BEMOWO-Osmańczyka - wszystkie brzdące w DS :)

[Poddasze]

Myślę, że to mądry dzieciak i załapie o co chodzi z mruczeniem Kurcze... super, że on nie został sam w garażu...

[Efcia1]

Baaardzo się cieszę, że ta czwóreczka znajdzie domki i nie zasili i tak licznego już grona kotów wolonożyjących. A najważniejsze, że z mamuśki, która - jak widzę - pozostanie na wikcie u Kasi, nie przybędzie kociaków
Kasia, za wytrwałość.

[_espresso]

Kate, życzę powodzenia w oswajaniu maluszka!

A Tymek jest kotem pracującym. Mruczy mi na biurku.

[Ania_EN]

Aaaaaaaale fajny Do schrupania

[Katie_73]

A Tymek jest kotem pracującym. Mruczy mi na biurku.

wspaniale a jaki czyściutki
Duszek też pracuje?

[_espresso]

Duszek też pracuje?

Duszek woli spaaać...


Katie, gdzie są fotki Twojego małego spryciarza?

[kocurzyca41]

On nie tylko mruczy,on intensywnie myśli.Te oczy wzniesione do góry,jakby chciał powiedzieć"o matko nic mądrego nie mogę wymyślić".Przecudny słodziak,filozof.

[Katie_73]

Państwo pozwolą, że im przedstawię......Tongi




zdjęcie jest wczorajsze, dzisiaj jeszcze nie zdążyłam, ale za to mieliśmy mizianie mruczenie barankowanie brzunio i po 20 minutach zdziwiony z brzuniem przy podłodze schowałem się pod szafkę, aby przemyśleć swoje zachowanie

[_espresso]

mieliśmy mizianie mruczenie barankowanie brzunio i po 20 minutach zdziwiony z brzuniem przy podłodze schowałem się pod szafkę, aby przemyśleć swoje zachowanie

biedny dziki kotek, co się z nim dzieje

nawet w tym transporterze nie wygląda na bardzo zestresowanego

[Poddasze]

Katie... jaki śliczny pingwinek!!!

[Efcia1]

Śliczne maluszki, Tymek - słodziak I rzeczywiście, jakie czyściutkie!
To do kompletu brakuje tylko fotki małej Spinki

[joshua_ada]

Państwo pozwolą, że im przedstawię......Tongi

Mina pod tytułem: "Kurde, kurde, kurde, tyle mi się udawało, a jednak mnie złapało to to duże..."

Wszystkie maluszki w DT. Suuuuuuuper


Katie, będę jutro na Bielanach - skontaktuję się z Tobą w sprawie witamin itp.

[hannaaa]

Aniu odrobaczania to standard dla "wychodzących" kotów a matka była jak najbardziej "wychodząca"- kociaki mogły złapać od matki.
Ja ze swoją wyjeżdzam na działkę od wiosny do jesieni i wetka powtarza że trzeba ciągle odrobaczać.
Kociaki są duże i w dobrej kondycji to ryzyko jest niewielkie.
Ja odrobaczałam takie po 300 gram to jeden tak się zatruł, że wylądował pod kroplówką, ale wydszedł z tego i jest teraz b. przystojnym młodzianem (w rodzinie)
Hanna

[Poddasze]

Państwo pozwolą, że im przedstawię......Tongi

Mina pod tytułem: "Kurde, kurde, kurde, tyle mi się udawało, a jednak mnie złapało to to duże..."

Wszystkie maluszki w DT. Suuuuuuuper


Katie, będę jutro na Bielanach - skontaktuję się z Tobą w sprawie witamin itp.

Taki Ojciec Chrzestny mafijnej rodziny od razu stanął mi przed oczami nie wiedzieć czemu

[Ania_EN]

Nie umiem fotografować czarnych kotów



(mleczko biorące udział w zdjęciu to "Klara" )