przylać można gazetą, w sensie nie bolesnym, ale karcącym

bedąc zirytowanym, lub czymś rozdrażnionym, ludzie przez duże L nie pokazują siły fizycznej wobec swoich mniejszych braci i sióstr. Rodzajem skarcenia jest też potarmoszenie, tak jak robi to suka czy samica wobec swojego małego karcąc go według zwyczajów panujących dla danego gatunku. U kotów tych dużych i małych jest to pacnięcie łapą lub ugryzienie w kark. Koty nie lubią hałasu, więc można też "nabuczeć" na kota.
Ludzie najpierw mordują się bez opamietania, a potem wymyślają do tego idee. Zwierzęta mają swoje własne prawa i zwyczaje, których my tylko mozemy sie domyslać, ale nigdy ich nie zrozumiemy, gdyż cywilizacja zabiła w nas pierwotny zmysł słuchania natury.
Co do chorób : wiele zagrożeń, tak dla człowieka, jak i dla zwierzęcia noszą nie tylko genetyczne przypadłości, ale i pożywienie. Ludzie karmią swoje dzieci takimi "zdrowymi " produktami jak chipsy, coca-cola, oczyszczone z błonnika produkty roślinne, czy też parówki, w których jest wszystko oprócz mięsa. Aby chleb był swieży, dodaje się substancji na bazie fenoli i keratyny. Wędzenie miesa jako naturalny sposób na zwiekszenie jego trwałości, to teraz domena domowych wędzarni, smak wędzonego, to już zwiazek chemiczny, napylany w komorach w zakładzie mięsnym , a masło poniżej 2 pln za 200 gram, to tłuszcz palmowy z dodatkiem łoju wołowego, o czym malowniczo w Dużym Formacie opowiadał inspektor d/s kontroli żywności z Pomorza ( przedruk w ostatniej Angorze). Tucz trzody aby był opłacalny i skuteczny wymaga stosowania antybiotyków by świnki szybciej rosły i nie padały. Te antybiotyki wraz z schabowym i szyneczką trafiają poźniej do naszego lub zwierzęcego żołądka.
Jeszcze 15 lat temu, żaden lekarz nie stosował masowo antybiotyków w leczeniu chorób przeziębieniowych, teraz każdy,a jakie spustoszenie robi antybiotyk dla flory bakteryjnej organizmu wie chyba każdy kto świadomie tym się zajmuje. Nikt jednak nie zabrania stosowania coraz to nowszych generacji antybiotyków. Tak samo jest z lekami hormonalnymi.
A co do ruji kotek :
Hormonalne środki antykoncepcyjne służą do opóźnienia lub zahamowania rui u kotek. Hormony można podawać w formie tabletek lub zastrzyków. Leków hormonalnych nie należy stostować u ciężarnych kotek.
Tabletki i zastrzyki
"....Plusy i minusy Zaletą tej metody jest niewątpliwie prostota zabiegu, szybki efekt (niemal natychmiastowe zatrzymanie krwawienia) i brak zainteresowania ze strony wielbicieli. Należy jednak pamiętać, że metoda to wymaga ogromnej regularności inaczej jest nieskuteczna. Przy jej długotrwałym stosowaniu
mogą także wystąpić zaburzenia hormonalne objawiające się skłonnością do tycia i łysieniem. Antykoncepcja hormonalna może także doprowadzić do całkowitego zaniku cieczki, a nawet do ropomacicza groźnej choroby układu rozrodczego.
Na podstawie książki:"Kot" z serii Dbaj o swoje zwierzęta
wiec może, ale nie musi, statystycznie kot może rozchorować się cieżko po zjedzeniu kawałka kiełbasy z dodatkiem chemicznych ulepszaczy i zwiazków absorbujących wodę w mięsie, powszechnie stosowanych w kombinatach miesnych.
