



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tindo pisze:czy cioteczki tu jeszcze sa? Milou potrzebuje wsparcie!!
Poniewaz od jakiegos miesiaca pozwala sie juz trochezlapac, zapakowalismy ja wreszcie do transporterka i pojechalismy do weta, bo katar nie przechodzi, no i czasami zdarza jej sie kaszlec. Zrobilismy jej rentgena pluc i okazuje sie, ze ma jakis nalot na tchawicy (chyba, bo niemiecka medycyna mnie troche przerasta, a zdjecie rentgenowskie, to juz w ogole czarna magia) i na kanalikach w plucach. Z badania krwi wyszlo, ze nie ma zadnej reakcji systemu immunologicznego, czyli ma to od dawna. Dostala 3 zastrzyki i teraz faszeruje ja tabletkami. Za tydzien kontrola.
Teraz o wsparciu: musimy podniesc jej odpornosc organizmu. Wetka zaproponowala, zeby ja 2 ryzy w tygoniu zastrzykami traktowac, ale obawiam sie, ze takie regularne wyprawy do weta beda ja niepotrzebnie stresowac. Wyczytalam na forum, ze podajecie kotom rozne leki na odpornosc - mozecie cos doradzic? Moze moglybyscie podpytac znajoma wetke?
Milou nic sobie z tego nie robi. Zyje z katarem i sapaniem tak dlugo, ze nie wie o co to cale zamieszanie. Apetyt dopisuje, hokej po calym mieszkaniu tez sie nie nudzi... A mruczala nawet wetce na stole!!!
Boo77 pisze:No tak, nie dość, że napisałam jak gupek to jeszcze nie przeczytałam ze zrozumieniem słów tindoDzięki Elu za erratę
Oczywiście chodziło o 3 zastrzyki codzienne - raz dziennie przez trzy kolejne dni.
Co do ludzkiego beta glukanu, to przy jednym kocie to chyba nie ma zbytnio sensu (?) jedna kapsułka na mnóstwo podań, ciężko dobrze to podzielić a koszt całego opakowania chyba teraz przewyższa koszt immunodolu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 678 gości