MIZIAK ZŁAPANY! DZIĘKUJĘ MPACZ78

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 22, 2014 11:50 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

To ja bym jednak na ręce brała, mocnym chwytem za fałd skórny i drugą ręką podnieść, mocno przydusić do siebie i nieść, jak to jest niedaleko to powinno się udać do domu donieść, albo włożyć do ukrytego transportera. Transporter najlepiej żeby był otwierany z góry, łatwiej kota włożyć i zamknąć, lub ew, usiąść na pokrywie i po chwili zamknąć. Tak czasami łapiemy nasze osiedlowe dzikuny, te bardziej oswojone.
Jak mi Haker nawiał na klatkę to go tak właśnie chwyciłam, mocno cap za kark i mocne przyduszenie do siebie, 5 czy 6 pięter po schodach niosłam, wyrywała się, drapał , próbował gryźć. Ręce i szyję miała troszkę pokiereszowaną, ale w domu koteczek od razu się uspokoił.

Najlepiej go zna Karolina i Ona niech zdecyduje o metodzie łapania.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro sty 22, 2014 12:11 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

jolabuk5 pisze:Dobrze, że wiadomo, gdzie jest, ale łapanka to też stres, więc trzymam kciuki :ok:
Ja bym chyba jednak próbowała klatkę-łapkę...

też tak myślę
bo jeśli się wyswobodzi z ręki, to będzie już zwiewał na widok człowieka
jeśli jest już namierzony, to poczekać chwilę nich się przyzwyczai do karmienia
potem lekka głodówka i klatak-łapka
a wytropiłyście gdzie On sypia?
może zasadzić się w piwnicy i tam postawić klatkę-łapkę
do środka polecam kurzęcą wędzoną łydkę, przy tej temperaturze naljepiej podgrzaną
na zimno przy tej temperaturze nie będzie tak pysznie capić
powodzenia!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 22, 2014 16:23 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

jutro jade na Przymorze ..oby udalo sie namierzyc go skutecznie..dobrze ze wiadomo mniej wiecej gdzie przebywa..pamietam z czasow dziecinstwa jak nasz kocurek uciekł do kotki w rujce..i ani myslal wrocic..wtedy nikt nie slyszal o kastracjach, skuteczna okazala sie waleriana..wezme ze soba na wszelki wypadek..kocimietki nie mam bo moje koty wogole sie nie interesuja tym..zakupie tez kocie przysmaki..takie kielbaski ala kabanos..moje cudaczki dostaja swira i wyczuwaja zanim otworze jeszcze opakowanie..i puszke tunczyka moze jeszcze..macie jeszcze jakies pomysly na wywabienie go z ukrycia?
ObrazekObrazekObrazek

Justinna

 
Posty: 166
Od: Sob mar 13, 2010 19:50

Post » Śro sty 22, 2014 19:28 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Co do transportera - każdy może być "otwierany od góry" - wystarczy przytrzymać otworem w górę. Oczywiście potrzebna do tego druga osoba. I oczywiście wsadzać kota nalezy właśnie w tej pozycji (czyli od góry), wtedy jest mniejsza szansa że się wyrwie.
Miziaku, daj się złapać!!!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69261
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 22, 2014 20:20 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Dziewczyny na spokojnie i podsuwać mu to co lubi. Karolina ma tam najwięcej do powiedzenia. Jak raz się wystraszy to będzie bieda. Spłoszy się. Nie ryzykowałabym z walerianą. Znam koty co źle reagują na nią. Poza tym chcecie tylko Miziaka złapać a nie użerać się ze stadem napalonych na walerianę kotów. Więc radzę bez dopalaczy.
Kciuki nieustanne :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sty 22, 2014 21:34 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

słyszałam też o łapaniu kota na podbierak ale nie wiem jak to się robi
może ktoś ma takie doświadczenie i mógłby coś podpowiedzieć ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 22, 2014 21:55 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Może ta karmicielka tam obok mieszka, może dałoby się tam postawić niedaleko auto - wejść ze złapanym kotem do auta lub najbliższej bramy i wtedy do transportera zapakować.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 22, 2014 22:01 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

wibryska pisze:słyszałam też o łapaniu kota na podbierak ale nie wiem jak to się robi
może ktoś ma takie doświadczenie i mógłby coś podpowiedzieć ?

