jestesmy po kolejnym karmieniu. Potem trzeba kotka ululac, bo nie zasnie

Wyobrazcie sobie, ze zasnal kurczowo trzymajac moja reke przednimi lapkami przycisnieta do tej chudej klatki
Cierpi w zamknieciu, bardzo by chcial wyjsc na mieszkanie, ale i tak dalam mu cala lazienke do dyspozycji, a Magda widziala, ze ma gdzie pochodzic w niej, nie jest to klitka. On chce wyjsc, chce do ludzi... niestety nie moge mu ofiarowac calego mieszkania, moje koty wazniejsze... on nie moze byc jeszcze odrobaczony, wykastrowany, a mam Majke, ktora jeszcze nie jest sterylizowana i Gutek zaczyna ja adorowac, czyli rujka nadchodzi wielkimi krokami

Jak z nim siedze, to tesknie patrzy na drzwi i poplakuje, az sie kladzie na kocyku i daje sie ululac

Karmie go co 2 godziny, dzis ani razu nie wymiotowal, czyli taki system karmienia jest dobry

Zauwazylam, ze wody ubywa, wiec pije, co jest dobrym znakiem

Dostaje na zmiane saszetke RC dla rekonwalescentow i mielona wolowine. Trzeba go najpierw postawic na nogi, odrobaczyc, potem wykastrowac. Trzeba zrobic poziom hormonow, bo dopiero to da jakas diagnoze.
Ci durni ludzie kota, ktory ma biegunke i wymiotuje po kazdym posilku, karmili mlekiem

To trzeba miec pusta glowe
Ogolnie kot wyglada na bardzo nieszczesliwego..... nie dosc, ze ciagle chodzi glodny, bo zoladek ma pewno wielkosci orzecha laskowego, to jeszcze jest odizolowany. Siedze z nim przy kazdym karmieniu tak z pol godziny, az nie zasnie, ale to dla niego malo..... on mi sie tak skarzy, tak opowiada, jaki to on biedny
Myszsza, Maggda zajmuje sie adopcja, do niej sie zwroc ze wszystkimi pytaniami, ja tylko tymczasowo mam go w domu, do poniedzialku- na tyle dostalam zgode TZ, bo szpitalik w Sowie w remoncie.