Mam nadzieję, że dr Lisiecka pomoże oczkom Malusiej

W przypadku Bąbla zdziałała cuda
Mamy też złą wiadomość

Otóż dwa malce, które nadal są na podwórku nie mają DT - dom, do którego miały pojechać zmaga się z grzybicą ich braciszka. Wet zalecił izolację, domek zastanawia się nad przekazaniem Czarnuszka do kogoś w rodzinie, bo z izolacją od rezydentów jest pewien kłopot.
W tej sytuacji podwórkowa dwójka (jeden szary drugi biały) pozostaje bezdomna

W piątek mamusia ma być sterylizowana, a co z maluszkami... Przecież same na podwórku sobie nie poradzą

Moj Bąbelek musi być sam ze względu na ryzyko mechanicznego uszkodzenia gałki ocznej, którą usiłujemy uratować.
Może znajdzie się ktoś, kto może przygarnąć te maleństwa? Bardzo, bardzo prosimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!