Layla i Gryfin -diabełek i aniołek.W super domu u Doruniad:D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2007 21:36

TyMa pisze:Chyba jej bydgoski klimat zaszkodził...gada od rzeczy...


No bredzi bardziej niz zwykle :twisted: 8O :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 04, 2007 6:37

No to mamy wesoło. TŻ dzwoni do mnie do Bydgoszczy i mówi, że Gryfik dobiera się do Layli 8O Że łapie ją zębami za kark i wchodzi na nią 8O
W szoku byłam, przecież to jeszcze dzieci no! Kto to słyszał takie rzeczy wyprawiać! Layla i Gryfik mają około 5-6 miesięcy.
Po drodze w pociągu odebrałam kilka smsów od TŻta, że sytuacja wygląda niewesoło, bo Gryfik cały czas goni Laylę, Layla ucieka, nawet to TŻta na kolana wskoczyła się tulić.
Wróciłam i zobaczyłam co się dzieje na własne oczy. Layla ma rujkę 8O Chodzi pomrukuje, pomiaukuje, tyłeczkiem szura prawie po ziemi oczywiście przed nosem Gryfina, zaczepia go, zachęca. Na noc musiałam ich rozdzielić, zamknęłam dwie rujkujące Panny razem, do tego Freya, bo ona bez Mamy płacze.
Jakoś noc udało nam się przeżyć. Dziś po pracy pędzę do weta. Muszę ustalić plan gry. Chciałam najpierw szczepić towarzystwo, a o sterylce dla małych to ja nawet nie myślałam :oops: Wiem, że musimy działać szybko...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon cze 04, 2007 8:09

Tak teraz myślę co robić.
Szczepić oboje, czekać aż skończy się rujka Layli i ciachać Laylę?
Nie szczepić, dać coś na przerwanie rujki i ciachać już?
Ciachać oboje?
Doradźcie mi proszę.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon cze 04, 2007 8:37

U mnie było podobnie z Claire i Charlim. Miały 5 miesięcy i pewnej nocy poprostu obudziły mnie kocie amory. Charlie rano poszedł pod nóż, ale ponieważ nawet po kastracji dobierał się (już tego samego wieczora 8O ) do Claire, to mała poszła pod nóż następnego dnia.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 04, 2007 8:40

CoolCaty pisze:U mnie było podobnie z Claire i Charlim. Miały 5 miesięcy i pewnej nocy poprostu obudziły mnie kocie amory. Charlie rano poszedł pod nóż, ale ponieważ nawet po kastracji dobierał się (już tego samego wieczora 8O ) do Claire, to mała poszła pod nóż następnego dnia.
Jak te dzieciaki szybko dojrzewają :D Czasy się zmieniają :) Ja już też wiem, że noża nie unikniemy, tylko pytanie w jakiej kolejności z tymi szczepianiami mamy działać.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon cze 04, 2007 18:06

No proszę, łazienka znowu pełna! Macie wesoło!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 04, 2007 18:33

Byliśmy u weta. Layla rujkuje. Plan gry jest taki, że zbieramy grosik do grosika i ciachamy Laylę jak tylko skończy rujkę.
z tego wszystkiego nie zapytałam co z Gryfikiem, bo on u weta nie był :D ale ponieważ jeszcze nie znaczy to nie ma z nim takiego pośpichu
No chyba, że mi Laylę będzie męczył to idzie pod nóż raz raz :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto cze 05, 2007 8:17

Jutro wielki dzień. Dzięki Gośce_bs (Gosiu bardzo Ci dziękuję) mamy umówioną sterylkę Layli i kastrację Gryfika. Rano przed pracą zawozimy koty do lecznicy, odbieramy po pracy.
Na sterylkę do lecznicy pojedzie też Helga.
A ja już przeżywam i mam nerwa.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto cze 05, 2007 8:23

wszystko na pewno bedzie dobrze...będziemy trzymać kciuki :)


ja mam nadzieje, że moje nie wpadną na pomysł, zeby szaleć miłośnie w tym wieku :(

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Wto cze 05, 2007 8:25

mokkunia pisze:Jutro wielki dzień. Dzięki Gośce_bs (Gosiu bardzo Ci dziękuję) mamy umówioną sterylkę Layli i kastrację Gryfika. Rano przed pracą zawozimy koty do lecznicy, odbieramy po pracy.
Na sterylkę do lecznicy pojedzie też Helga.
A ja już przeżywam i mam nerwa.


o matko, wszyscy na raz 8O
ale może to dobrze, raz się podenerwujecie i już
i tak trzeba byłoby je ciachnąć
Trzymam kciuki za kociaste :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 05, 2007 8:29

pisiokot pisze:o matko, wszyscy na raz 8O

A no hurtowe ciachanie będzie :) Każdy z 3 musi już teraz zaraz, nie chcecie wiedzieć co się teraz u mnie w domu dzieje...

Dziś po pracy będę chciała wystawić coś na bazarek na ten ciachający cel. Bo niestety trochę nas to po kieszeni pociągnie :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto cze 05, 2007 9:19

Za hurcik :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto cze 05, 2007 13:41

No to będą zdjęcia kociego pokotu! Tylko bez nerw!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 05, 2007 18:26

Dobrze, że czwartek wolny jest - będę miała całą trójkę na oku po sterylkach.
A w piątek TŻ będzie też w domu, także nie będą same.
Troszkę spokojniejsza jestem.




Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! To już jutro 8O 8O

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto cze 05, 2007 20:17

Ania tylko spokoj moze Cie uratowac :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 94 gości