Mam wieści z domku Kruszynki
Kocia jest okropnie zestresowana, chowa się po kątach, ucieka tam gdzie jest ciemno

bo jak jest ciemno i nie ma kotów to ona wtedy czuje się okej. Bardzo boi się Wtorka i Fruzi strasznie na nich fuczyy ale na szczęsci oni są bardzo wyrozumiali i robią w tył zwrot zostawiając ją w spokoju.Szkoda ,że mała się tak boi bo Frusia pewnie by ja chetnie wylizała
Ona chyba ma bardzo niemiłe przeżycia bo strasznie chowa głowe żeby tylko mieć ciemno.Jak Alinka jej zakrywa głowe ręka to wtedy siedzi ale jak tylko odsłoni to mała odrazu wpada w panike.
Oczywiście od wczoraj nie chciała nic jeść a dałam dla niej specialnie RC juniorka ale nie bardzo chciał więc doradziłam dzis Alinie żeby kupiła jakąś puszeczke bo grunt żeby mała zjadła co kolwiek.NO i miałm racje ona nie jadła tylko połykała.Zachowywała sie przy jedzeniu tak jakby miała ograniczony czas i tylko spoglądała szeroko otwartymi przerażonym oczami czy nikt nie idzie jej zjeśc tego co ma na talerzyku
Strasznie musi byc zestresowana bidulcia.Siedzi sobie raczej sama w pokoju tzn w jakimś ciemnym kącie.Koty żadko do niej wchodzą żeby jej nie stresować.
Mam nadzieje , że jej minie za kilka dni ten stres.Ale najważniejsze, że je.
Alinka i Kuba bardzo sie martwia o nią ale starałam się im wytłumaczyć , że koty tak często się zachowuja prawda
Powiedzcie, że potrafią sie potem zmienić o 100% i z trzęsących się osik staja się cudownymi rozmruczanymi nakolankowcami

?
Tylko trzeba dac im czas i szanse na oswojenie.
MOże cos poradzicie nowemu domkowi ?
Alinka jutro postar się wrzucic jakieś fotki Kruszynki.Kciuki potrzebne