Szylkretowa Laura - i pojechała do Chorzowa... :)

jak Laurka ma się dziś?

ja też chcę wiedzieć i przesłac głaski :kotek:

iwona66 pisze:ja też chcę wiedzieć i przesłac głaski

Głaski można tak czy siak. :wink:

Ja przesyłam!

Bardzo dziękujemy za głaski i kciuki.
Dziś Laura pojechała do Pani Doktor tylko na podanie leków na wątrobę.
Wkłuć się w żyłkę nadal nie można więc kroplówki na razie odstawiamy,tym bardziej, ze
Laurka sama troszkę je.
Jutro dajemy koteczce odpocząć i się odstresować i do lecznicy jedziemy dopiero w piątek.
O ile oczywiście wszystko będzie dobrze.
A będzie na pewno!!!
Odpoczynek jej się przyda, bo Laura ma już naprawdę szczerze dosyć kłujek, tabletek i transportera...

nie dziwne, transporter na pewno juz bardzo zle jej sie kojarzy

trzymaj sie, malenka :1luvu:

zdrowiej szybko :ok:

Biedactwo.
Ale będzie lepiej, powolutku wyjdzie z choróbska.

za to jutro Laurko będziesz się byczyć i możesz nawet pokazać cioteczkom środkowy pazurek :mrgreen:

dzień dobry z rana :kotek:

. Hop na pierwszą!
edit: teraz doczytałam jak maleńka cierpi. Bardzo kibicuję Laurce, za zdrówko!

ode mnie tez podrzucanki :ok:

dzisiaj laba dla Laurki

ajć, wiem jak to jest, jak kot ma już dość

trzymam mocno kciuki, żeby była poprawa i żeby laleczka więcej jadła :ok:

Odpoczywaj Laureczko
i się regeneruj :ok:

nabieraj sił koteńko, poleż sobie na parapecie i podelektuj się pięknym dzisiejszym słoneczkiem

A transporterki, igły, strzykawki po prostu NIE ISTNIEJĄ! Przynajmniej dzisiaj.

Sis pisze:za to jutro Laurko będziesz się byczyć i możesz nawet pokazać cioteczkom środkowy pazurek

No to Laurka wzięła sobie na serio do serca porady cioteczki i dziś leżała cały dzień na fotelu, a mamę traktowała jak największego wroga :twisted:

. Nie pozwalała się głaskać ani brać na ręce - chyba wyczuła , że mama się jej troszkę boi...
Pojechałam dotrzymać kici towarzystwa przez chwilkę i ja Laurkę głaskałam bez problemu :roll:

Parapetem Laura zainteresowana nie była więc... postanowiłam ją troszkę ... zachęcić...
Wyszłam na balkon... i... oto efekty...

Szylkretowa Laura - i pojechała do Chorzowa... :)

Kto przegląda forum