Nim..3 Schr.Łódź- Maciuś bez domu:( Rudiś...:((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 18, 2011 20:33 O persie i stolicy

Ciepła pisze:persiatko zacznij sie pakowac biedaku i do stolicy wyjezadzaj :wink: :ok:


Taka tam stolica... lasy aż do Legionowa, pies zachwycony, koty nawet o tym, na jakim zadupiu mieszkają, nie wiedzą ;)
Torpedę, jak była młodsza, brałam ze sobą na spacery, ale teraz boi się panicznie, że ją gdzieś zaniosę w świat. Ma 12 lat, to seniorka już. Dziś wet krzywił się, że ma brzydkie zęby. A jakie ma mieć 12-letnia kotka wzięta jako za mały kociak z ulicy :( Jeszcze ona nic nie pozwala ze sobą zrobić... Mam jej myć zęby codziennie. Pojęcia nie mam, jak to zrobię ;)
Ona jest naprawdę w niezłym stanie, sierść błyszcząca, apetyt jest, szczupła. To dr Micor ją sterylizowała. Miała torbiele na jajnikach i ruję w kółko, bidulka moja :(
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 20:37 Re: O persie i stolicy

Justinek Warszawa pisze:
Ciepła pisze:persiatko zacznij sie pakowac biedaku i do stolicy wyjezadzaj :wink: :ok:


Taka tam stolica... lasy aż do Legionowa, pies zachwycony, koty nawet o tym, na jakim zadupiu mieszkają, nie wiedzą ;)
Torpedę, jak była młodsza, brałam ze sobą na spacery, ale teraz boi się panicznie, że ją gdzieś zaniosę w świat. Ma 12 lat, to seniorka już. Dziś wet krzywił się, że ma brzydkie zęby. A jakie ma mieć 12-letnia kotka wzięta jako za mały kociak z ulicy :( Jeszcze ona nic nie pozwala ze sobą zrobić... Mam jej myć zęby codziennie. Pojęcia nie mam, jak to zrobię ;)
Ona jest naprawdę w niezłym stanie, sierść błyszcząca, apetyt jest, szczupła. To dr Micor ją sterylizowała. Miała torbiele na jajnikach i ruję w kółko, bidulka moja :(


ojej to sie seniorka tez nacierpiala w swoim zyciu :( ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 18, 2011 20:52 Re: O persie i stolicy

Ciepła pisze:ojej to sie seniorka tez nacierpiala w swoim zyciu :( ..


Spokojnie, na 12 lat to nie jest tak dużo.
Miałam z nią problem na początku - miała 5 tygodni, jak ją wzięłam. Z niebezpiecznego miejsca, hali fabrycznej. Wybrali mi inną, ale ona w przeddzień mojego przyjazdu zginęła. Więc tę wzięłam natychmiast. I ona potem miała chorobę sierocą, była niezsocjalizowana, miała lęki.
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 21:14 Re: O persie i stolicy

Justinek Warszawa pisze:
Ciepła pisze:ojej to sie seniorka tez nacierpiala w swoim zyciu :( ..


Spokojnie, na 12 lat to nie jest tak dużo.
Miałam z nią problem na początku - miała 5 tygodni, jak ją wzięłam. Z niebezpiecznego miejsca, hali fabrycznej. Wybrali mi inną, ale ona w przeddzień mojego przyjazdu zginęła. Więc tę wzięłam natychmiast. I ona potem miała chorobę sierocą, była niezsocjalizowana, miała lęki.


chyba jednak duzo..
miala poprostu wielkie szczescie w nieszczesciu tamtej kici :wink: :ok:
moj poprzedni tymczasek Latte taka byla..
miala leki,bala si wszystkiego doslownie :roll: ..
szybko jednak zalapala co i jak :ok: ..
ale tydzien przesiedziala pod wanna :wink: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 18, 2011 21:25 Re: O persie i stolicy

Ciepła pisze:
chyba jednak duzo..
miala poprostu wielkie szczescie w nieszczesciu tamtej kici :wink: :ok:


W każdym razie już jest ok, jakieś 3 lata temu bardzo się uspokoiła, wcześniej był to kot odbijający się od ścian, stąd imię :)
Teraz to nobliwa matrona :)
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 21:33 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Justinek,

chciałabym o coś Ciebie zapytać, tylko proszę nie odbierz tego jako atak, ok?
W wątku o kocicy z maluchami do uśpienia, którym proponowałaś tymczas, a który został usunięty, pisałaś, że kociaki szybko znajdą dom, bo Twój Tato kiedyś miał suczkę, która miała szczeniaki i szybko poszły.
Nie chcę żeby to zostało źle odebrane, ale byłam przeciwna by dawać Ci kocicę z maluchami, właśnie po tej wypowiedzi. Przyznaję się do tego. Więc chciałam spytać, czy Twoje zwierzątka są wysterylizowane, zaszczepione? To na miau jest standard.
po prostu po tej wypowiedzi miałam wątpliwości.

