Ło matko, z 200 km przejechałam.
Filemon nie chciał tam zostać, drapał w drzwi i nie chciał mnie wypuścić.
W sumie to się dziwię, bo bardzo fajny DT

Wszystkie koty przyjęły Filemona ze zdziwieniem.
Devonek i maine coonka uciekły na balkon, a drugi devonek - Rudy został i miział się

Filemon strasznie skołtuniony. Makabra.
Trzeba będzie wszystko wyciąć albo go zabrać na golenie

Nic nie dało doprowadzenie go do ładu przez Sawankę. Wygląda teraz jeszcze gorzej
