Między niebem a śmiercią. Klub Neptunków.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 13, 2010 16:47 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Ja podzielam zdanie koleżanek :) nadwyzka moze zostac przekazana dla J.D. :D
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 13, 2010 17:35 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Słyszałam dziś w radio, że rano w sobotę ma być 0 stopni O_o A od poniedziałku przymrozki. Ale nie wiem, czy to o całą Polskę chodzi, bo później w tej samej stacji mówili tylko o kilkudniowym pogorszeniu pogody, a "następny weekend" ma być ładny. I nie wiem teraz jak to rozumieć. Ale jak ma byc tak zimno, to może warto przyspieszyć akcję łapania Nieśmiałka i Herbatnika? Mogę przygarnąć obydwa...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon wrz 13, 2010 19:05 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

U mnie zmieniły się plany.
Pociągiem lub samochodem ale już w tą niedzielę jadę do Warszawy, więc jakby co mogę czwartego zabrać.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon wrz 13, 2010 20:50 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

dziewczyny, przepraszam ze sie w watek o maluchach wcinam, ale potrzebuje porady wytrawnych lapaczy :)...

mam kolo bloku bezdomna kotke, z maluchem. maluch ma jakies 3-4 miesiace. dokarmiam je. moge podejsc na okolo metr, jesli blizej to maly sie chowa, mamusia syczy i odgania mnie. jgdy jedza moge podejsc blizej...
w czwartek mamusie potracilo auto, zdarzenie widziala pani ktora tez karmi towarzystwo kocie. w piatek ustalilismy ze jest cala. dzis zauwazylam przy karmieniu ze maly ma uszkodzona lapke. nie ma co dywagowac, trzeba lapac.
to bedzie moj pierwszy raz, nie wiem jak sie zabrac za to. planuje pozyczyc ze schroniska klatke-lapke. ale jak zlapac oba koty?
rozumuje taK : jesli zlapie jednego to drugi bedzie nieufny. maluch gotow zaszyc sie gdzies w betonowych plytach i tyle go bede widziala :(
bede lapac wieczorem, lecznice w koninie juz beda zamkniete, wiec dopiero nastepnego dnia koty pojada do weta. nie moge ich przetrzymac w lazience. myslalam o wygospodarowaniu jednego w pokoi. czy trzymac w transporterkach cala noc? mam klatke w ktorej siedzial kazar jak byl chory - duza klatka dla chomika, zmieszcza sie spokojnie, ale nie wiem czy zmieszcze kuwetke... jesli je wypuszcze, to bedzie ciezko , w razie jakiegos chorobska tfu tfu, zdezynfekowac wszystko....

moim kotom wychodza wlasnie szczepienia, musimy powtorzyc. czy od szczepienia /jesli to szczepienie coroczne jest/ musimy czekac okreslony czas na odpornosc?

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Wto wrz 14, 2010 0:45 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Fanszeta pisze:Myrzapl, tak nie zapraszaj, bo jest jeszcze jeden kociak, a ja już prawie wymyśliłam, jak go złapać :D . Nie napiszę jak, bo się Kotiki boję :mrgreen:

Rozliczenie:

Otrzymałam od Was, kochane Cioteczki i wspaniałe dziewczyny 330 zł:
:1luvu: Evalla - 60 zł
:1luvu: jaaana - 20 zł
:1luvu: J.D. - 100 zł
:1luvu: Amika6 - 50 zł
:1luvu: Skarbonka - 100 zł

Koszty przejazdu wyniosły prawdopodobnie 240 zł.
....

Czyli zostaje 90 zł.


Nie zapominajcie o bazarku. Nie wiem czy jeszcze ktoś coś kupi, ale w tej chwili jest 25 zł.
Jak tylko wpłyną na moje konto przeleję Fanszecie. :mrgreen:

Fanszeto, co ty znowu kombinujesz ? i dobrze, że się jeszcze boisz. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto wrz 14, 2010 8:41 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

AprilRain pisze:dziewczyny, przepraszam ze sie w watek o maluchach wcinam, ale potrzebuje porady wytrawnych lapaczy :)...
...jak zlapac oba koty?
rozumuje taK : jesli zlapie jednego to drugi bedzie nieufny. maluch gotow zaszyc sie gdzies w betonowych plytach i tyle go bede widziala :(
bede lapac wieczorem, lecznice w koninie juz beda zamkniete, wiec dopiero nastepnego dnia koty pojada do weta. nie moge ich przetrzymac w lazience. myslalam o wygospodarowaniu jednego w pokoi. czy trzymac w transporterkach cala noc? mam klatke w ktorej siedzial kazar jak byl chory - duza klatka dla chomika, zmieszcza sie spokojnie, ale nie wiem czy zmieszcze kuwetke... jesli je wypuszcze, to bedzie ciezko , w razie jakiegos chorobska tfu tfu, zdezynfekowac wszystko....

moim kotom wychodza wlasnie szczepienia, musimy powtorzyc. czy od szczepienia /jesli to szczepienie coroczne jest/ musimy czekac okreslony czas na odpornosc?