nie chce więc, by zgoda na przekazanie Ci persa do DT , została odebrana przez forumowiczów jako dwulicowość, że kotki nie chcieliśmy dać i byliśmy przeciwni, a persa tak. Z drugiej strony, jeśli uda nam się dojść do porozumienia i wyjaśnić wątpliwości, nie chcę by kot siedział w schronisku, skoro mógłby mieć dobry DT i szansę na DS.

Także proszę Cię o odpowiedź, jaka jest Twoja sytuacja ze zwierzętami, ile ich masz, czy są wysterylizowane, zaszczepione?

I jeszcze raz prosze, nie odbieraj tego jako inwigilację, jedynie chęć wyjaśnienia niedomówień.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 22:03 O mnie

W wątku o kocicy z maluchami do uśpienia, którym proponowałaś tymczas, a który został usunięty, pisałaś, że kociaki szybko znajdą dom, bo Twój Tato kiedyś miał suczkę, która miała szczeniaki i szybko poszły.

Nie, on ma 3 suki, w kółko się gryzą i walczą o dominację. I 2 psy. Wszystkie na jednym podwórku. To jest stado, a nie psy. Wszystkie boksery, on nie uznaje innych.
Niby je separuje, ale Warka zaszła w ciążę. Więc niby. Wyglądało na to, że z zaprzyjaźnionym kundlem. Ona ma złe geny, nie powinna się rozmnażać, mówiłam mu to.
Ja z nim nie mieszkam, od 13 lat mieszkam 150 km od nich :)
Jak powiedział, że on znajdzie domy, to zaproponowałam, że ja to zrobię. Bo jemu nie zależy, dałby komukolwiek, byleby tylko pozbyć się kłopotu. Wymyśliłam więc, że dam ogłoszenie na kilku portalach wcześniej. Z zaznaczeniem, że psy są za małe. Żeby sobie ludzie pomyśleli, czy na pewno chcą pieska. Namówiłam mojego brata na sfotografowanie ich, bo kluczowe są dobre zdjęcia. W sobotę dałam ogłoszenie, w niedzielę już był nadmiar chętnych. TYLKO dlatego, że to małe szczeniaki. Wybrałam domy z dziećmi, bokserki to psy do dzieci. Odrzuciłam domki, łańcuchy etc. Jeden trafił do Tarnowa - pani marzyła o mieszance boksera i kundla, ustawiła sobie nawet na tapecie, że chce mieć tego, a nie innego. Drugi do Opoczna. Dwa zostały w Łodzi. Przyjechałam w tym celu z Waw na kilka dni, bo tatulo zaczął syczeć, że może jednego zostawi... Więc dopilnowałam, że wszystkie wydał do lepszych domów.

Nie chcę żeby to zostało źle odebrane, ale byłam przeciwna by dawać Ci kocicę z maluchami, właśnie po tej wypowiedzi. Przyznaję się do tego. Więc chciałam spytać, czy Twoje zwierzątka są wysterylizowane, zaszczepione? To na miau jest standard.
po prostu po tej wypowiedzi miałam wątpliwości.


Mam 4 koty i psa. Pies czeka na kastrację. Myślę, że musi przejść w tym miesiącu, bo wiosna idzie, będzie źle. Mam go od niedawna, od grudnia, nie chcę, żeby zbyt wczesny zabieg zachwiał jego zaufaniem do mnie. Koty wysterylizowane dawno, kocury bez problemów, kotka bardzo źle to zniosła, ale miała torbiele, antykoncepcja w tabletkach nie działała, poza tym sama nie biorę hormonów, kotu też nie bardzo chciałam dawać.
Bazyli też wysterylizowany, to był warunek. Niewykastrowany kocur w mieszkaniu? Brr...

nie chce więc, by zgoda na przekazanie Ci persa do DT , została odebrana przez forumowiczów jako dwulicowość, że kotki nie chcieliśmy dać i byliśmy przeciwni, a persa tak. Z drugiej strony, jeśli uda nam się dojść do porozumienia i wyjaśnić wątpliwości, nie chcę by kot siedział w schronisku, skoro mógłby mieć dobry DT i szansę na DS.

