Moja gromadka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2008 10:52

gdzie diabeł nie może... :wink:
Obrazek
Aga_
 

Post » Pon sty 07, 2008 20:37

masz papuge 8O :?:
a Filipek jaki WIELKI FILIP :roll: :!:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pon sty 07, 2008 22:12

Ale on wyrósł... i jaki piękny :love:

Hm, czyżby kocio polował? :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 08, 2008 9:51

:D Mam papuge. Niestety ze wstydem przyznam, że to był nie przemyslany do konca zakup. A raczej brakowało mi do konca swiadomości co do ptasiej natury. Mieszka juz z nami 5 lat i czasem daje popalic :roll: . Jednak jest przywiazana do nas i do otoczenia, wiec n ie mogłabym jej ( a raczej jego) oddać. No , chyba, ze natrafiła bym na istny ptasi raj.

Od kąd jest Filip, ptasie loty maja rację bytu jedynie przy drzwiach zamnietych :wink: Co dziwne bo kicio wydaje sie byc pozbawiony "agresji" ale na widok wypuszczonego ptaka obłędu dostaje. Na widok pająków czy much jedynie miauczy a zabawy z człowiekiem to istna "żenada" :wink: Wydaje sie nie potrafic łapać i drapać i sprawia raczej gamoniowate wrażenie.
Za to przytulanki wychodzą mu jak trzeba. I wciąż ta rozdarta japa po przebudzeniu i nagły pęd w moja stronę , jakby z pretensjami, że on musiał spać sam w swoim koszyczku :wink:
Aga_
 

Post » Pon sty 28, 2008 18:56

Filipek większy jakiś sie zrobił. Ile waży? Jak łapka?
Z ptaszyskiem to bym uważał. Niby łagodne białaski, aniołki, jak sie niedawno przekonałem osobiście, są super sprawnymi łowcami. Przy moim Olku ta papuga miałaby już przynajmniej wyskubany ogon. Przynajmniej...
Pozdr.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 29, 2008 9:24

Witamy, witamy i dziękujemy za zainteresowanie :)
Waka Filipka to 3,5 kg ,( po zważeniu ze mna i odjęciu moich kilosków :wink: . Tak, że moze byc niezbyt precyzyjna)

Na papuge oczywiście uważamy bo koci instynkt , wiadomo.

Łapka, chodzi normalnie na wszystkich czterech. Jedynie ustawienie tylnich łapek w X moze sugerować, że coś tam się działo.
ładnie rozkłada paluszki, żeby je wyczyścic . Leciutki niedowład jednak ma, bo słychać uderzenia pazurków o panele .
Skacze jednak dobrze i coraz mocniej sie wybija z podłogi.
Dawniej nie było mowy, żeby wskoczył np, na wannę.
Nie podlega też dyskusji wszędobylstwo koteczka . Potrafi przemieszczać sie różnymi dziwnymi drogami, np. po kompaktach stojących w pionjowym stojaku - ma pomost pomiedzy szafka od telewizora a komodą, która jeszcze wciąz jest za wysoka. A ja sie głowiłam jakim cudem on na ta komodę wskakuje :wink: .

Ale mamy i mały problemik ze zdrowiem. Łatwo się przeziebia. W święta podlapał kaszel od mojego męża..Katarkiem kończy sie nawet chwilowe wybrykniecie na balkon :roll: Dlatego musimy chuchac i dmuchać.

I podokuczać też lubimy, a jak ! W nocy z nudów( spi z nami a Minia w innym pokoju) lubi szarpać kwiatki na kołdrze albo podgryzać guziki :wink:
Niestety ale musieliśmy ich nauczyc spac oddzielnie bo wiadomo realia. Mąż musi rano do prcy a i ja od 1-szego zaczynam. A one na wyrywki, raz spały pieknie a innym razem łomot w malych odstepach czasu.

Protestów nie ma , na szczęście. Chyba wiedzą o co chodzi bo starają sie nadrobić straty za dnia 8)

ObrazekObrazek
Aga_
 

Post » Czw sty 31, 2008 0:58

Aga_ pisze:...Leciutki niedowład jednak ma, bo słychać uderzenia pazurków o panele


Hmmm... Olek też tupie pazurami. Pcimka i Dzikun chodzą cichutko a Olek tupie jak pies. No i on też kicha jak sobie pobiega.
Co do tego ptaszka, najbardziej się bałem, że on mógł być chory i dlatego przyleciał. Normalnie, na mój balkon, ptaszyska nie przylatują.
Olek, bojowy, nie chciał oddać i warczał na mnie. No to ja do niego: ok ale do domu cię z tym nie wpuszczę.... to zdjęcie właśnie jak chciał wejść a ja mu perswadowałem żeby zwłoki zostawił na zewnątrz. Dlatego taka glupią minę ma.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 31, 2008 9:20

ufff, to się wyjasniło z tymi pazurkami. Fak noiezaprzeczalny, ze Filip ma pazury wyjątkowo długie i twarde..
Minia tez chodzi cichutko a młodego słychac na panelach.
pozdrawiam
Aga_
 

Post » Nie lut 10, 2008 23:28

halo :!: jest tam kot, co u futer :?:
podpiskik się cosik zknocił :wink:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pon lut 11, 2008 16:00

Futra dobrze, gorzej mój domeczek ... :wink: Ostatnio kocury spedzaja wiecej czasu same i nieźle potrafia urozmaicac sobie zywot . Białas odnajduje co raz to nowe atrakcyjne miejsca oraz przedmioty nadajace sie do demolki :mrgreen: Ostatnio na fali był suchy bukiet...nie musze pisac jak wygladał pokój .

EDIT.
Dodam, że kotu po bukiecie nic nie było, na szczęście.
Aga_
 

Post » Nie lut 24, 2008 20:13

Z Filipciem w roli głównej :wink: :


http://www.wrzuta.pl/film/rCxeXOAedz/
Aga_
 

Post » Pon lut 25, 2008 10:03

widze że coś go bardziej zainteresowało niż zabawka :wink:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pon lut 25, 2008 16:32

sweet-a pisze:widze że coś go bardziej zainteresowało niż zabawka :wink:


mucha :lol:
Aga_
 

Post » Śro mar 12, 2008 17:23

Mamy problemik ze spaniem...Czy ktoś miał do czynienia z typowo nocnym kotem?
Czekam aż sie przestawi ale nie zapowiada się na to. On chce brykac , co sygnalizuje głośnym miałkaniem. Dzis ,np. brykał od 4 nad ranem...
Aga_
 

Post » Śro mar 12, 2008 17:44

może jak się wybawi do zmęczenia wieczorem da troszkę dłużej pospać
u mnie jest tak jak wieczorem idę pod prysznic ok 0:00 to diablice zaczynają głośną, szybką pogoń za sobą (czyt. demolkę domu) po ok 1,5 godz. idą spać i o 5,30 pobudka skaczą po meblach etc

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot], Hana, kasiek1510 i 810 gości