Niechciane, przewlekle chore. Dzień po dniu...Pusia ['] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2016 15:37 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Muszę się zaczaić z klatką łapką na bezdomniaka który przychodzi na stołówkę.
To duży, buro srebrny kotek, dzikus i na 99% kocur, a że mam w posiadaniu klatkę to może uda się go złapać tylko, że on wieczorem na jedzenie przychodzi i robi się problem z przetrzymaniem do rana, bo na dworze i w klatce nie może zostać bo zimno.
Muszę przemyśleć sprawę ale chciałabym mieć ''porządek'' koło siebie bo to aż wstyd, ale wiadomo jaki mam zapierdziel w domu i nie wyrabiam z czasem.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 31, 2016 13:16 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Jak to było do przewidzenia kolejne koty chore ale tylko Milka ma zainfekowane oczko a reszta tak samo, czyli gorączka, kichanie z wydzieliną. Najbardziej źle wygląda Baśka ale to mało odporna chorowitka to i jej organizm przechodzi wszystko ciężej. Franusia bidulka oddycha przez otwarty pyszczek, wszystkie po lekach są aktywniejsze i jedzą.
Znowu dostałam torebeczkę leków z lecznicy i naprawdę muszę uważać z podawaniem bo temu tyle a temu tyle, temu kropelki takie i takie a drugiemu takie i inne.( Celowo nie piszę nazw)
Dzisiaj jazda do miasta to masakra, ale jak mus to mus.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 31, 2016 18:39 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Zrobił się szpitalik i trzeba karty pacjentom założyć by się dawki nie pomyliły :201422

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 01, 2016 15:05 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Atta pisze:Zrobił się szpitalik i trzeba karty pacjentom założyć by się dawki nie pomyliły :201422

Bo to jest tak, kotów potrzebujących pomocy jest co niemiara, a pomagającym niby też sporo, ale to garstka w porównaniu do krzywdy jaką codziennie widzimy wokół siebie. Jeszcze bardzo ważna rzecz, aby koło tej krzywdy nie przejść obojętnie.

O tym kotku co przychodzi na podwórko na jedzenie to może być problem ze złapaniem bo dzikus straszny i obawiam się, że klatkę może rozwalić za którą nie chciałabym zwracać pieniędzy.
Gdy wyszłam za nim na dwór a on był pod altanką to się pozabijać chciał gdy chciałam się zbliżyć.

Zdjęcie przy jedzeniu nieostre bo ciemno było.
Obrazek


Z Baśką jest źle, nic nie chce jeść, tylko śpi, smarka się a węzły chłonne podżuchwowe jak śliwki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kubuś, zawsze płaczący

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lis 02, 2016 17:43 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Rano pojechałam do tej starszej pani co pisałam wcześniej o małych kotkach i dużych do sterylizacji viewtopic.php?f=1&t=176831&start=195#p11624188
Zajeżdżam rano i patrzę w komórce a tam talerz z jedzeniem :roll: starsza pani chciała je złapać, ale mowy o tym nie było bo wszystkie zwiały a ja wzięłam tylko ze sobą kontenerki. :?
Musiałam wrócić się z powrotem do domu po klatkę łapkę i pojechałam po drugą do Pabianic.
Ustawiłam najpierw jedną i czekam w ganku trzęsąc się z zimna, a co dopiero te koty jak tam nie mają żadnej budki aby było im cieplej....

Obrazek

po jakimś czasie poszłam po drugą klatkę (bo nie chciałam odpuścić) i ustawiłam koło tej pierwszej

i tak czekając a widząc wchodzące i wychodzące koty nie traciłam nadziei

i doczekałam się ale to co te koty wyprawiały w klatce po złapaniu to żal było patrzeć.
Każdą klatę po złapaniu się w niej kota zaraz przykrywałam aby się tak nie stresowały.
Do auta jednak miałam trudności z doniesieniem przez szamocącego się w niej kota. :strach:

Zawiozłam dwa spanikowane koty do lecznicy i zostawiłam w klatce.
Koty dzikie i mowy nie ma aby ktoś je wziął po kastracji bo okazały się oba kocurki.

Obrazek

jeden rudasek
Obrazek

i drugi białorudy
Obrazek Obrazek

Przez noc muszą być w klatce a rano je odbiorę z lecznicy i wypuszczę...ale żeby chociaż jakieś budki miały do schronienia.