A teraz proszę o JAWNE info, co się stało z kociętami? Nadal chcę tę kotkę, bo mi jej żal. Bazyli wyjdzie z garderoby, mam już na niego 2 chętnych (trzymajcie kciuki, to fantastyczny kot!). Kocięta odchować to nie problem. I nie przesadzajcie, koszt niewielki. Jak podrosną, są koszty (szczepienia, odrobaczanie) i zniszczenia w domu. Nie jestem zwolenniczką płodzenia zwierząt, bo za dużo bezdomnych. Żadne z moich zwierząt nie rodziło i nie będzie. Wszystkie są pod stałą opieką wet.
Jestem protestantką: usypianie kociąt, które już karmiła matka, jest nieludzkie! W ogóle usypianie kociąt. Powtarzam: na kocięta zawsze są chętni. Na dorosłe koty już nie. (Kilku rodzinom, które nie dostały piesków, napisałam o szczeniakach bądź dorosłych psach z fundacji Psy Niczyje, to od nich mam psa. I nic! Nikt nie chce psa z hoteliku! Buu...). Nigdy nie zrobiłabym też sterylki aborcyjnej. Bo takie mam zasady. Ale kastracja to zupełnie inna rzecz.

Poza tym: mam własne piętrowe mieszkanie na strzeżonym osiedlu, pracuję jako tłumaczka w domu, siedzę z kotami cały tydzień, a pies rozszerzył moje kontakty z sąsiadami. :)
Czy jeszcze coś chcecie wiedzieć?
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 22:10 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Dziękuję za odpowiedzi.

A czy zgodziłabyś się na odwiedziny kogoś z forum aby mógł sprawdzić "naocznie" warunki?
To też formalność, ale bardzo ważna :D

co do kocicy z kociętami, to na razie ja nie mam info, co z nimi.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 22:11 Re: O mnie

Justinek Warszawa pisze:Powtarzam: na kocięta zawsze są chętni. Na dorosłe koty już nie.

No i w tym jest problem... Kociaki łatwo wydać, pytanie czy nowi właściciele dopilnują sterylki ZANIM się rozmnożą.. Ja trzymam do 4-5 miesięcy, kastruję i dopiero wydaję. I powiem Ci, że też nie ma jakiegoś wielkiego problemu, bo koty odchowane, już tak nie łobuzują, a są jeszcze na tyle małe, że chętnie się bawią z dziećmi. A ja śpię spokojnie..
Ale to tylko tak odnośnie tego zdania. Nie neguję absolutnie Twojego DT. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lut 18, 2011 22:16 Re: O mnie

Edzina pisze:
Justinek Warszawa pisze:Powtarzam: na kocięta zawsze są chętni. Na dorosłe koty już nie.

No i w tym jest problem... Kociaki łatwo wydać, pytanie czy nowi właściciele dopilnują sterylki ZANIM się rozmnożą.. Ja trzymam do 4-5 miesięcy, kastruję i dopiero wydaję. I powiem Ci, że też nie ma jakiegoś wielkiego problemu, bo koty odchowane, już tak nie łobuzują, a są jeszcze na tyle małe, że chętnie się bawią z dziećmi. A ja śpię spokojnie..
Ale to tylko tak odnośnie tego zdania. Nie neguję absolutnie Twojego DT. :-)


Ale taka jest prawda! Poczytaj ogłoszenia z tego forum! Zawsze chcą małego kociaka! A ja wolę większe, zdecydowanie jestem fanką dorosłych i wysterylizowanych, leniwych, śpiących mi na kolanach. :)
Psy musiały pójść do adopcji szybko, bo to nie było miejsce sprzyjające małym psom, kwestią czasu było, aż któryś zginie pod kołami, wyjdzie na ulicę. Poza tym suka je wyganiała już, gryzła, zabierała im jedzenie. Ona taka jest - stąd to zdanie o genach.
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 22:27 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

A czy zgodziłabyś się na odwiedziny kogoś z forum aby mógł sprawdzić "naocznie" warunki?
To też formalność, ale bardzo ważna :D


Tak, oczywiście, można zaraz, rejon Nowodworów, Tarchomina, dzielnica nazywa się Dąbrówka Szlachecka. Jest na wysokości Nowodworów, ale dalej od Wisły. Zaintreresowanym podam adres na pw.

co do kocicy z kociętami, to na razie ja nie mam info, co z nimi.

