
Jak Tymka przyłapię na drzemce, to daje się głaskać, mruczy i barankuje rękę.
Daje się wtedy wziąć na kolana lub na ręce, ale długo nie wytrzymuje.
Duszek samo głaskanie krótko znosi, po chwili się odsuwa albo ucieka.
Ale ogólnie przede mną zwiewają.... nie ma mowy, zebym podeszła blisko, jak biegają po mieszkaniu

Mają teraz otwartą łazienkę, dostępny przedpokój i duży pokój. Wypuszczają sie na wycieczki zwiadowcze, ale zawsze wracają do łazienki i nadal śpią na pralce.