pisiokot pisze:Cudna, ujmująca kotunia
A jaka kochana...

Gdy była u mnie o drugiej operacji oczek to myślałam, że mi serce pęknie nie mogąc jej i jej dziecku dać domku...

Ta kotusia jest przyjaźnie nastawiona dla kotków, nie jest agresywna, obciera się o nie, barankuje do człowieka...tak bardzo by chciała aby ją kochać....czy nie zasługuje na to?