Dziękuje Kasiu
Założyłam Gwiazdeczce odrębny wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4415423#4415423
Wczoraj byłam z Majeczką do badań. Udało nam się pobrac krew. Jak zwykle nie obyło się bez istnego koncertu wsciekłosci i walki aby ją pobrać bez strat w ludziach, ze szczegolnym uwzględnieniem weta. Nie udało nam się złapać we właściwej chwili moczu, bo jak zwykle bidulka posiusiala się ze strachu.
Na szczeście test bialaczkowy wyszedl negatywnie. teraz oczekiwanie na wyniki bada i szczepienie.
Kolejni do testu i szczepienia Bazyl, Sfinks oraz Macius. Musze w jakis sposob uskrobać pieniądze na to wszystko jednocześnie zapewniając wszystko co jest potrzebne do leczenia Gwiazdeczki.
Nie mam pojęcia jak ten węzeł gordyjski rozwiązać.
