony takie powitanie jest baaardzo miłe.

Ma charakter mojego Gustawa, też wymiata wszystko, co się nadaje do zjedzenia

mógłby jeszcze pomyć miseczki

A co? Nie wylizuje ?

[mar9]

Urwis, czekoladka, słodziak, słoneczko... itd ...miewa się całkiem, całkiem.
Apetyt ma taki, jak zawsze, po Mikim to następny, pod względem wielkości, mój sierściuch. Dawno przerosnął pozostałe koty, teraz rośnie i wzdłuż i wszerz .
Zjada swoje, a potem "sprząta" pozostałe miseczki . Bardzo dba o to, by nic się nie zmarnowało .
W popołudniowym komitecie powitalnym jest najgłośniejszy, tzn. wygląda to tak: 15 sekund ocierania się o nogi a potem przeciągłe jeeeeeeeeść.
Muszę się bardzo spieszyć, bo stadko jest dość niecierpliwe , ale z drugiej strony takie powitanie jest baaardzo miłe.

Ma charakter mojego Gustawa, też wymiata wszystko, co się nadaje do zjedzenia

mógłby jeszcze pomyć miseczki

A co? Nie wylizuje ?

wylizuje ale tak umiejętnie , że niestety trzeba je umyć

[Amanda_0net]

Eeee, to Gustaw wylizuje do czysta

[mar9]

Eeee, to Gustaw wylizuje do czysta

sie masz lepiej może wyślę moje sierściuchy do Ciebie na szkolenie (na miotłę 6 + ja nie zmieści się)