Dużo nie piszę wiem
ale to bo nie umiem sama włączac komputera
a nasz nic tylko pracuje i pracuje
albo marudzi ze oczy ja bola czy glowa
pomieszkalaby troche w schronisku to by zobaczyla
jak to jest jak naprawde jest zle.
U mnie jest tak sobie
zupelnie wylysialam, co ma tez swoje zalety bo musze mieszkac w cieplutkim mieszkaniu Naszej. Mozna juz mi pobierac krew, niestety
Wyszlo ze nie mam bialaczek ani innych swinstw. Wyszlo nawet ze nerki mi dzialaja. Mam straszna anemie, mimo ze jem ladnie i nawet dostaje scanomune od jednej super Cioci. Fajne mam te Ciocie w ogole, jakby nie one, Nasza z nami razem jadla by jakas marketowke, tak mowi.
Kapia mnie, nieznosze
Boje sie ze nikt sie we mnie nie zakocha
Bo wcale nie jestem ladna
Krowka









