KLUSKA i jej dzieci - HAPPY END:):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2007 6:58

Dosia ma domek!!! nic więcej nie wiem, jakoś nie mogę z agis nawet spokojnie pogadać, mam nadzieję, że coś napisze :roll:

A Kluseczka i Domestos nadal szukają. Kluska też zaszczepiona :wink:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 16:08

Za kolejne domki.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sie 17, 2007 11:01

Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 17, 2007 11:02

Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 17, 2007 11:08

Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2007 15:10

Po dłuższym pobycie u mnie - KLUSECZKA TRAFIŁA DZIŚ DO NOWEGO DOMKU!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2007 18:03

:dance2: :dance:

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2007 22:48

Kluska napisala mi maila rekoma swojej nowej pani:) no dobrze, na razie to jej panie do mnie pisza, na relacje bezposrednia czekamy:)

ale wklejam:

"Kluske zaraz po przewiezieniu wypuscilysmy do lazienki a ona skryla sie za noga od umywalki,
strasznie przestraszona byla wiec zostawilysmy ja w spokoju na jakis czas ale nawet wtedy pozwolila
sie dotknac i poglaskac po lebku. Potem dostala miseczke z jedzonkiem i o dziwo troche pochrupala jak
byla zostawiona w spokoju. Wyraznie ozywila sie dopiero niedawno i wykazuje mile odruchy na obecnosc
osoby. Prezy sie i wyraznie relaksuje choc chwile potem chowa sie ale juz bez kulenia sie. Pozwala sie
poglaskac za uchem i pod pyszczkiem, pochlonela porcje miesnej puszki z marchewka gotowana i chyba
zostala jak to Kulska jedzeniem oblaskawiona ;)

Z Wandalem poki co wojny nie bylo, on jest strasznie tchorzliwy i zdecydowal sie wejsc do lazienki
tylko razem z nami. W rezultacie siedzial na pokrywie toalety i z gory obserwowal przybysza. Raz ona
byla glaskana raz on ;) Potem sie osmielil i pomraukiwaly ze soba ale tak raczej w charakterze rozmowy
zapoznawczej. Wandal wczesniej troche prychal (czyt. 2 razy) i mamrotal ale tak chyba bardziej ze
strachu niz z agresji ;) Siedzialy przez jakis czas jedno po jednej stronie otwartych drzwi
lazienkowych a drugie po drugiej i gadaly ;)

No i poki co chyba tyle. Oby tak dalej :)

Napisalam, poszlam do lazienki i...
Kluska wyszla do reki wyprzytulala sie :D Ocierala o nogi a potem rzucila na jedzenie ponownie :)"
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 19:42

Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2007 14:47

Domestos przeniósł sie na tymczas do Atki, liczymy na relacje:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2007 18:23

I na zdjęcia!! Koniecznie!!


Smutno mi...

Chciałabym go zatrzymać...

Moje maleństwo... :1luvu:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lis 18, 2007 18:31

na pytanie jak Domestos aklimatyzuje się w nowym domu tymczasowym dostałam odpowiedź taką: "On się już zaaklimatyzował Nawet na warczącą Amigę nie zwraca uwagi "

:twisted: moja szkoła:) dobry kotek:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 18, 2007 19:46

jopop pisze:na pytanie jak Domestos aklimatyzuje się w nowym domu tymczasowym dostałam odpowiedź taką: "On się już zaaklimatyzował Nawet na warczącą Amigę nie zwraca uwagi "

:twisted: moja szkoła:) dobry kotek:)


Mamusia Szeel dobrze go wychowała... Napatrzył się chłopak conieco :twisted:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lis 23, 2007 0:02

Ja nie wiem, czy on jest taki dobrze wychowany. Moje koty po 10-tym zrzuceniu z danego miejsca (10 pod rząd, nie w ogóle) zaczynają kapować, że tam nie należy wchodzić, przynajmniej, jak ja patrzę :twisted:

Aha, Domestos zyskał drugie imię. Stało się to, jak mój TZ w desperacji zakrzyknął "ty ciapo w ciapki". I tak Domestos został Ciapkiem :lol:

A ciapa to Ciapek jest, niestety :roll: Przynajmniej ja jeszcze nie widziałam kotecka, który by stał w miejscu z głupią miną, jak mu się pudełko spod nóżek samo wysuwa :roll:


Z kwestii poważnych: na razie nie zaczęłam go rozdawać. Nie zaczęłam, bo kituś kaszle potwornie. Osłuchowo oskrzela i płuca czyste, tkliwa tchawica (ledwo go się dotknie, już kaszle). Albo ma zapalenie, bo się przeziębił albo ma podrażnienie, bo sobie glisty hoduje :roll: Dostał coś na jedno i drugie :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2007 20:48

Jak się czuje moje maleństwo??

Co za pech, że się teraz przeziębił... :(
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 435 gości