
Joako, strrasznie się cieszę!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ryśka pisze:bechet pisze:Kochany chłopak!
A czy będą jakieś fotki balkonowe?
będą rzecz jasna!właśnie się drugie wiertło złamało (wielka płyta
), ale tego fotografować nie będę
weatherwax pisze:Rysiu, bardzo Wam współczuję i Tyniowi też.
Moja Pumcia umarła na raka cztery lata temu. Przez półtora roku wiedziałam, że jest chora nieuleczalnie i że kiedyś nadejdzie ten dzień i to było tak, jakbyśmy przez póltora roku umierały razem. Codzienne patrzyłam na nią z radością, że wciąż jest ze mną i z bólem, że nie zestarzejemy się razem.
ryśka pisze:weatherwax pisze:Rysiu, bardzo Wam współczuję i Tyniowi też.
Moja Pumcia umarła na raka cztery lata temu. Przez półtora roku wiedziałam, że jest chora nieuleczalnie i że kiedyś nadejdzie ten dzień i to było tak, jakbyśmy przez póltora roku umierały razem. Codzienne patrzyłam na nią z radością, że wciąż jest ze mną i z bólem, że nie zestarzejemy się razem.
Pięknie to napisałaś!
Nam choroba Tynia uświadamia każdego dnia, że trzeba koty (i nie tylko...) rozpieszczać cały czas, bo odchodzą niespodziewanie i zawsze za szybko.
Trzeba cieszyć się tym, że koty żyją "tu i teraz" i jest im oszczędzone myślenie o tym, co przyniesie jutro. Ciągle sobie powtarzam, że nie jest ważne, jak Tynio będzie się czuł za tydzień. Ważne, żeby dziś miał dobry humor.
ryśka pisze:weatherwax pisze:Rysiu, bardzo Wam współczuję i Tyniowi też.
Moja Pumcia umarła na raka cztery lata temu. Przez półtora roku wiedziałam, że jest chora nieuleczalnie i że kiedyś nadejdzie ten dzień i to było tak, jakbyśmy przez póltora roku umierały razem. Codzienne patrzyłam na nią z radością, że wciąż jest ze mną i z bólem, że nie zestarzejemy się razem.
Pięknie to napisałaś!
Nam choroba Tynia uświadamia każdego dnia, że trzeba koty (i nie tylko...) rozpieszczać cały czas, bo odchodzą niespodziewanie i zawsze za szybko.
Trzeba cieszyć się tym, że koty żyją "tu i teraz" i jest im oszczędzone myślenie o tym, co przyniesie jutro. Ciągle sobie powtarzam, że nie jest ważne, jak Tynio będzie się czuł za tydzień. Ważne, żeby dziś miał dobry humor.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 51 gości