To proszę, dowiedz się. Bo chcę wiedzieć, czy schronisko, utrzymywane za moje podatki, wolało uśpić koty, niż je komuś dać na wychowanie, kto deklarował pokrycie wszelkich kosztów z tym związanych. I czy schronisko zadba teraz o tę kotkę i jej laktację, czy zaraz będzie problem z nią :(
Po przeczytaniu wielu opowieści o łódzkim schronisku postanowiłam je wspomóc finansowo. Teraz się waham, uzależniam wpłatę od wyjaśnienia tej sprawy. Z wielu postów związanych z Catnaperką wnioskuję, że w ludziach tam pracujących jest więcej frustracji niż chęci pomocy. Zaznaczam: nie znam osobiście żadnej z osób tu się wypowiadających, zaczęłam Was czytać w grudniu i coraz mniej mi się to forum podoba. Bo tylko ocenia, mądrzy się i krytykuje. Nikt nie wysłał mi PW, Ty też nie, za to dowiaduję się, że byłaś przeciwna oddać mi koty na odchowanie z wątku innego, teraz, kiedy je pewnie uśpili! O nic nie pytałaś, tylko oceniłaś :(
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 22:28 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Nie znam się, ale czytałam na forum opinie, że 3-4 miesiące to jednak za wcześnie...
Nie, żebym negowała, po prostu te opinie zasiały we mnie wątpliwości.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 22:29 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

o gdzies na Tarchominie pracuje moja byla tesciowa :ok:
ladnie tam..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 18, 2011 22:33 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Ciepła pisze:o gdzies na Tarchominie pracuje moja byla tesciowa :ok:
ladnie tam..


Nie, sam Tarchomin zrobił się megablokowiskiem, odkąd mieszkam w okolicy. Wycięli im las wszędzie już niemal i postawili bloki.
A u mnie za siatka jest parę hektarów lasu, właściwie, jak się znajdzie ścieżkę, można wejść w las prowadzący do Legionowa, a potem aż nad Zegrze. I tego lasu nie wytną, obok jest oczyszczalnia, nikt już tu mieszkań nie kupi :)
Pozdrawiam,
Justinek

Obrazek

Justinek Warszawa

 
Posty: 184
Od: Wto sty 04, 2011 22:40
Lokalizacja: Warszawa (przedmiejska ;)

Post » Pt lut 18, 2011 22:34 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Justinek Warszawa pisze:A czy zgodziłabyś się na odwiedziny kogoś z forum aby mógł sprawdzić "naocznie" warunki?
To też formalność, ale bardzo ważna :D


Tak, oczywiście, można zaraz, rejon Nowodworów, Tarchomina, dzielnica nazywa się Dąbrówka Szlachecka. Jest na wysokości Nowodworów, ale dalej od Wisły. Zaintreresowanym podam adres na pw.

co do kocicy z kociętami, to na razie ja nie mam info, co z nimi.

To proszę, dowiedz się. Bo chcę wiedzieć, czy schronisko, utrzymywane za moje podatki, wolało uśpić koty, niż je komuś dać na wychowanie, kto deklarował pokrycie wszelkich kosztów z tym związanych. I czy schronisko zadba teraz o tę kotkę i jej laktację, czy zaraz będzie problem z nią :(
Po przeczytaniu wielu opowieści o łódzkim schronisku postanowiłam je wspomóc finansowo. Teraz się waham, uzależniam wpłatę od wyjaśnienia tej sprawy. Z wielu postów związanych z Catnaperką wnioskuję, że w ludziach tam pracujących jest więcej frustracji niż chęci pomocy. Zaznaczam: nie znam osobiście żadnej z osób tu się wypowiadających, zaczęłam Was czytać w grudniu i coraz mniej mi się to forum podoba. Bo tylko ocenia, mądrzy się i krytykuje. Nikt nie wysłał mi PW, Ty też nie, za to dowiaduję się, że byłaś przeciwna oddać mi koty na odchowanie z wątku innego, teraz, kiedy je pewnie uśpili! O nic nie pytałaś, tylko oceniłaś :(


Fakt, nie dopytałam, nie napisałam PW. Oparłam się na tamtym wątku i wtedy pomyślałam, że mi się to nie podoba. Tyle, że nie zdążyłam nic wyjaśnić, bo wątek usunięto.
Za pochopne ocenianie przepraszam. Jestem człowiekiem. Mogę się mylić. Ale potrafię przyznać się do błędu, więc wybacz, że nie dopytałam a oceniłam.

Ja sama nie decyduję o wydaniu persa, ale porozmawiam z innymi wolontariuszkami co one na to.
Dobrze?

Teraz ide już spać ;)

Dobranoc.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Gosiagosia, jolabuk5, squid i 426 gości