STERYLIZACJA
- polega na pozbawieniu kotów zdolności rozrodczych. W tym celu u kocura usuwa się część nasieniowodów, a u kotki część jajowodów. Postępowanie takie jest możliwe, przeprowadzone jest jednak tylko w wyjątkowych przypadkach. Niekiedy sterylizacji kota domagają się bardzo uczuciowi właściciele zwierząt, ponieważ po kastracji nie dochodzi u kotów do ataków kojarzenia płciowego i pozbawia się je w ten sposób możliwości korzystania z prawdziwych "rozkoszy życia". Takie rozumowanie jest wpradzie bardzo ludzkie, ale niezbyt słuszne.
Plusy i minusy
Operacje takie zmniejszają agresywność u samców, likwidują nieprzyjemny zapach u kocurów,
zapobiegają tworzeniu się nowotworów układu rozrodczego u obu płci oraz gruczołu mlekowego u samic.
Powstawaniem gruczołu mlekowego steruje także hormon z przysadki mózgowej, zakłócenie tego procesu także może spowodować jakieś następstwa.
Jeżeli u rozumnego ssaka, który potrafi przekazać swoje emocje i doznania, a także je badać, występują tzw syndromy utraconych kończyn, to podobny układ moze występować u zwierzęcia. Znane są przypadki odczuć pozornych u osób które utraciły nogę, rękę, pierś...Po utracie ręki czy łapy, gen danego osobnika nie zmieni swojej budowy, i dalej będzie zawierać informację pełną dla tego gatunku. Czyli, bezręki w wersji sklonowanej ma ręce
Cywilizacja człowieka ingeruje w to co otacza go od milionów lat.Na tyle zmieniamy swoje otoczenie, że spychamy inne organizmy do roli podrzędnej. Budzimy się czasem jak nas zaatakuje jakas sepsa, AIDS, plaga owadów, zmutowane wirusy grypy,alergie, czy inne "katastrofy". Wtedy w mysl przysłowia " jak trwoga, to do Boga", nagle zauważamy że cos w naturze pękło pod naszym naporem.
Kicia pewnie straci swoją macicę na tej samej zasadzie, jak ja będę połykać fenolaldechyd z dodatkami gdy mnie grypa złapie. Taki już jej los, wolnego i dumnego zwierzęcia w domu człowieka.
Pewnie tak samo będzie mi mruczeć do ucha, niczym lew nad zabitą przez siebie ofiarą ( lwy, jedyne z dużych kotów, mruczą gdy zabitą ofiarę właśnie maja zjadać, czasem też liżą jej głowę, jakby przepraszając).
Ja tymczasem prowadzę swoją
prywatną wojnę z ludźmi , którzy powtarzają slogan
" koty są fałszywe". Wiem że w mentalności naszej kultury kot nie ma takich forów jak pies. Mimo, że mówi się : "zabiję jak psa" lub "pogardliwie "ty psie"...
Doczytałem kiedyś, że ten czarny pas na pręgowanych grzbietach, to ślad po ręce Proroka, że w kulturze muzułmańskiej kot jest bardzo wysoko w hierarchii zwierząt, podobnie jak w kulturze prawosławnej. W naszej kulturze, kot tylko raz był noszony na rękach, jak kocie posiłki, sciągniete z Arabii skuteczne zahamowały postęp epidemii dżumy w bodaj XVI wieku. Wcześniej i poźniej koty czasem służyły za podpałkę na stosach gdyż podejżewano je o diabelskie konszachty.
Koty nie są fałszywe, fałsz to domena ludzi.
Pomyślicie : ale pogięło tego gościa, ale pierdoły pisze 
a ja to robię tylko po to, by wywolać dyskusję na jakiś temat, a im ciekawsza dyskusja, tym wiecej postów, im więcej postów, tym większe zainteresowanie "bezdomnymi" kotkami
Prowokując dyskusję, chcę by nasze opinie o kotach poszły w świat, a co za tym idzie, pomogły wielu ludziom w decyzji o zaprzyjaźnieniu sie z tymi dumnymi i cudownymi zwierzętami