Dzisiaj też dołączył do rodzeństwa ten piąty kotek, wystraszony bidulek, a były 2 bure i 3 rude w miocie
Obrazek

jeden burasek i rudy są dzikuskami a każdy kto przychodzi do hoteliku lecznicowego to chce już teraz natentychmiast miziaka
Obrazek

tego jednego rudaska już można głaskać a tej koteczki szylkretowej nikt nie chce bo ma niesprawną łapeczkę :(
Obrazek Obrazek

Zawiozłam im też suchej karmy smilla kitten którą podarowała Luna15. :1luvu:


Potem pojechałam do lecznicy z tymi kotkami i tak naprawdę padając już na twarz od dźwigania :(
viewtopic.php?f=1&t=177132&start=75#p11633220

i z tymi chorymi
viewtopic.php?f=1&t=175855&start=270#p11633208
Ostatnio edytowano Śro lis 02, 2016 19:02 przez Anna61, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lis 02, 2016 18:54 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Za wszystkie chorutki :ok: :ok: :ok: :201461 :201461 :201461

KULAK

 
Posty: 297
Od: Wto sie 09, 2016 22:17

Post » Czw lis 03, 2016 15:00 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Rano po godzinie 8 wyjazd po te 2 koty które wczoraj zawiozłam do lecznicy.
Około 9 godziny odwożę na ich miejsce bytowania, koty wypuszczone z klatki pognały z prędkością światła na dachy komórek i za nie.
Starsza pani zdziwiona, że ja przywiozłam bo myślała, że je odwiozę do schroniska. :(
Zostawiłam z pół worka suchej karmy (zwykłej bytówki) dla kotów aby chociaż nie były głodne w swojej bezdomności.

Myślę, że w takiej sytuacji zasadzę się na te inne kotki z klatkami skoro już je widzę, a kocury pouciekały w popłochu i nie będą przeszkadzać.

Obrazek

Zastawiłam jedną klatkę i za jakiś czas złapała się koteczka, bo jej ubarwienie wskazuje na kotkę.
Zanoszę do auta, przykrywam aby nie szalała w klatce i idę łapać kolejnego.

Obrazek Obrazek

Za jakiś czas pokazuje się na dachu komórki bury kotek, zeskakuje na dól i idzie za suchą karmą do klatki, która po chwili zamyka się ku mojej uciesze, bo nie będę jechać z jednym kotem znowu kawał drogi a z dwoma.

Dziecirób złapany i pozbędzie się tego i owego jak wczoraj jego towarzysze. :wink:

Obrazek

Jadę znowu do lecznicy kawał drogi, koteczka w lecznicy szaleje i nie da sobie zrobić zastrzyku, ale pani doktor wreszcie udaje się go zrobić i koteczka zasypia

Obrazek

Kocur poddany zabiegowi jako pierwszy

Obrazek

Wróciłam do domu po 4 godzinach głodna, bo pojechałam bez śniadania z racji, że miałam zaraz wrócić.
Podgrzałam sobie kapusty z grochem i wreszcie zaspokoiłam swój głód.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 04, 2016 11:17 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

I dzisiejszy poranek bez żadnych efektów w łapaniu kotów, bo wczoraj prosiłam panią aby wieczorem sprzątnęła pojemnik z suchą karmą i dzisiaj zajeżdżam, a tam karma stoi i prawie wszystka wyjedzona, choć wczoraj rano nasypałam cały duży pojemnik po lodach. Z lekka wkurzona mówię pani dlaczego nie sprzątnęła wieczorem, a ona że go nie widziała, a stał na samym środku komórki gdzie zawsze jedzenie stawia kotom.
Oczywiście rozumiem, bo to starsza 87 letnia osoba i może nie zauważyć, ale ja też muszę wstać wcześniej rano, obrobić swoje pokaźne stado, dać leki chorym kotom, tracić paliwo a pani tylko miała sprzątnąć jedzenie.

Ustawiłam klatki i poczekałam w ganku trzęsąc się z zimna i po jakimś czasie nie widząc kotów odpuściłam.
Przeniosłam jedną klatkę do ganku, to może uda się pani zwabić jakąś kotkę i wtedy ma zadzwonić do mnie.

