Kochani, przepraszam za nieobecność, ale na domiar wszystkiego dopadły mnie rodzinne kłopoty...
Chyba już powoli zaczynam tracić kontakt z rzeczywistością
Ale wracam do obowiązków, choć nadal w przelocie.
Chciałabym bardzo, bardzo podziękować wam wszytskim za to, że jesteście i trwacie na wątku, wspieracie i piszecie. Za książki, kartki.... za ... (Krysiu, Ewelino, Kasiu

)
Kotmicznie to ważne... słowa podziękowania nie wystarczą, ale pozwólcie sobie je przyjąć od bałaganiary nie tylko na meksykańskich bazarkach czyli mnie.
Ogromnie dziękuję tym, którzy nie zapomnieli o tymczasach Basi, także o kociastych, które zostały, także o tych dopiero co wyciągniętych ze schronu...
Wat i Ilonie dziękuję za wsparcie finansowe i rzeczowe.
Małgosi, Asi i wszystkim wspieraczom za pojawianie się na moich bałaganiarskich bazarkach.
Dziękuję saintapauli za napisanie tekstu ogłoszenia dla Rubinka. Dostałam także tekst od Ali, za co dziekuję. Pozwoliłam sobie skompilować i wbić na 50 portali. Wykorzystałam też pięne zdjęcia zrobione przez wolontariuskzi z Olsztyna, czyli praca bardzo bardzo zespołowa. Są maile, są telefony, większość tradycyjnie głupia (ja między innymi musze odpowiadać na maile, w których zawarte są podstawowe pytania, jakiej płci jest kotek bo przecież treści ogłoszenia nikt nie czyta), ale COŚ się dzieje, może coś z tego cosia będzie... Mnie też dodało to trochę nadziei, że moje nocne wlaenie w klawiaturę może coś przyniesie...
Saintpaulia obiecała także zmienić moje stare teksty dla Kleksika i Bąbla. Kleksika już otrzymałam, dziękuję. Muszę od nowa powstawiać ogłoszenia z innym tekstem i zdjęciami....
Dziękuję wam, że rozumiecie, że znalezienie funduszy dla tymczasów, błych schroniskowców oraz szukanie im jak najlepszych domków jest teraz bardzo istotne.
Bardzo wam dziękuję, bo samotność to najgorszy potwór...
Dorotkę uwielbiam za "napastowanie" Basi w szpitalu, prawie codzienne odwiedziny, prezenty i pogaduszki.
Mogę was zapewnić, gdybyśmy nawet zorganizowali wycieczkę autokarową do Basi do szpitala byłab bardzo zadowolona... a może nawet by się przez chwilę rozbawiła.
Nie sposób wszystkich wymienić.... Jak w dziecięcej zabawie "Palec pod budkę..."
Muszę biec do obowiązków

... cholercia
ale jeszcze raz dziękuję
za to, że kochamy zwierzęta... i ludzi pospołu