Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 12, 2012 17:26 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

PS. Jak już wspominałam, mały kot miał ruję - usłyszeć ten słodki głosik było niezapomnianym przeżyciem. (Barwa i natężenie zupełnie inne niż u dachowców). Na szczęście kot był bardzo przyzwoity i wydzierał się tylko 4 dni i noce, a nie tydzień, jak zakładałam.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sty 12, 2012 18:00 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Maria - ZAPRASZAM!!:-)

W pakiecie do oglądania Teo mogę dorzucić psa, który się boi podłogi i papuga:-) Zaręczam niezapomniane wrażenia. Pozostałe 3 koty są przeraźliwie nudne i normalne, c'nie? ( tu pytam tych którzy widzieli )

Teo zeżarł z pól kg Sanbelle.......no przesadzam, ale ze 200 g to na bank. Jak myślicie, pęknie? Bo kurde blaszka PAN KURIER mi paczkę rano przez płot przerzucił i wyobraźcie sobie przemiękła.......szokujące nie?
Kiedy wnosiłam puszki szt. 36 walające się po całej działce - Teoś rozpakował Sanbella chrupkiego........

A wszystko moja wina, bom się ośmieliła podnieść paczkę.Na szczęście posłanie nie przemiękło......bom kupiła Brombie nowy materacyk. Poprzedni wywaliłam, bo już sie tego smrodku wyprać nie dało.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 12, 2012 18:05 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Aaaaaamelia nie ma nic w nerkach,pęcherzu itd!!! :D
Siczki zbadane.

Jestem szczęśliwą matką zdrowej mikrokotki.
Dostała obrożę z feromonami i Calm-aida( będzie wojna przy podawaniu bo Amcik jest na "nie" z zasady!)
I w sumie to uważamy w domu,że ma czas ,żeby przestać siczki robić...no tego...że młoda jest:)
No widzisz Neigh, jakoś tak psia korba kochamy tego kotka.Więc się o tę adopcję martwić nie musisz:)
Bo to mądry kotek,sika TYLKO na panele,nigdy dywan, kanapa...

Właśnie mi się przypomniała nasz z Neigh pierwsza rozmowa...zrobila na mnie wrażenie! :mrgreen:

Tak się zastanawiam nad miejscem zlotu nierządnic i wychodzi mi raczej północ( o geograficzbej północy mówię) i tak gdzieś pomiędzy Poznaniem a Warszawą.W górę czyli ku morzu nieco.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 12, 2012 18:06 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh im bardziej śmierdzi łóżko psa ,tym jest lepsiejsze!!!!
Ale jej zrobiłaś!
Normalnie do sądu powinna iść!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 12, 2012 18:08 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A co ja Ci podczas pierwszej rozmowy powiedziałam?!!! Bo za cholerę nie pamiętam.

Mam nowy laserek acha.... i rzuca światełko w kształcie rybki.......i nie jest przemoczony.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 12, 2012 18:29 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

No taki...całokształt tej rozmowy mnie zabił.
I sobie pomyślałam,że jesteś "fajnie nienormalna" :D
I że mi to baaaardzo pasuje.

I wsiąkłam jak woda w gąbkę!

Laserek musze im kupić.Choć one mogą nie zauważyć.Gooopie są.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 12, 2012 18:35 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Maria - ZAPRASZAM!!:-)

Chętnie, tyle że za 20 lat jak będziesz mieć czas to ja już nie będę w stanie się poruszać sprawnie i o własnych siłach. :)

A serio, masz do mnie tel. Zadzwoń to się namówimy. Mam nadzieję, zę Teosia zobaczę choć z daleka.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39219
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 12, 2012 18:46 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Jak chcesz zobaczyć teosia to już ćwicz czołagnie sie.
Chyba,że on tak zmnił psychikę swą,że ja nie wiem co piszę!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 12, 2012 18:51 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotkins pisze:No taki...całokształt tej rozmowy mnie zabił.
I sobie pomyślałam,że jesteś "fajnie nienormalna" :D
I że mi to baaaardzo pasuje.

I wsiąkłam jak woda w gąbkę!

Laserek musze im kupić.Choć one mogą nie zauważyć.Gooopie są.