Jadąc z powrotem a właściwie ujechałam kilkadziesiąt metrów (10 numerów domów) patrzę po lewej stronie (jechałam po prawej) leży na drodze zabity duży czarny kot. Zjechałam na pobocze lewej strony i poszłam sprawdzić kotka.
Kotek był jeszcze ciepły, z pyszczka sączyła się krew ale był cały, duży, lśniący zadbany kot. Przeciągnęłam na trawę na poboczu i dzwonię do gminy. pani z gminy objaśnia, że ta strona należy do powiatu i żeby dzwonić do wydziały dróg w Pabianicach. dzwonię pod numer gdzie dzwonił już wcześniej i mam zapisany numer ale niestety nikt nie odbiera.
Kurcze myślę sobie, przecież to na pewno czyś kotek z pobliża i idę pytać. W jednym domu nie ma nikogo a w następnym widzę ludzi krzątających się koło domu. Pytam czy nie wiedzą kto może mieć czarnego dużego kotka bo leży zabity na ulicy a chłopak odpowiada, że oni mają o oby to nie była Z....a. Chłopak idzie za mną, pokazuję mu kotka a on do mnie no niestety .
Zapytałam czy sprzątną kotka i odpowiedział że tak. Przyszła jego mama, wzięła kotka za tylne nogi i tak zwisającego główką w dół jak królika niosła w ostatnią drogę.

Takie to mam troski dnia codziennego. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 04, 2016 19:52 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Ale przygody. Tylko jakoś to wszystko smutkiem podszyte, bo mimo wszystko - dzikuski czy nie - przydałoby im się jakieś ciepłe schronienie na zimę :( No i Baśka chorusiana :cry:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 05, 2016 13:48 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Atta pisze:Ale przygody. Tylko jakoś to wszystko smutkiem podszyte, bo mimo wszystko - dzikuski czy nie - przydałoby im się jakieś ciepłe schronienie na zimę :(

Gdyby nie dzikuski to miałyby szansę domku ale w lecznicy nikt nie ma czasu na ich oswajanie jak i ja miejsca w domu.
Gryzie mnie to bardzo, bo tam zostało 7 około rocznych kotków a co będzie jak zabraknie ich opiekunki?

Dzisiaj też byłam na łapaniu ale wyobraźcie sobie jak koty wchodzą do klatki, wyjadają wszystko co tam miały wyłożone, a jedzą tak, że łapkami nie stają na zapadni i ta się nie zamyka ku mojej wściekłości, bo zimno jak cholercia a ja muszę odejść z ''kwitkiem''. :evil:
Ja pojadę na kolejne łapanie to zabiorę sznurek i jak kot tam wlezie do klatki, to pociągnę za niego i na tym sprawę mam nadzieję zakończę :ok: o ile nie rozchoruję się z tego siedzenia na zimnie.

W poniedziałek na godzinę jestem umówiona w klinice z Tolą która musi być na czczo na badanie rtg.
Wcześniej bardziej utykała na prawą nogę a nawet ją wlokła, a teraz siada jej miednica i lewa noga. :(
Zabiorę też Sonię na kontrolę i może co pan doktor poradzi bo to jej brudzenie wszystkiego kałem.....
Dosyć mam tyle roboty przy stadzie to jeszcze dodatkowe czyszczenie/mycie/pranie po Soni.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 05, 2016 18:44 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Atta pisze: No i Baśka chorusiana :cry:


Z Baśką coraz lepiej ale dalej kaszel i wypływ z oczka. Te kotki k/*iepsko viewtopic.php?f=1&t=175855&start=270#p11635425

Baśka
Obrazek Obrazek

Kola i Kaśka
Obrazek

Kola coś zaczyna kichać i Malusia już porządnie, także jest ''wesoło''.

Adopcji zero a mają sporo ogłoszeń choć puszatkę to by chcieli ale już jej braciszka w parce to nie viewtopic.php?f=1&t=177132&start=75#p11635278
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 06, 2016 20:26 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Trzymam kciuki za zdrowie wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Teraz niestety jest sezon na chorowanie :(

Strasznie to przykre, że tyle jest bezdomnych kotów i nie ma za bardzo jak im pomóc :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 06, 2016 21:14 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

mb pisze:Trzymam kciuki za zdrowie wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Teraz niestety jest sezon na chorowanie :(

Dzięki za kciuki :1luvu:

Rok temu też był sezon.....na umieranie :cry: viewtopic.php?f=1&t=166939&start=1425#p11311718
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 06, 2016 23:51 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Wczoraj zadzwonił pan doktor który operował Tolę poinformować o przełożeniu wizyty na 11 listopada na 9 rano.
Nawet lepiej, bo Tola nie będzie głodna do 14 godziny a i ja nie będę się tak stresować patrzeniem na nią jak chodzi i głodna.

Tolusia, specjalnie dla cioci Ani O. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

brzusiu do całowania :wink:

Obrazek

i kuloski sprawne inaczej :(

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lis 07, 2016 0:42 Re: Dom kotów specjalnej troski.Tola po operacji i kotków ma

Ten pyszczek taki smutny ... :(

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11496
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 39 gości