Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

czyli ma coś jeszcze do zdania ?

kurde jak to dawno człowiek maturę pisał ...

ja się niesmiało przypomne z bazarkiem dla Dorci i kaukazów
może ktos się jeszcze na coś skusi ? :oops:

linka w podpisie

przemo. pisze:czyli ma coś jeszcze do zdania ?

kurde jak to dawno człowiek maturę pisał ...

Przemo TZ pyta jak tam Twoje pisanie pracy inżynierskiej

witam porannie ..

do zdania został jeszcze angielski ,już bym chciała aby ten etap miał za sobą .

Maluszek przytył 2 dkg. przestawiłam go z mleka dla dzieci na Felinemilk i brzuszek się unormował .

Zaczyna mruczeć :1luvu:

jest maleńki ale taki pulpecik.
wczoraj wyjęłam jeszcze 3 kleszcze,na początku myślałam że to pchły ,ale to były małe opite kleszcze

Karmie co 3 godz. ,termoforek zmieniam co 4 godz. i rześka jestem :mrgreen:

dziś z Margo na RTG .
w niedziele z Kuliczkiem na zdjęcie szwów .

Jesteś rześka, bo potrzebujesz prawdziwych wyzwań do mobilizacji.
a Te "leża na ulicy" :lol:

, nawet się schylać nie trzeba.

Kciuki za Ciebie trzymam ( i za egzaminy też).

Gosiu dziękuje :1luvu:

idę kawusie sobie zrobić ,a może obejrzę podusie z bliska :mrgreen:

no nie ,nie mam czasu do weta muszę.

głodna jestem ,okropnie ,trzeba po drodze do sklepu wejść ,coś do jedzonka kupić ,truskawki tak słodko pachną.
jeszcze troszkę i będą dostępne po normalnych cenach ,chyba że ta zimnica wszystko zniweczy :roll:

witam

U nas odwrotnie. Moniak ma już za soba angielski, polski zdaje w niedzielę.

Umówiłam sie na wtorek z psychologiem rodzinnym z OPSu, może cos poradzi na problemy młodych.

Dorciu a Bartek gdzie będzie pracował?

LimLim pisze:U nas odwrotnie. Moniak ma już za soba angielski, polski zdaje w niedzielę.

Umówiłam sie na wtorek z psychologiem rodzinnym z OPSu, może cos poradzi na problemy młodych.

Dorciu a Bartek gdzie będzie pracował?

Limku jeszcze nie wiemy ...Bartek jest w fazie szukania ,szuka po budowach bo mówi ze tam więcej zarobi .

Pojechałam na kozie z Margo do weta ,tak strasznie zmokłyśmy że nawet kości mi się trzęsą. :twisted:

fotka wygląda nieciekawie ,dolny odcinek kręgosłupa i talerze biodrowe ..jeszcze wetka będzie się konsultowała z ortopedą.
dostaliśmy na szczęście tabletki do domu i jeden zastrzyk.Jak nie pomogą idziemy na steryd.
a dług sobie rośnie i rośnie ,powiedziałam że w polu odrobię ,wetka jeszcze się śmieje

mam zrobić kwasy żółciowe

komu Margolcię ,komu :?:

po powrocie zrobiłam sobie zupkę ,tradycyjną ... i taką gorącą wsuwam ,tak mi sie robi błogo ,kości przestają się telepać a tu Tytek mi wskoczył w miseczkę :crying:

i po zupce :evil:

wiem ,wiem dba o moje zdrowie :wink:

Jakbyś sobie ugotowała rosołu z kurczaka 10 l( 1kurczak-bez piersi; 3 marchewki, 2 pietruszki, pół selera, 1 cebula, czosnek,liść , sól i pieprz, szczypt bazylii/lubczyku) i ugotowała makaronu lub ryżu, to mogłabyś oddać mu te miskę i nałożyć sobie drugą.

Te 10 litrów mam na cały tydzień, rozlewam na porcje i mrożę sobie w pudełku po lodach, a potem wariuje: rosół/pomidorowa/ogórkowa/jarzynowa itd.

ale ja dziś jadłam zupkę z kaczki

wsypuje ,zalewam ,jem :wink:

no przecież wiem że jestem :pig:

a tam zaraz :pig:

jesteś po prostu , zwyczajnie zajęta

tylko jeszcze nie wiesz, jak takie zaniedbania się kończą

Mikołaj sobie chwali swoją pracę ale tam tylko 7zł za godzinę dają i bywa, że tylko po cztery godzony pracują (roznoszą talony po blokach) ale odbija sobie bo za 30% ceny może sobie kupić jedzenie w pizzerii/restauracji prima. :lol:

witam z rana

Jak niemowlak? Karmisz "cyckiem"?

Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

Kto przegląda forum