Kiedyś była mainecoonem... [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 26, 2011 6:51 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Za zdrowie Buni i Bungo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 26, 2011 7:24 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Miuti pisze:Bunia - trzymaj się!

To nie przypadek sprowadził Cię pod ten balkon.
Nie ma przypadków.


Też tak uważam 8) . Wg mojego skromnego doświadczenia,to koty wybierają sobie nas Dużych :wink: .
I Bunia wybrała , wiedziała ,że znajdzie natychmiastową pomoc u Bungo :love:
Obydwie jesteście wspaniałe :ok: :ok: :ok: .
I nie bądź dziewczyno taka honorowa,dużo osób deklaruje się ze wsparciem finansowym(możesz to wykorzystać wg własnego uznania). Nie odmawiaj nam :D .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Czw maja 26, 2011 7:27 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Ale wątek...
Czyta się jak kryminał, takie napięcie.
Czekam na wieści o kotce i też trzymam. Powodzenia!!!

MalgosiaZ pisze: Wg mojego skromnego doświadczenia,to koty wybierają sobie nas Dużych :wink:

SIę nie zgodzę. Garfieldowi ktoś pomógł się ze mną spiknąć :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw maja 26, 2011 8:18 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Dołączę z rana :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 26, 2011 9:36 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Nieustające kciuki za Bunię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I za Bungo, oczywiście :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 26, 2011 9:45 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Dołączę ze swoją porcją kciuków :ok: :ok: :ok: i niecierpliwie czekam na wieści.

Bungo, za Ciebie i Twoje zdrowie też mocne kciuki :ok: mam nadzieje, że dziś już lepiej?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2011 10:39 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Wróciłam do żywych, choć raczej jedną noga na razie....

Przed chwilą rozmawiałam z moja ukochaną, najwspanialszą na świecie wetką :1luvu:

Busia żyje i ma się coraz lepiej. Nie tylko je, ale żre!!!! Wczoraj pochłonęła trzy puszki miamora i convalensa za deser. Dziś od rana awanturowała się o jedzenie i głaskanie. Teraz jest już w gabinecie, będzie miała ponowne badanie krwi - także pod kątem tarczycy - żeby sprawdzić, jak zmienia się jej stan. Dostaje kroplówki i witaminy. Koniecznie chce chodzić i być przy człowieku. Z oczodołu ropa już się nie leje. Nosek czysty. Nie wiadomo, czy widzi na drugie oko, choc podobno zamglenie odrobinę się zmniejszyło. Zaczęła korzystać z kuwety. Nie próbuje się myć, bo zapewne jest jeszcze za słaba. Wetka nie odważyła sie tez jej odpchlic i odrobaczyć, bo stan jest jeszcze zbyt ciężki. Ale ogólnie wszystko wskazuje na to, że powinna żyć!!!!!
Dziś wieczorem - po pracy - zabieram ją do siebie. Będę podawać lekarstwa doustne oraz kroplówki, spróbuje też powalczyć z kołtunami, ale z tym nie mam żadnego doświadczenia.

Osoby wtajemniczone zapewne wiedzą, że w związku z tym będę miała w domu sodomę z gomorą. Mąż już się przestał odzywać, a syn przestanie, gdy dowie się, że jego pokój znów zajmie kot, a on będzie musiał zamieszkać w moim. Nasze mieszkanie liczy sobie bowiem całe 47 metrów....
Bunia nie będzie więc miała luksusów (o moich nie wspomnę :roll: ), zwłaszcza, że pracuję i często będzie zostawać sama. Ale cóż - nie zawsze kot ma szczęście trafić do idealnego domu...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2011 10:43 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Bungo...no co tu napisać... po prostu... :D :dance: :dance2: :piwa: :1luvu:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2011 10:44 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Bungo pisze: Ale cóż - nie zawsze kot ma szczęście trafić do idealnego domu...


Moim zdaniem Bunia trafiła właśnie do idealnego dla niej domu. :D
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw maja 26, 2011 11:25 przez Mulesia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw maja 26, 2011 10:44 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Bungo pisze:Bunia nie będzie więc miała luksusów (o moich nie wspomnę :roll: ), zwłaszcza, że pracuję i często będzie zostawać sama. Ale cóż - nie zawsze kot ma szczęście trafić do idealnego domu...


Bungo, żartujesz!?!? Ten kot ma przeogromne szczęście przecież!! Trafiła właśnie idealnie- w dziesiątkę ;)
Cudne wieści!!! :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 26, 2011 10:50 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Bungo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wspaniałe wieści, wspaniałe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 26, 2011 10:53 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Jesteś naprawdę wielka... :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2011 10:53 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Bungo, nie kryguj się, jesteś dla tego kota wybawieniem i dobrze o tym wiesz.
Szczerze mówiąc trochę Ci zazdroszczę, bo ostatnio mam fazę na stare koty :wink:
Tym szczerzej jednak Wam kibicuję, dziewczyny :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw maja 26, 2011 10:58 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Aż mi łzy w oczach stanęły. Bungo jesteś wielka!!!!!

Trzymam kciuki za cierpliwość Twoich chłopaków :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 26, 2011 11:01 Re: Kiedyś była mainecoonem.próbujemy ratować.Drastyczne zdjęcie

Wspaniałe wieści :1luvu: ! No... Może poza komplikacjami rodzinnymi...
A syn nie może z kotem mieszkać?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 239 gości