Ja nie jestem wytrawnym łapaczem, ale podpatrzyłam u Kotiki pewne metody:
1. Cały dzień przed łapaniem nie karmimy, im głodniejszy kot, tym łatwiejszy. :D
2. Wyrzucamy jedzenie w minimalnych ilościach, dosłownie wielkości paznokcia, aby wyznaczyć drogę dojścia do klatki łapki. Tak, żeby kot się nie najadł, a jedynie popróbował, zaostrzył apetyt, kierując się do celu. W kaltce wykładamy większą porcję. Cierpliwie czekamy żeby cały kot wszedł do klatki.
3. Nie wiem, jaką masz łapkę, czy drzwiczki zwalaniją się automatycznie?
4. Jeśli tak, to chyba nic więcej nie możesz zrobić.
5 przy wersji drzwiczki na sznurek (supernowoczesne rozwiązanie, którym dysponujemy :wink: ), można oczekiwać, że wejdzie kotka z małym, ale równie dobrze może wejść i wyjść, jak się za długo będzie czekać.
6. Czy wierzymy, czy nie, modlimy się w duchu do św. Franciszka. To na pewno nie zaszkodzi :)
7. Jak się kotek wystraszy, zawsze można go łapać z samego rana.

Co do trzymania, to przez noc raczej w klatce. Z braku małej kuwety urządzić łazienkę np. w plastikowej tacce, przykrywce pudełka itp. może być stary ręcznik na folii, podkłady. To nie jest probelm. Najgorsze jak kot ucieknie i zaszyje się w jakimś miejscu. Jak sama miałam okazję zauważyć, że pierwszej nocy koty i tak wciskają się w jak najmniejszą szparę, nawet jak mają do dyspozycji apartament.

Poza tym wysyłam Ci telefony na pw. i życzę sukcesów :ok:

No i zachęcam innych do przekazywania swoich doświadczeń, pewnie większych od moich.

Zapomniałabym o najważniejszym :piwa: , po łapance to konieczność. Zarówno w razie sukcesu, jak i klęski.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 14, 2010 9:02 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

1. Sprawa nadwyżki postanowiona. Czekamy jeszcze na bazarek. :)

2. Wczoraj po południu widziałam kotkę z kociakiem. Są tam nadal, ale strasznie płochliwe. Rano wrzuciłam im też jedzenie, ale żadne nie wyszło, może jeszcze spały.
evalla - dzięki za pamięć i propozycje :1luvu:, musimy wszystko jakoś poukładać razem z Kotiką, pewnie dziś wieczorkiem - zgrać czas, dostępność do łapki itd., a przede wszystkim dowiedzieć się od agneski, jak z kanałem przerzutowym Otwock-Sokółka.

KaleidoStar pisze:Słyszałam dziś w radio, że rano w sobotę ma być 0 stopni O_o A od poniedziałku przymrozki. Ale nie wiem, czy to o całą Polskę chodzi, bo później w tej samej stacji mówili tylko o kilkudniowym pogorszeniu pogody, a "następny weekend" ma być ładny. I nie wiem teraz jak to rozumieć. Ale jak ma byc tak zimno, to może warto przyspieszyć akcję łapania Nieśmiałka i Herbatnika? Mogę przygarnąć obydwa...


:1luvu: :1luvu: :1luvu: Tona kamieni z serca, wielkie, wielkie dzięki
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 14, 2010 11:41 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Dziewczyny, przykro mi bardzo, ale ja nie wybiore sie zbyt szybko do Sokolki - wzgledy zarowno czasowe, jak I finansowe.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto wrz 14, 2010 16:57 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

dziekuje za rady :)
klatke odebralam ze schroniska - jest automatyczna... p. Ania powiedziala, ze jesli maly zlapie sie pierwszy to mozna go w kontenerek wpakowac i ustawic tuz za klatka - mamusia powinna wejsc do klatki chcac sie do niego dostac... zobaczymy co to bedzie...

trzymajcie mocno kciuki !

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Wto wrz 14, 2010 17:04 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

to co kociaki zostają u Ciebie ?
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto wrz 14, 2010 18:22 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Czy są jakieś wieści od Nieśmiałka? I jak pozostała trójka? Rozgościła się na dobre w Sokółce?

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

Post » Wto wrz 14, 2010 20:22 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Rozgościła :kotek: :kotek: :ok: ale po więcej wiadomości zapraszam jutro na mój wątek bo pisać na dwóch nie starcza czasu.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto wrz 14, 2010 21:25 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

J.D. pisze:Rozgościła :kotek: :kotek: :ok: ale po więcej wiadomości zapraszam jutro na mój wątek bo pisać na dwóch nie starcza czasu.



Wemy, wiemy, że kociaki już u ciebie. I dziękujemy tobie i Agnesce, że bezpiecznie dowiozła. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro wrz 15, 2010 11:18 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

Mama z Nieśmiałkiem nadal na daszku. Mama podchodzi na karmienie, pod warunkiem że jestem bez towarzystwa. Nieśmiałek pokazuje się i chowa. Ale głodne nie są, dobre chociaż i to. Wczorajszy twarożek, od ust odjęty, z kefirkiem rozrobiony (pewnie ze śmietaną byłby lepszy, ale szłam z pracy i dzieliłam się swoim) ledwo podziubały. Za to puszka, owszem, owszem, serca kurze, nieźle, nieźle.
A może ktoś ma pomysł na wyciągnięcie/wywabienie kociaka z wnęki?
Bo mój, żeby wleźć na daszek i ręcznie do kontenerka, Kotika wybiła mi z głowy :lol:
Sprawa pilna, bo kociak taki duży, że niedługo matkę przerośnie!!!

Jutro, pojutrze przekażę kaskę J.D., bo jeszcze na wieści z bazarku czekam.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 15, 2010 11:20 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT! ZBIERAMY KASĘ NA TRANSPORT

AprilRain pisze:dziekuje za rady :)
klatke odebralam ze schroniska - jest automatyczna... p. Ania powiedziala, ze jesli maly zlapie sie pierwszy to mozna go w kontenerek wpakowac i ustawic tuz za klatka - mamusia powinna wejsc do klatki chcac sie do niego dostac... zobaczymy co to bedzie...

trzymajcie mocno kciuki !

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 60 gości