KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2009 11:49

Miecio nie je tylko pochłania wszystko co mu do pyska wpadnie,nauczył sie podkradać z talerza gdy jem obiad, wsuwa głowę pod rękę i nieśmiało wysuwa łapkę a właściwie łapsko i pazurem ściąga zazwyczaj mięsko.Warczy głośniej od mojej suni.To kot co życie spędził w podejrzanych kątach jadł co mu w zęby wpadło zahartowany przez życie nie odpuści sobie żadnego kęsa.tylko sprawdzam żeby mu noska nie zapchało a i on sam podsadza nochal żeby gluty zaschnięte wydłubać
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Śro sty 07, 2009 15:26

ezra pisze:Miecio nie je tylko pochłania wszystko co mu do pyska wpadnie,nauczył sie podkradać z talerza gdy jem obiad, wsuwa głowę pod rękę i nieśmiało wysuwa łapkę a właściwie łapsko i pazurem ściąga zazwyczaj mięsko.Warczy głośniej od mojej suni.To kot co życie spędził w podejrzanych kątach jadł co mu w zęby wpadło zahartowany przez życie nie odpuści sobie żadnego kęsa.tylko sprawdzam żeby mu noska nie zapchało a i on sam podsadza nochal żeby gluty zaschnięte wydłubać


To musi być niezły widok :lol:

To w Nowym Roku duuuużo zdrówka życzymy dla wszystkich :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto mar 10, 2009 11:52

Dzień mija za dniem kociaste maja się dobrze poza Mieszkiem ,gluty nadal w nosie w tej chwili przeszlismy na zastrzyki i zaczęła sie nasza gehenna Miecio w stresie okrutnym .wet w stachu że go udziabie, ja upocona i pogryziona.W czasie wizyty ze strachu Miecio wali super sierdzącą qpę na stół.Potem wraca obrażony do domu i łupi wszystkich po łbach tak profilaktycznie, mnie olewa totalnie i nawet nie otwiera oczu gdy go głaszczę odwraca się kuprem i ma mnie w .....
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Wto mar 10, 2009 12:01

A jeszcze wczoraj wieczorem myślałam o Waszej gromadce :roll: Przywołałam Cię myślami :wink: :lol:
Kupa na stół ,gryzienie i łapą po łbach :strach: Obrazek
Kurczę ja też leczylam Filipa kilkakrotnie w ciągu roku z tych glutów :evil: Teraz dostaje witaminy ,takie w płynie i odpukać jest na razie OK.
Kciuki za skuteczne wyleczenie i żeby wreszcie Miecho nie miał powodu do obrażania :wink: :P :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zdrówka dla całej gromadki i Ciebie Ezro :ok: :P
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto mar 10, 2009 12:49

Miecio co jakis czas będzie miał problemy z glutami ,nie wyleczę go antybiotykiem a wet boi sie go operować żeby "nam nie zszedł",operacja to ostateczność.Miecio ma kawałek zęba w dziąsle w górnej szczęce i co jakiś czas robi się mu stan zapalny,wali mu się ropa z nosa ,zatyka zatoki.Gdy Mietek zaczyna chrapać i smarkać to znak że ida gluty.Lece wtedy po tabletki ale ostatnio spryciarz nie chce łykac leków nawet przemyconych w mięsku i powstał problem.Trzeba kłuć dupkę.Dobrze że daje wydłubac te gluty.Ostatnio obcinałam mu pazury a obcinanie pazurów u Miecia to jest sztuka .Gdy chciałam tak po dobroci to zdzielił mnie solidnie łapskiem wbił pazury w reke i odechciało mi się manikiurów.Opracowalismy wiec sposób niezbyt delikatny ale skuteczny .Mój TŻ nakrywa go kołdrą ja w rękawicach wyciągam jego łapę i szybko ciach ,ciach a on warczy, gryzie siły ma tyle że mój TŻ ledwo daje mu rade a przecież nie jest drobinką.Ostatnie straty to porwana poszewka ale nie moja ręka.A nasza Mania zrobiła sie straszna przytulańska,wskakuje na kolana i karze siebie drapac po pyszczku potem wywala się i gulgocze bo ona nie traktorzy tylko gulgocze jak gołąb.Jest swietna nie daje sobie w kasze dmuchac nikt jej nie pogoni bo zaraz za gardło chwyta i do parteru gościa sprowadza.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Wto mar 10, 2009 14:40

Może taka lekka narkoza by wystarczyła żeby te resztki wydłubać ? :( Siły kocio ma jak TŻ ledwo mu daje radę :wink: :P
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon mar 16, 2009 7:40

Dziś mija rok odkąd nie ma z nami Mozika.Żal.
Mieszko ma sie lepiej ,zastrzyki pomogły,nosek bez glutów nie zapchany ja mam siniaka wielkości cytryny na jednej ręce a druga podrapana ,Mietek bez walki nie poddaje się podczas wizyty, jest tak zestresowany że dziabnął mnie za rękę ,potem nasikał do kontenerka i uwalił sie cały aż po uszy i trzeba było kąpać no to mnie podrapał.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Pon mar 16, 2009 11:57

Za Mozika [*] :(

Dobrze że z Miechem lepiej :P :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt kwi 10, 2009 19:13

Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i wesołego śmigusa dyngusa !

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw cze 11, 2009 21:15

O co chodzi z Klunikiem?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 19, 2009 20:00 Re: KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Wieki nie byłam na forum,tyle wydarzyło sie w naszym życiu.Na początku czerwca Kluni zachorował przytkały mu się przewody moczowe,byłam przerazona bo poprzednio Mozik odszedł od nas w taki sam sposób.Trzy tygodnie trwało leczenie Kluni nie miał ochoty wyzdrowieć ale nie pozwoliliśmy mu sie poddać.Dziś to ten sam szalony mały kocio.Międzyczasie obroniłam się ,synek przyniósł :kotek: kotka z podwórka z ropiejącą łapą ,Rysio był u nas 3 tygodnie,łapkę wyleczyliśmy i znalazłam mu domek.Teraz buduję dom i całkowicie nie mam czasu,dzień wypełniony od rana do wieczora wracam z pracy i lece na budowę,znam już wszystkie składy budowlane w okolicy ,fachowe terminy i sposób na większe rabaty.Reszta kotów ma się dobrze Sylwek sika nadal gdy coś mu nie pasuje,Mania całe lato spędziła na oknie,a Mieto śpi jak zwykle.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Nie wrz 20, 2009 0:50 Re: KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Witaj ponownie, ezra, powodzenia w budowie domu! :)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie wrz 20, 2009 9:32 Re: KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Przykro mi bardzo, ale dobrze, że Klunki się wykaraskał.


Mam nadzieję, że wkrótce pochwalisz się fotkami domu.
Ostatnio edytowano Pon wrz 21, 2009 17:53 przez Wima, łącznie edytowano 1 raz

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 20, 2009 10:43 Re: KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Gratuluję obrony :D :ok: No i dziękujemy za wieści :D Dobrze że Kluni już zdrowy :D Kciuki za zdrówko wszystkich i za budowę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon wrz 21, 2009 14:24 Re: KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Ezra, witam Cię serdecznie, wchodząc na forum i ''zobacz swoje posty'' widziałam twój wątek.
Zastanawiałam się zawsze co u Klunkiego:)
Wycałuj chłopaka , cieszę się ,że jest zdrowy :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 184 gości