Jak odkarmić kociaki?? Mama nas jednak troszkę kocha ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 23, 2006 22:03

Przepraszam, że się nie odzywam, ale chyba zaczyna mnie łamać zmęczenie ;) Jak tylko się położę to zaraz usypiam :lol: A przed monitorem oczy mi się zaczynają kleić ;)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :) Kociaki są przesłodkie, tego się nie da ukryć ;) Zresztą ta cecha raczej nie odróżnia ich od innych kociaków ;)
Niebieska dziewczynka nieśmiało otwiera oczka, oba ma już na wpół otwarte. Następny chyba będzie czarnuszek, pieszczotliwie nazywany buldogiem :wink: :lol: Reszcie się nie spieszy ;) Idę zrobić butlę, nakarmimy się i idziemy spać, bo pańcia już pada na nos ;)

Moniko, masz pełne prawo do używania tych zdjęć w celu maltretowania TZ-ta :lol: Masz jeszcze jedno ;) To może pomóc ;)
Obrazek

Czitka :lol: Ty mnie nie strasz :lol: Lubię swoje zęby :wink: :lol:

Zeniu, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić tą 13 msc kotkę przy cyku u mamusi :lol: To się nadaje do uwiecznienia ;)

Dzioby125, życzę dużo zdrówka dla Maleństwa :) Przesyłam głaski :)

Pozdrawiam wszystkich
kocianiania

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Pt lut 24, 2006 10:50

maluch jest rozbrajający, :1luvu:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt lut 24, 2006 11:33

cudowne kocinki takie słodziaki :1luvu:
ja widziałam maleństwa tylko zwykłe dachowe a takich nigdy, ale wszystkie kociaki to słodziaki :love:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 11:44

kocianiania pisze:Przepraszam, że się nie odzywam, ale chyba zaczyna mnie łamać zmęczenie ;) Jak tylko się położę to zaraz usypiam :lol: A przed monitorem oczy mi się zaczynają kleić ;)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :) Kociaki są przesłodkie, tego się nie da ukryć ;) Zresztą ta cecha raczej nie odróżnia ich od innych kociaków ;)
Niebieska dziewczynka nieśmiało otwiera oczka, oba ma już na wpół otwarte. Następny chyba będzie czarnuszek, pieszczotliwie nazywany buldogiem :wink: :lol: Reszcie się nie spieszy ;) Idę zrobić butlę, nakarmimy się i idziemy spać, bo pańcia już pada na nos ;)

Moniko, masz pełne prawo do używania tych zdjęć w celu maltretowania TZ-ta :lol: Masz jeszcze jedno ;) To może pomóc ;)
Obrazek





Czitka :lol: Ty mnie nie strasz :lol: Lubię swoje zęby :wink: :lol:

Zeniu, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić tą 13 msc kotkę przy cyku u mamusi :lol: To się nadaje do uwiecznienia ;)

Dzioby125, życzę dużo zdrówka dla Maleństwa :) Przesyłam głaski :)

Pozdrawiam wszystkich
kocianiania







naprawde juz teraz nie żartuje moja córka zakochała sie w kremusku, i wczoraj uprosiła męża o małego kocika on sie złamał ,co ja mam teraz robić ,wszyskich kremusek zafascynował

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 11:57

jak to co robić??czekać aż kremusek podrośnie,zakochać się od drugiego wejrzenia i.....
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt lut 24, 2006 12:02

Monika L pisze:naprawde juz teraz nie żartuje moja córka zakochała sie w kremusku, i wczoraj uprosiła męża o małego kocika on sie złamał ,co ja mam teraz robić ,wszyskich kremusek zafascynował


