
Przywieźliśmy na Wielopole ostatnie 3 pannice z Chirona, jedna w między czasie dała nogę w gabinecie i było trochę zamieszania.
Do ciachnięcia została szylkrecia i kotka z guzami.
A do domu jutro idzie ...Franio, zamieszka ze staruszką yorczką

Jutro do domu zawożę Kulkownika od Zowisi. Jutro też idę oglądać lokale na Azorach i koło Pilotów. Może coś się nada.
Natomiast dzisiaj widziałam na Dietla, jest to piwnica, ponad 20 m kw, w jakiejś awaryjnej sytuacji można tam koty przechować ale to tak na krótki czas
Z racji tego, że możemy na Wielopolu zostać jeszcze 2 tygodnie to czy jest ktoś kto pojedzie do Kłaja w sobotę lub niedzielę na polowanie? Ja w ten weekend odpadam, muszę chwilę pomieszkać z dziećmi, bo im mama całkiem na koty zeszła
