ruru pisze:Waniu, tylko ci powiem, że naprawdę jesteś niesamowita, że się tego ratowania Orzeszków podjęłaś i że tak to wspaniale przeprowadzasz, a wyobrażam sobie ile to jest roboty i stresu!
NAprawdę czapki z głów.
A najważniejsze, że są już efekty...
Ja i inni forumowicze bardzo sekundujemy i gdyby była potrzebna jakakolwiek pomoc, chociażby finansowa, bo ponosisz koszty benzyna, telefony pisz!
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Wania71 - ja też chętnie się dorzucę finansowo, pzrecież samochód na powietrze nie jeździ, a to pzrecież kawał drogi jednak od Ciebie