Trochę o Buce

Buka jest najbardziej rozgadanym kotem, jakiego znam. Najgłośniej krzyczy oczywiście na pustą miskę

Nie wskakuje sama na kolana, tylko siada obok i miauczy. Jest ulubienicą wszystkich gości, bo od razu po wzięciu na ręce wtula się mocno i mruczy. Ma także alternatywne imię - przez moją przyjaciółkę została ze względu na kolorki nazwana Kotem-Bigosem

Buka coraz częściej sypia też ze mną w łóżku, chociaż najczęściej śpi gdzieś obok, bardzo blisko.
Był problem z Buki sierścią, bo była strasznie skołtuniona, szczególnie na brzuchu. Buka na początku zresztą nie myła się. Na szczęście dała się wyczesywać, a po obserwacji dwóch pozostałych kotów zaczęła się również regularnie myc. Poza tym nie ma żadnych kocich problemów. Jestem bardzo zdziwiona, że praktycznie w ogóle nie zauważam braku zębów.
Tak więc kotek mieszka sobie z nami, jakby był tutaj od zawsze.