chciałam,chciałamRazemNormalnie nie poprawiam, ale sama chciałaś
![]()
My sie tu wysilamy a Moniki nie widac.Moniko określ się .Jest osoba chetna na kocurka,więc albo go oddaj do dobrego domku albo się nim zaopiekuj w odpowiedni sposób.
Moderator: Estraven
chciałam,chciałamRazemNormalnie nie poprawiam, ale sama chciałaś
![]()
DJ pisze:Moniko, kota trzeba się nauczyć, trzeba go poznać, trzeba dać mu czas, trzeba postarać się zrozumieć jego zachowanie. To nie zabawka. To żywa istota, za którą jako właściciel jesteś odpowiedzialna. Rad dostałaś całą masę. Piszesz, że się do niektórych zastosowałaś. Żeby cokolwiek zadziałało potrzebny jest czas, czas i jeszcze raz czas.
Może niepotrzebnie się wtrącam, ale nie potrafiłam się nie odezwać..
Grubcio przygarnięty 3 listopada 2009. jaaana pisze:W związku z tym, że nie wiemy, jaki był naprawdę przyrost wagi, nie mówmy już nic o kilogramach. Był gruby, jest trochę grubszy.
Tym bardziej niepokojące jest to, że niemal z dnia na dzień przestał biegać, gryźć, przestał być aktywny. To jest wyraźna oznaka choroby. Tym bardziej, że, jak mówisz, nie przytył raptownie.
A czy teraz kot je? Nie stracił apetytu?
kotek95monika pisze:jaaana pisze:W związku z tym, że nie wiemy, jaki był naprawdę przyrost wagi, nie mówmy już nic o kilogramach. Był gruby, jest trochę grubszy.
Tym bardziej niepokojące jest to, że niemal z dnia na dzień przestał biegać, gryźć, przestał być aktywny. To jest wyraźna oznaka choroby. Tym bardziej, że, jak mówisz, nie przytył raptownie.
A czy teraz kot je? Nie stracił apetytu?
Je jak jest głodny ,no ale jak nie zje w domu to sobie złapie coś na dworze.
Pamiętajmy to jest kot wychodzący.
sebriel pisze:Kota z agresją do innych zwierząt nie wyleczy się z niej w 20 dni.... to przecież za krótko, a nie wierzę w "cudowną" zmianę. Prędzej w chorobę.
Niepokoi mnie również beztroskie stwierdzenie:tylko ju tak nie biega bo siły nie ma w nogach i tyle.
Kurde, co takiego może stać się kotu, żeby nagle zaczął nie mieć siły w nogach( czyli on leży tudzież słania się, tak to rozumiem).? Jakaś poważna choroba chyba?
Moniko- jesteś strasznie beztroska i naiwna w swoim podejściu do kota. Uwierz- choroby same nie przechodzą. Je trzeba leczyć.
Ja wiem jak to jest z rodzicami- sama jestem na ich utrzymaniu. I wiem jak czasami trudno jest ich namówić na leczenie kota, zwłaszcza jeżeli nie widzą sensu w leczeniu. Ale zawsze mi się udawało- poza jednym przypadkiem, ale tu znalazłam pomoc gdzie indziej. Najczęściej po prostu rezygnowałam z pieniędzy, które by w normalnym przypadku poszły na mnie. Sprzedawałam makulaturę, puszki, książki, wyprowadzałam psy-- cuda na kiju, uwierz.
Wiek nie jest usprawiedliwieniem- sama jestem niepełnoletnia.
Cała ta wypowiedź nie ma sensu, jeżeli np. kotek znalazł juz nowy domek albo został oddany hen w nieznaną : /.
Moniko, jeżeli oddałaś kota w dobre ręce- to powiedz. Naprawdę, być może w nowym, dobrym domu, gdzie nie ma tylu kotów, będzie mu lepiej.
Tylko powiedz.
Bo nam naprawdę zaleźy na dobru kota.
Zakładając, że kota naprawdę istnieje, ale załóżmy, że jest naprawdę
Yorke86 pisze:Ludzie, to chyba jasnym jest, że ten kot już dawno został oddany, a Monika leci z nami w... kulki.To nie ma co płakać i narzekać, tylko trzeba dołączyć ją do czarnej listy i dać bana na IP, bo inaczej będzie się logowała pod różnymi nickami i nadal starała się o koty na DT.
Dulencja pisze:kotek95monika pisze:jaaana pisze:W związku z tym, że nie wiemy, jaki był naprawdę przyrost wagi, nie mówmy już nic o kilogramach. Był gruby, jest trochę grubszy.
Tym bardziej niepokojące jest to, że niemal z dnia na dzień przestał biegać, gryźć, przestał być aktywny. To jest wyraźna oznaka choroby. Tym bardziej, że, jak mówisz, nie przytył raptownie.
A czy teraz kot je? Nie stracił apetytu?
Je jak jest głodny ,no ale jak nie zje w domu to sobie złapie coś na dworze.
Pamiętajmy to jest kot wychodzący.
No i wszystko jasnepo prostu od 20 dni łapie więcej myszy
![]()
![]()
![]()
Ja powtórzę apel, Moniko masz do czynienia z dorosłymi osobami![]()
My już etap bajek mamy za sobą
Dulencja pisze:P.S. Twój kot wyjadł chyba myszy z całego województwa, skoro tak przybrał na wadze
Anda i koty 
Użytkownicy przeglądający ten dział: sebans i 41 gości