Cudowna przytulanka Misia znalazła dom u Dominikams!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 23, 2009 13:00

Rozmawiałam dziś znowu z moim znajomym z pogotowia. Będzie jutro rozmawiał ze swoimi rodzicami w sprawie adopcji Tereski.
Oni mieszkają w domku jednorodzinnym w Grotnikach pod Łodzią. Są kociolubni, dokarmiają koty sąsiadów, które tam przychodzą. W domu jeszcze żadnego nie mieli, ale koty lubią.
Opowiedziałam mu wszystko o zasadach adopcji, o domu niewychodzącym lub wychodzącym w bezpiecznej okolicy, o umowie adopcyjnej itd itp.
Sądzę, że to byłby dobry pomysł.....może się uda? Mój znajomy w Grotnikach jest raz w miesiącu i zdawał by nam relację z życia Misi.
To nic pewnego, ale moim zdaniem warto żeby porozmawiał :)
On sam koty uwielbia, ale niemal mieszka w pogotowiu, więc bez sensu brać zwierzę, które będzie samo całymi dniami...
Co Wy na to?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 23, 2009 13:46

Myślę, że warto spróbować. Skoro wychowali takiego super człowieka, to na pewno są ludźmi godnymi Misi :wink:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Pon lut 23, 2009 14:19

Dokładnie. Jesli człowiek ma naprawdę instynkt opiekuńczy, powinno się to przejawiać również w stosunku do zwierząt, myślę, że jeśli zgodziliby się, byłby to świetny dom. A i kolega z pogotowia widywałby się czasem z koteczką:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lut 23, 2009 15:14

No to trzeba kciuki trzymać za zgodę rodziców!!!! :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2009 12:09

Myślę, że to dobry pomysł! Mam nadzieję, że rodzice się zgodzą i zakochają w Teresce!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Wto lut 24, 2009 12:35

no właśnie niestety się nie zgodzili :( ale szanuję ich decyzję. Mama mojego kolegi jest chora (rak) i co jakiś czas ma nawrót tej choroby. Powiedzieli uczciwie, że nie wiedzą co by zrobili, gdyby ona na kilka tygodni trafiła do szpitala itd. Po prostu nie są w stanie brać na siebie teraz opieki nad kotem.
W sumie rozsądnie prawda? Trzeba mierzyć siły na zamiary. Kolega powiedział, że będzie się za domkiem dla Tereski rozglądał :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2009 12:42

o, wątek Tereski :D
Czytałam go na początku, a potem gdzieś mi zaginął w odmętach Miau.

Trzymam kciuki za ślicznotkę :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2009 15:45

Tak, obarczanie chorej osoby zwierzęciem nie jest w porządku, byłoby też nie w porządku wobec Misi, ona i tak chyba sporo przeszła :roll:

Zauważyłam, że boi się niektórych zabawek (nie wiem, czy pisałam już o tym) - może ktoś ją bił? :roll:
Chętnie za to bawi się ukryta za zasłonką (np. ręcznikiem na suszarce), jak się drapie w zasłonkę :lol:

No i reaguje już na swoje imię - już wczesniej tak mi się wydawało, ale wczoraj się upewniłam - położyłam się spać, a Misia leżała na niby-legowisku, czyli torbie szkolnej, którą Zosia rzuciła w kąt po powrocie ze szkoły. Zawołałam ją, i przyleciała natychmiast :D
Jesteśmy po 1 dawce Fenbenatu (minimalnej), bo tak bezpieczniej. Drugą podam jej chyba dziś (czyli z 1-dniową przerwą), bo wczoraj dopiero w nocy zrobiła kupę (lek był podawany wieczorem poprzedniego dnia, a Misia na parafinie). Trochę się bałam dowalać jeszcze 1 dawkę jak tej kupy nie było. Robaków nie było. Kupa na pewno Misi, bo Luśka się wyprowadziła na noc (czym mnie potwornie zestresowała, ale ona tak ma czasem, a ryki i kwiki Nelki chyba ją lekko wkurzyły :roll: ), a Nelka została wywalona do garażu, bo po 2 nieprzespanych nocach nie byłam w stanie wytrzymać tego dłużej. Żeby nie było - jak wyła, to słyszałam ją nawet z tego garażu 8O

Luśka wróciła rano, rześka i radosna, a Nelka jak zwykle odsypia. Szkoda że ja nie mogę odespać :evil: Postanowiłam nie podawać jej żadnych środków na przerwanie rui, ze względów zdrowotnych. Mam nadzieję, że uspokoi się niedługo i wyrobi się do sterylki.

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Wto lut 24, 2009 18:49

Najnowsze wieści:

Miśka jadła z Nelką z jednej michy :ok:
Poszłam po Luśkę i dałam jej oddzielnie w odległości niecałego metra - i spokój :dance: Ale wiecie - to był super przysmak - mokry, wołowinowy Whiskas :lol: Kupiłam go żeby łatwiej było podać lek na odrobaczenie, bo wiem, że Misia go lubi, a moje koty też :roll: No i chciałam przetestować jak się dogadają przy żarciu - i udało się :D

Misia niedawno bawiła się - szalała po materacu, rozłożonym przez dziewczynki - wskakiwała, zeskakiwała, biegała w kółko, łapała swój ogon - no szok, normalnie jak młodziutki kociak :lol:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 25, 2009 9:45

Dziś w nocy dwa razy obudziło nas syczenie i buczenie Luśki. Nie wiem co się działo, Luśka chyba spała na sofie, a Misia ją zaczepiała? Nie wiem, mogę sie tylko domyślać, bo Misia była tam w pobliżu, zawołaliśmy ją i przyszła. W kazdym razie musiała Luśkę nieźle wkurzyć, bo dziś Luśka znów zaczęła syczeć na nią jakby bez powodu :roll:
A miało być lepiej :?

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 25, 2009 9:59

nie martw się, u mnie po tylu latach syczą, prychają, charcza na siebie, chleb powszedni po prostu :lol:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lut 25, 2009 21:04

No ale tak mi Misi szkoda, dziś nie było za dobrze, Luska syczy jak tylko ją zobaczy gdzieś bliżej, nie wiem co sie porobiło, bo już ją prawie tolerowała :roll:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Czw lut 26, 2009 23:15

mam problem z wyslaniem pw, a mam mnostwo pytan o Misie :)
prosze dac miz nac, czy moje pw dotarlo.

from

 
Posty: 42
Od: Sob lut 21, 2009 0:18

Post » Czw lut 26, 2009 23:20

trzymam kciuki
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 27, 2009 8:40

oj, czekamy z niecierpliwością, czy PW dotarło 8)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, puszatek, WilliamGreva i 84 gości