Ja wiem, łapałam na podbierak. To nie jest zajęcie dla nerwowych osób, to jest wyjątkowo trudne.
mpacz78 na pewno umie łapać (niekoniecznie podbierakiem) i liczę na Nią.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 22, 2014 22:11 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Tu na forum jest wątek poświęcony łapaniu na podbierak.
Wyższa szkoła jazdy :
viewtopic.php?p=2522959

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro sty 22, 2014 22:15 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

To o rękawicach zwłaszcza... one chronią ręce, ale krępują ruchy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 22, 2014 22:18 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

a niech przyjda nawet cale stada napalonych byle by Miziak sie pokazal :ryk: a tak serio dostosuje sie do Karoliny bo to jej kot i ona go zna..bardzo chce by sie dal zlapac..robi sie coraz zimniej :?
ObrazekObrazekObrazek

Justinna

 
Posty: 166
Od: Sob mar 13, 2010 19:50

Post » Śro sty 22, 2014 22:35 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

A jakby go tak jednak dziabnąć MalgWrocław ?
Ty go znasz najlepiej, w sensie jak on już przyjdzie na papu i jest blisko i chyc za kark ?
Wyrwie się jak dziki ryś , czy raczej odpuści ?
No ale z drugiej strony - już tu dziewczyny wprawione w łapankach słusznie
mówiły ; jak by się raz wywinął, to taki cwaniak :evil:
już więcej nie podejdzie blisko człowieka.

KURDEBALANS !
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw sty 23, 2014 0:58 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Moniu, każdy raz łapania jest inny. To jest silny kocurek (wciąż, chyba). Pierwszy raz złapany do klatki łapki. Drugi raz - wzięłam go na ręce i wsadziłam tyłem do kontenera stojącego pionowo. Przy obu była druga osoba, drugi raz pomagała zamknąć kontener, stojąc za moimi plecami, jak go wpychałam, żeby nie wystraszyć, bo mnie się nie bał, a innych tak. Nie mam pojęcia, jak teraz zareaguje.
Podbierak jest fajny, ale - jak już go opuści - trzeba się rzucić całym sobą na ziemię i siatkę, na kota, trzymać to wszystko, żeby kot nie poderwał całości i nie uciekł. Z podbieraka trudno się przekłada do kontenera - wiem, bo przekładałam. Teraz jestem bezradna.
A tylko raz w życiu nie używałam żadnego sprzętu, złapałam kota na ręce i zaniosłam do domu - Florkę, prawie siedem i pół roku temu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 23, 2014 1:34 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Sorry, że ja zadaję takie infantylne pytania, ale co by się teoretycznie stało, gdyby kota ( nie mówię, że Miziaka - ogólnie pytam celem nauki ) złapać na podbierak i w tym podbieraku do kontenerka wpakować.
Potem tak zawieść do weta - w sensie w podbieraku i w kontenerku.
Pytam bo sama mam ciężki przypadek i szukam nauki.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw sty 23, 2014 2:33 Re: BŁAGAM O POMOC OSOBY Z GDAŃSKA!!!

Nie sądzę, ze to się uda. Żeby kota złapać podbierak musi mieć odpowiednia wielkość. A jak to włożyć przez małe drzwiczki i potem je zamknąć?

Mnie się wydaje, ze tu dobrze byłoby z klatki łapki skorzystać ale takiej na sznurek albo zamykanej zdalnie.
Bo na klatkę automat fajnie się łapie jak trzeba pojedynczego osobnika złapać, albo byle jakiego z grupy. Jak już to musi być ten konkretnie kot to już na automat trudno. No chyba, że się ustawia a potem wypuszcza aż w końcu się trafi właściwego.
Piwniczne na sterylki łapałam najpierw automatem a potem wybiórczo na sznurek.
Z jednym miałam problem bo po łapance oczywiście w nocy i przełożeniu do transportera okryłam transporter kocem, zabezpieczyłam, żeby rano zawieźć. Rano okazało się, ze transporter jest pusty. Zamknięty ale pusty. Horror. Jak ten kot wyszedł przez zamknięte drzwiczki do tej pory nie wiem. Ale to był duży transporter z plastikowymi drzwiczkami.
Od tamtej pory łapanki dla mnie to traumatyczne przeżycia:(

Trzymam kciuki

A moje koty łapałam trzy razy po ucieczce zaginięciu.
Raz wydłubywałam dosłownie przerażonego Bondzia spod schodów.
A dwa razy to było "na Tuptusia".
Tuptuś to najpoczciwsza pierdoła pod słońcem. Taki co to każdego przytuli i umyje.
A uciekinierzy już namierzeni byli w takim stanie psychicznym, że nie było siły złapać czy wyjąć zza krat okienka piwnicznego.
Po przyniesieniu Tuptusia i jego rozpaczliwym miauknięciu ze strachu, uciekinierzy wychodzili rozluźnieni i dawali się złapać.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Meteorolog1 i 345 gości