Nie poddawaj sie-człowiek teskni i martwi sie i zadrecza poczuciem winy! Kto nie ma zwierza, lub ma i nie traktuje go jak członka rodziny ten nie zrozumie. Tutaj same wariaty urzęduja

Ja jestem klatkowym dziwolagiem

Ale jak mi kot zginął to dopiero widac było jaka jestem zwariowana do kwadratu. Znalazł sie po kilku godzinach ,ale to były straszne godziny. Więc wiem i rozumiem jak cięzko-a tu czasu tyle minęło.
Trzymam kciuki za powrót Mańka!