Chcesz laserek? Daj na PW namiary to ci nasz wyślę - moje konsekwentnie go olewają......
kto kurka wodna wymyślił pisanie normalnym dzieciom programów naprawczych :evil: :evil: :evil: sztuk 23 :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw sty 12, 2012 18:55 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A ja nie pamiętam zbytnio rozmowy z Neigh, pierwszej ani którejś. Ciekawa jestem, czy ona na odwrót pamięta. Bo ja chyba zapadam w pamięć czasami, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo mnie potem różni ludzie pamiętają. Co prawda trudno powiedzieć, czy to taka zaleta, ale chyba musze robić wrażenie... :twisted:

Ciekawa jestem, jak się kurier z tej paczki rozliczył - sam podpisał? Wbrew pogłoskom ludzie w Polsce to chyba uczciwi są, że kurierzy takie rzeczy robią, no bo przecież każdy mógłby zadzwonić i żądać swojej paczki.
A może taka walająca się jak śmieć to kamuflarz psychologiczny, żeby nikt nie ukradł?

Kawa też lubi laserek, ale ostatnio tylko na kremowej :!: ścianie, tak sobie łapkuje. No kurczę, na podłodze nie widzi? Ja widzę, a koty podobno mają lepszy wzrok...

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sty 12, 2012 19:02 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Zapomniałam dopisać jak zwykle - czy wiecie, czy na Powstańców Śląskich mają dobry aparat USG? Ewentualnie w przychodniach, w których pojawia się wet. Marciński - gdzie jest najlepszy? Ewentualnie, czy jest w Warszawie lepszy specjalista od USG niż on? (To tak wracajac do tematu kup :twisted: ).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sty 12, 2012 19:29 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

u Marcińskiego byłam - jakoś tak na Gocławiu - coś mi w głowie miga. Jeszcze z Gerardem

KA (koteczkanusi) - musiałaś zrobić na mnie piorunujące wrażenie. Nie zapominaj, że dałam Ci kota w ciemno!!!!!!! A POTEM była po adopcyjna. Wiesz......nieczęsto mi się zdarza spotkać osobę z kocim zajobem większym ode mnie :ryk:
Co mówiłaś nie pamiętam, ale pamiętam ze lekko oniemiałam - bo się zgubiłam przy nastej nazwie karmy chyba....

Wiecie ONA do mnie przyjechała na wizytę ZAPOZNAWCZĄ - a wyszła z kotem. Był to pierwszy i jak dotad ostatni taki raz:-)

Maria - zadzwonię jak wrócę z nart:-)

KOTKINSIE to jest OHYDNE pomówienie - Teoś porusza sie już na luzaku. Tylko sie trzeba ucharakteryzować na domownika i udawać, że jest sie tam od zawsze...
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 12, 2012 19:32 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU - koty olały laserek. Moze dlatego. ze jest biały. Kurna co za ściema. Laserek jest Trixie. Moje latały jak wściekle, ale za zwykłym czerwonym - taka kropka. Ale gdzieś wcieło. Wiec kupiłam drugi - się mi rybki zachciało.... Abuuuuuuu

Wiecie też się nad tym zastanawiałam ( w sensie z tym kurierem ) a jak by tak ktoś rąbnął? Paczka kosztowała bagatela 400zł ( bo tam posłanie było - na szczeście nie zamokło......a bez folii kurrrde.) Wkurzyli mnie dokumentnie
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 12, 2012 19:43 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Witaj w klubie - mnie kurier "usiłował" doręczyć dziś paczkę :evil: Zwykle dzwonił i zostawiał u sąsiadów, zresztą myślałam, że mam jeszcze 1 dzień. Ba, ostatnio był po 15ej i Ala odebrała. A dziś s...yn wrzucił awizo do skrzynki i paczkę zawiózł do Parcel Shopa. I myśli, że ja to stamtąd dotargam do domu (28 kg) - bez samochodu i z udźwigiem nie przekraczającym 5 kg :twisted: Chyba mu na mózg padło. Skarga od razu poszła do GLSa, do zooplusa takoż - zobaczymy czy raczy się ruszyć i jutro przywiezie PO moim powrocie z pracy. Bo napisałam od której jestem dostępna. Normalnie jak mam niskie ciśnienie, tak mi się podniosło i spać nic a nic mi się nie chce.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 12, 2012 19:50 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A nie możesz jakiej czerwonej bibułki na laserek namotać, lub czerwonej folii :?:
Kupiłam laserek dla Grubego - ale 1/kropka nie zostawia zapachu więc jak nie pachnie to po co gonić :roll: 2/ coś brzęczy w ręce pani, to coś jest ciekawsze niż ta kropka 3/nawet jak łaskawie pomacham za kropką łapą to nadbiega Pingwin i tę kropkę za mnie goni, to ktoś w końcu ją goni, więc ja mogę dalej odpoczywać.
Chętnie byposłuchała wykładu MariaD i obejrzała Avianowego szynszyla, ale nie mam jak dojechać.
A w Poznaniu coś w tym roku będzie na tyle godnego uwagi, że przyjedziecie :?:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 710 gości