Aaa .. Kotki dwa ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 09, 2003 21:59

Oni tez sie dogadaja... Sa na dobrej drodze (no i krew sie nie polala :lol: )
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 10, 2003 10:55

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D :kotek:

Trudne będzie to zżywanie się ze sobą naszych kotuchów. Wszystko szłoby chyba lepiej gdyby nie to, że Kociś jest jeszcze bojaźliwy. Dużo mniej niż na samym początku, ale jeszcze. Czasem wystarczy byle ruch czy jakiś dźwięk zupełnie nieoczekiwany i nieznany, a Kociś zmyka czym prędzej pod jakiś mebel. Ale są też sytuacje że tylko się wycofuje i zaraz wraca. Tak właśnie było wczoraj wieczorem, gdy wybrał się na zwiedzanie pokoju.
Szczęściarz w tym momencie był u mnie na rękach i badawczo się przyglądał poczynaniom nowego lokatora. Były one dosyć śmiałe. Kociś obszedł wszystkie znane sobie już miejsca i zapuścił się do aneksu kuchennego i części pokoju do tej pory nie odwiedzanej. Obejrzał kolejny raz szczęściarzowe zabawki i nawet próbował się niektórymi bawić. Wszedł nawet za żaluzje i obserwował sobie świat za oknem przez chwilę. Poprzednim razem bardzo się wystraszył gdy żaluzja dotknęła go, kiedy wychodził spod niej.
W ich wzajemnych podchodach pojawił się nowy element: jeśli jeden kot np. je, to drugi czym prędzej też leci jeść; jeśli jeden korzysta z kuwety, to drugi po chwili robi to samo i najlepiej do tej samej. Kociś jeszcze tego nie robi, ale Szczęściarz praktycznie za każdym razem sprawdza, co kumpel dostał do jedzenia; jeśli Szczęściarz bawi się w wannie z myszką, to po jakimś czasie wiadomo że Kociś zrobi to samo.
Dziś rano Kociś znowu wybrał się na zwiedzanie pokoju. Wybrał moment kiedy Szczęściarz zmęczony czekaniem na niego usnął na brzegu kanapy tuż przy drzwiach do pokoju. Kiedy Kociś wszedł do pokoju byłem przygotowany do interwencji, bo pierwszą rzeczą którą zrobił było zajrzenie na kanapę i sprawdzenie co robi kumpel. W tym momencie ich pyszczki były oddalone od siebie nie więcej niż 10 cm.
Wydaje mi się że wczoraj w łazience doszło do małej konfrontacji i Szczęściarz dostał w pycho, bo wrócił taki skwaszony. Dziś za to jeśli tylko ma okazję to próbuje sięgnąć Kocisia łapą czyli mały rewanż. Ale póki co kończy się zwykle na syczeniu, mruczeniu i fukaniu oraz pokazywaniu zębostanu.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Sob maja 10, 2003 12:03

Brawa dla kocich chłopaków :D ...nie ma to jak początki przyjaźni:lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35309
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob maja 10, 2003 13:52

no wkoncu staraja sie tluc :lol: czyli normalnie sie robi :D
dogadaja sie chlopaki..dogadaja:)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob maja 10, 2003 14:23

:ok: Fajnie się to czyta :D :D Mizianki dla Chłopaków :D

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 10, 2003 15:42

Dobrze bedzie. Podchody musza byc, bez nich ani rusz :lol:
To moze usuncie juz druga kuwete, tak na probe...?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 10, 2003 18:29

Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 10, 2003 18:43

no piekne dzieciaczki :D
i te sznupy kocisia :mrgreen:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob maja 10, 2003 19:12

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D

Ciekawe kto nauczył Kocisia zamykać oczy przy błysku lampy :?:
Wykonaliśmy sporo zdjęć aparaten cyfrowym i za każdym razem to robił. Jutro powinien być wywołany filmy z tradycyjnego aparatu - zobaczymy, tu powinno być lepiej :D
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Nie maja 11, 2003 9:12

