Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 30, 2011 9:14 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Kciuki za dzisiejszą łapankę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 30, 2011 10:17 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Bardzo przepraszam za OT, czy może ma ktoś kontakt telefoniczny do AnielkaG?
Nie trzeba podawać mi, bez jej zgody nie należy, ale chodzi o to, żeby się skontaktowała pilnie w sprawie odbioru sofy.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro lis 30, 2011 16:28 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Kicia sama weszła do klatki zachęcona jedzeniem. Niespecjalnie się przestraszyła, gdy zatrzasnęły się drzwiczki. Pewnie dalibyśmy radę złapać ją w ręce, ale nie chcieliśmy ryzykować. Była bardzo grzeczna w samochodzie. Obecnie jest już w szpitaliku.

Kicia ma gałkę oczną, choć raczej nie będzie już na nią widzieć. Tak to wygląda:

https://www.youtube.com/watch?v=ILQ_KBJ0cgs

Kicia ogólnie wygląda dobrze, była zainteresowana jedzeniem, łasiła się. Choć pewnie cierpiała z powodu tego wrzodu.

Akcja nie odbyła by się bez pomocy Monikah.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro lis 30, 2011 17:07 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Może obejdzie się bez operacji?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 30, 2011 17:11 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Też się nad tym zastanawiałem. Jeśli gałka się zabliźni, to może da się uniknąć jej usuwania. Zawsze trochę światła tam wpadnie.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro lis 30, 2011 17:13 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Nie mówiąc o tym, że pusty oczodół goi się trudniej.
Pytanie, czy to uraz, czy kk.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 30, 2011 17:16 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Kiedy z Fleur w poprzednią niedziele ją widziałyśmy, to drapała oko, czy koło oka, może tam się z pobliżu zebrała ropa i wrzód pękł, a wyglądało, jakby to oko wypłynęło.
P. Wiesia dawała jej unidox, czy lekarz wie o tym?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 30, 2011 19:10 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Oko mojej Lili też wyglądało podobnie kiedy ją znalazłam. Policzek miała nabrzmiały i z tego oka lała się ropa. To był uraz prawdopodobnie po zaatakowaniu przez lisa, bo kotka była z lasu. Wetka stwierdziła, że wszystkie struktury w oku są zniszczone i kicia nie będzie na nie widziała, ale oka nie usuwała. Lili nie widzi na to oko, ale je ma i nic się nie dzieje, a minęło już 2 lata od urazu. Jedynie przy okazji sterylki została troszkę przycięta powieka dolna, bo oczko jest mniejsze i powieka się podwijała.

Może i tutaj obejdzie się bez operacji. Czekam na wieści, co powiedzą weci i trzymam kciuki za kicię :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 30, 2011 20:32 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Tak pózno się odzywam bo dziś miałam reznonans magnetyczny, aż w Wilanowie
jechałam z 3 przesiadkami w okropnych korkach, a w południe miau chyba było nieczynne.

Serdeczne podziękowania za łapanke i transport :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 30, 2011 21:04 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Doszły pieniązki 51zł za bazarek zuzi96- serdeczne dzięki.
:1luvu:
Faktycznie ma ona resztki tego oczka, jutro po południu może
już będą wieści z lecznicy.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 30, 2011 22:37 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Bazarek dla koteczki viewtopic.php?f=20&t=136400

Zapraszam na świąteczne zakupy :P
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 30, 2011 23:50 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

zuzia96 pisze:Bazarek dla koteczki viewtopic.php?f=20&t=136400

Zapraszam na świąteczne zakupy :P


zuziu , ale masz gorące serce dla tych naszych biedaków :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw gru 01, 2011 2:51 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

czy ktoś jutro się szykuje? jeśli nie, to spróbuję wpaść do Ślepaczka, jak się obrobię z mojemi pomorskiemi faflunami-dzikusami i jeszcze zdążę na sensowną godzinę do roboty kopciucha na uczelnię.

ale pięknie pomarzyć o DT dla Ślepki :roll: Pumek się pewnie smuci, bo zawsze byli bliskimi przyjaciółmi...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Czw gru 01, 2011 8:27 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Afatima pisze:Bardzo przepraszam za OT, czy może ma ktoś kontakt telefoniczny do AnielkaG?
Nie trzeba podawać mi, bez jej zgody nie należy, ale chodzi o to, żeby się skontaktowała pilnie w sprawie odbioru sofy.


Zadzwonię i powiem jej.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 01, 2011 8:28 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka z wypłyniętym okiem

Czyli kotka trafiła do innej lecznicy. Dr. Radziejowskiego odwołuję. TAK?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 571 gości