Ojej, Monika, ale sie ciesze Obrazek

Normalnie az sie smieje do siebie i w pracy wszyscy na mnie dziwnie patrza, caly czas trzymalam kciuki, zeby sie udalo :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lut 24, 2006 12:09

gdybym mogła zaopiekować sie tym cudem to moje dzieci były by najsześliwsze pod słońcem, cały czas myślałam że dokocę sie jakąś kocia biedą ,nawet wczoraj z Kasią D rozmawiałam , ale tak bardzo pragnie moja rodzinka malenstwo takie aby odchować ,bardzo kochamy naszą Arilekę jest kotem dorosłym po przejściach,ale podalismy ją zabiegom i jest okej ,a takie maleńsywo było by dla nas wspaniałaym wyzwaniem aby zapewnic jak najlepszy domek od samego początku i znać go od wczesnych miesiecy zycia, wczoraj mówiłam dzieciom że kremusek mieszka w innym mieście ,dziela nas kilometry , a moja córka powiedziała nad morze też jest daleko a jechaliśmy to kotka też przywieziemy , argumentów poprostu brak, a właściwie skąd jest Kocianiania?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 12:11

:?: :roll:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt lut 24, 2006 12:24

Monika L pisze: a właściwie skąd jest Kocianiania?


Pewnie zasnela wymeczona bidulka, a tu wszyscy czekaja z zapartym tchem :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lut 24, 2006 12:33

Wcześniej wyczytałam że z Częstochowy.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Pt lut 24, 2006 12:43

Piegusku dziękuję za radość ja też bardzo sie cieszę ,lecz ta radość jest trochę zmącona bo ja moją kotkę mam przez przypadek i rodzice byli przeciwko kotom w domu ,ale zaakceptowali kicię bo musieli ,a teraz gdy mama sie dowiedziała ze chce kotka małego to jest zła na mnie i nie rozumie mojego postępowania, nie mieszkamy razem jest wiec to moja decyzja ale co sie nasłucham to moje :(

z drugiej strony wiem ze w takim domu jak nasz jeden kot dorosły ,zdrowy,spokojny ,to naprawde mało,gdyż wszyscy kochamy koty dzieci są duże zajmuja sie kicia bardzo droskliwie,mozemy karmic je dobrze,zapewnic opiekę weta , praktycznie koty same by byly góra 3 h na tygodniu, całe weekendy dla nich, balkon tez juz przystosowany bedzie pod kota, wiec uważam ,że szkoda aby taki domek jak nasz był pusty :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 12:44

Ewasara pisze:Wcześniej wyczytałam że z Częstochowy.




to dość daleko od nas :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 12:48

Monika L pisze:
Ewasara pisze:Wcześniej wyczytałam że z Częstochowy.


to dość daleko od nas :(


Transport sie zorganizuje, nic sie nie martw - nie takie odleglosci forumowe koty pokonywaly :)

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lut 24, 2006 12:50

Monika L pisze:Piegusku dziękuję za radość ja też bardzo sie cieszę ,lecz ta radość jest trochę zmącona bo ja moją kotkę mam przez przypadek i rodzice byli przeciwko kotom w domu ,ale zaakceptowali kicię bo musieli ,a teraz gdy mama sie dowiedziała ze chce kotka małego to jest zła na mnie i nie rozumie mojego postępowania, nie mieszkamy razem jest wiec to moja decyzja ale co sie nasłucham to moje :(


Moi rodzice tez krzywo patrza na to, ze mamy 3 koty, jak bralismy Lavisie (trzecia) to nie wiedzialam nawet jak mam im to powiedziec :wink:
I ciagle mowia, ze 3 koty to juz lekkie wariactwo, ale coz.... na szczescie nie oni decyduja, musza sie pogodzic z tym, ze za jakis czas byc moze wezmiemy czwartego :twisted:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lut 24, 2006 12:57

czasami mnie to nie obchodzi a czasami boli że ktoś mówi że "mam kota w głowie" i tylko koty mnie obchodzą , owszem tak lecz nie tylko koty sa moim życiem,według mnie osoby chore to te które maleństwo wyrzucają na śnieg albo po kilku latach obcowania z kotem go oddają , to im trzeba współczuc nie nam, Lublin- Częstochowa około 300 kilometrów :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 269 gości