Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 29, 2008 8:40

Przepraszam - od czwartku jestem chora i nie chciałam barć kolejnego [trzeciego w tym sezonie] antybiotyku, więc po trzech godzinach w poczekalni umarłam...

Motil nieco lepiej, bo do zestawu leków dołączono mu Metacam. Zatkany na pewno nie jest. Zmiana zębów nie wygląda dramatycznie. Został użyty na nim nowo zakupiony laryngoskop. :twisted: I po raz pierwszy mogłam zobaczyć, jak wygląda otchłań kociego gardła. Mały ma mocno powiększone migdałki [podobno stosunkowo rzadki objaw u kotów...] i być może właśnie to powoduje jego kłopoty z jedzeniem. Do tego pojawiła się gorączka - 40, 5 st.

Po Metacamie Motil zaczął jeść. Dalej wygląda jak wypłosz i robi maślane oczy, jak do niego mówię.

Muszę ruszyć z bazarkami. Czeka mnie systematyczne szczepienie całego Stada. Mam nadzieję, że fakt bycia domem tymczasowym usprawiedliwia zbieranie na m. in. szczepionki dla rezydentów...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 29, 2008 8:58

Uffffffffffff ... juz sie balam czegos zlego ... Na pewno to byly te migdalki,
wtedy wlasnie koty nie jedza ... zapomnialam, a jak u mnie kocie mialy infekcje gardla to wlasnie tak samo nie jadly i kaszlaly ..

Krotko pisze, bo praca mi wisi na gardle ..: zdrowia dla Wszystkich !

Bazarki rob koniecznie !! tylko fajne ...
(i prosze o niepisanie malymi literkami bo slepne)

zo, o jejku, juz sie prawie zapowietrzylam ze strachu

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 29, 2008 9:05

Agn pisze:Przepraszam - od czwartku jestem chora i nie chciałam barć kolejnego [trzeciego w tym sezonie] antybiotyku, więc po trzech godzinach w poczekalni umarłam...

Motil nieco lepiej, bo do zestawu leków dołączono mu Metacam. Zatkany na pewno nie jest. Zmiana zębów nie wygląda dramatycznie. Został użyty na nim nowo zakupiony laryngoskop. :twisted: I po raz pierwszy mogłam zobaczyć, jak wygląda otchłań kociego gardła. Mały ma mocno powiększone migdałki [podobno stosunkowo rzadki objaw u kotów...] i być może właśnie to powoduje jego kłopoty z jedzeniem. Do tego pojawiła się gorączka - 40, 5 st.

Po Metacamie Motil zaczął jeść. Dalej wygląda jak wypłosz i robi maślane oczy, jak do niego mówię.

Muszę ruszyć z bazarkami. Czeka mnie systematyczne szczepienie całego Stada. Mam nadzieję, że fakt bycia domem tymczasowym usprawiedliwia zbieranie na m. in. szczepionki dla rezydentów...

Zdecydowanie usprawiedliwia.
Bardzo się cieszę, że z M. to jednak nic bardzo poważnego. I życzę szybkiego powrotu do zdrówka, przede wszystkim Tobie!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sty 30, 2008 19:12

Muszę o tym napisać.
Żeby został ślad...
Żeby odreagować...

Obudził mnie telefon. Pani ze łzami w głosie opowiadała historię. Jak zawróciła, bo samochód jadący przed nią potracił lekko psa, chciała sprawdzić, czy z psem wszystko oki. Jak wjechała na podwórko jakiejś firmy, a tam zobaczyła niedoszłą ofiarę wypadku rozszarpującą kota do spółki z innym psem. Jak klaksonem odpędziła psy i zgarnęła kota. Jak Doc robi wszystko by kota ratować...
Kiedy po 15 min byłam w poczekalni dowiedziałam się, że kot ma poważne obrażenia wewnętrzne, połamane łapy.

Śliczna, czarno-biała, niespełna roczna koteczka. Właściwie na ciele żadnych śladów. Tylko bezwładne połamane łapki. Tylko źrenice rozszerzone potwornym strachem.
Mogłam tylko głaskać ją po głowie...
Nie odeszła cicho. Nie odeszła w spokoju.

A tak bardzo chciałam, żeby się udało, bo dzięki niej poznałam wspaniałą osobę, której bardzo dziękuję za to, co zrobiła dla tej małej.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 30, 2008 19:28

Biedactwo :(
teraz już śpi... [']
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 30, 2008 19:30

Dziękuję, Pisiokot...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 30, 2008 19:36

Agnieszko, tak bardzo przykro.
Biedna maleńka :cry:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 30, 2008 20:02

Aga, to ja pozwoliłam sobie podać tej pani numer telefonu do Ciebie, bo Doc prosił.
Byłam akurat z moimi kotami w gabinecie gdy przyszła ta pani. Widziałam koteczkę w olbrzymim szoku. Piękna, młoda, czarno-biała. Pomogłam przytrzymać, gdy Doc podawał zastrzyk uspakajający.
Jakie zycie jest okrutne. Koteczka niczemu nie zawiniła a umarła w takim bólu.
:crying: :crying:

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 30, 2008 20:08

ariel pisze:Agnieszko, tak bardzo przykro.
Biedna maleńka :cry:


Dziękuję...

To jest okropne. Zrywasz się pół-śpiąc. Zgarniasz wszystko, co potrzeba - podkłady, nosiłkę. Wydzwaniasz o klatkę wystawową, myślisz czy teraz już organizować RC Conv. czy na razie kroplówki wystarczą. Kiedy RTG, kiedy zabiegi...

A potem bezsilnie patrzysz, jak przy wtórze płaczu to małe życie ucieka...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 30, 2008 20:26

Agatko - nic sie nie stało. Dobrze, że dałaś mój numer.

Żal tylko ogromnie, że na próżno....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 30, 2008 20:27

Kotuniu... :cry:

[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 30, 2008 21:20

Bardzo, bardzo mi przykro :cry:
Śpij spokojnie [']
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sty 30, 2008 21:24

:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 30, 2008 21:35

Agn pisze:Śliczna, czarno-biała, niespełna roczna koteczka. Właściwie na ciele żadnych śladów. Tylko bezwładne połamane łapki. Tylko źrenice rozszerzone potwornym strachem.
Mogłam tylko głaskać ją po głowie...
Nie odeszła cicho. Nie odeszła w spokoju.


Dla Ciebie Kotko
Obrazek

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro sty 30, 2008 21:42

Aga, bardzo mi przykro z powodu koteczki :cry:
[']

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura i 40 gości