Piekne !!! :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie maja 11, 2003 9:16

Suuuuper!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie maja 11, 2003 23:09

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D :kotek:
No i Szczęściarz się doczekał... Tak długo wczoraj wieczorem rozrabiał i nas gryzł i drapał aż wylądował w areszcie kontenerkowym. Wykorzystał to Kociś, który bezkarnie mógł zwiedzać resztę pokoju i aneks kuchenny.
Kot beztrosko spacerował sobie po szafkach, fotelach i innych meblach. Spenetrowane zostały wszelkie możliwe zakątki. Zostało wyjedzone trochę z miski Szczęściarza. Chociaż raz jest na odwrót... :)
Bezgraniczny zachwyt Kocisia wzbudził drapak. Łaził po wszelkich platformach i budkach ale nie odważył się wdrapać na najwyższą półkę. Z wysokości drapaka dojrzał mnie leżącego już w łóżku. Praktycznie momentalnie znalazł się tuż obok mnie. Moje bezgraniczne zdumienie 8O wzbudził moment, kiedy położył się mi na brzuchu i zaczął się kulać i mnie zaczepiać. Nasza zabawa trwała dość długo. W pewnym momencie leżał obok mnie i prawie zasypiał. Jeszcze czegoś takiego nigdy nie zrobił.
Kocisiowi bardzo spodobała się poduszka leżąca na fotelu na którym zwykle siedzę, i owa poducha została totalnie skopana..
Dziś Kociś ponownie wlazł na drapak i to na samą górę. Trochę poleżał i popatrzał z góry na swoich domowych dwunożnych i spróbował zejść. No i w tym momencie pojawiła się lekka panika bo nie mógł poradzić sobie chyba z oceną odległości, ale w końcu zeskoczył na szafkę i usiadł na dawnym legowisku Kajtusia. Szczęściarz zamknięty w kontenerku do tej pory, został z niego wypuszczony. Momentalnie rozpoczęła się pogoń za Kocisiem. Co ciekawe, Kociś już tak panicznie nie uciekał ale starał się dotrzymać pola rezydentowi. Robił to jak umiał, czyli przywarowywał do podłogi, tuląc uszy, mrużąc oczy i ostrzegawczo mrucząc jednocześnie pokazując zęby. Szczęściarz krążył prawie dookoła niego ale bez widocznych złych intencji. Jestem cały czas przekonany że nasz Szczęściarz chce rozpoznać płeć przybysza i obwąchać go od strony ogona, bo do tej pory chyba tego nie wie.
No i Szczęściarz doprowadził do ucieczki Kocisia pod wannę, z resztą sam też tam się wpakował. Za karę znowu wylądował w kontenerku. Teraz Janka usiłuje sprowadzić Kocisia ponownie do pokoju. Najdziwniejsze jest to że on cały czas czeka, aż ktoś przyjdzie po niego i wtedy rusza za tą osobą. Teraz jest trochę przestraszony i nie bardzo ma ochotę na wejście do pokoju, co znowu Szczęściarz wykorzystał i zapędził go pod wannę...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Nie maja 11, 2003 23:42

a moze tak szczesciarzowi pomoc w tym obwachiwaniu?ja zabe trzymalam a choc sobei spokojnie obwachal.i spokoj byl :oops:
bardzo sie ciesze ze kocis nei zatracil w piwnicy nic z tej kociej beztroski.
nie zamykalabym szczesciarza w kontenerku..moze sie obrazic..jak gryzie was to mowcie wysokie "ajc!" albo prychajcie. :twisted:
mizianki dla obu kociszy :flowerkitty:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon maja 12, 2003 0:31

Brawa dla Kocisia :D :ok:
Popieram Ipsi, nie zamykałabym Szczęściarza...

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 12, 2003 1:59

no tak pomyslalam sobei ze on pomysli ze go do "kicia" przez kocisia wciskacie.a kocisiowi moze sie w glowie poprzewracac ze niby taki wazny :roll: niech sie tluka... :twisted:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], muza_51 i 78 gości