CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 07, 2009 19:33

mimw pisze:

Proszę tu mojej malutkiej imienia nie zmieniać <foch> :lol:

Senea Verva to imię oficjalne.


Kajam sie, łeb popiołem sypię i zmiłowania błagam! :D

PS. Co oznacza to imię? :oops:

I w ogóle, to ja się pytam, czemu te Opatowice są tak cholernie daleko i nie po drodze :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lip 07, 2009 19:47

EwKo pisze:
mimw pisze:

Proszę tu mojej malutkiej imienia nie zmieniać <foch> :lol:

Senea Verva to imię oficjalne.


Kajam sie, łeb popiołem sypię i zmiłowania błagam! :D

PS. Co oznacza to imię? :oops:

I w ogóle, to ja się pytam, czemu te Opatowice są tak cholernie daleko i nie po drodze :evil:


Imię, tak jak i historia malutkiej oraz jej leczenie, jest pokręcone :lol:

Senea - zostało nadane przez Myszkę.xww- do niej proszę się zwracać z pytaniem o genezę.

Verva - dodałam po opisywanym już przeze mnie darciu mordki wniebogłosy od wyjścia z domu, do powrotu od weta za każdym razem :twisted: Senea naprawdę mogłaby zastąpić syrenę alarmową dla średniej wielkości miasta, a wet przekazał mi wyrazy współczucia...dwa razy :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 07, 2009 21:57

Przyszle domki Sanama i Safeda .... interesuja sie, dopytuja, czytaja, szukaja, przygotowuja sie, sa w kontakcie :P :P no poprostu chcialam je publicznie pochwalic.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 08, 2009 14:09

Takiego @ dostalam z prosba o pomoc:

adoptowałem dwie kotki ze schroniska w Tarnowskich Górach. Była to
Forte i DoReMi (http://azyl.schronisko.net/adoptowany6990.html).
Niestety wydarzył się straszny wypadek. Obecnie mieszkanie jest remontowane.
Przy wynoszeniu odkręconego kaloryfera na balkon, pozostało na oścież
otwarte okno (po drugiej stronie budynku niż balkon). Forte wyszła na
parapet... dalszy ciąg łatwo zgadnąć, dodam jedynie że mieszkam na czwartym
piętrze. Sąsiadka z mieszkania obok widziała że Forte idzie w jej stronę
i... zamknęła jej okno przed nosem. Forte spadła, nie wiem czy odniosła
jakieś poważne obrażenia. Miauczała przez jakiś czas na dole, nikt z
sąsiadów stojących przed klatką nie pofatygował się żeby ja złapać i
przynieść nam, czy choćby powiadomić kogokolwiek o tym. Po kilku minutach (z
relacji tychże "sąsiadów") Forte uciekła w bliżej nieokreślonym kierunku.
Całe zdarzenie miało miejsce 29 czerwca tego roku. Do tej pory miałem
nadzieje że uda się ją odnaleźć. Przez ten tydzień chodziłem z Mamą i
kuzynem po osiedlu (mieszkam w Lasowicach) tuż po zmroku (po 22-23) i
wcześnie rano (co dzień o 4 nad ranem). Obecnie szukamy już tylko o tej 4, ponieważ oprócz tego ja pracuję i niestety nie mogę sypiać 4 godziny na dobę a Mama jest po operacji złamanej nogi i kiedy ją nadwyręży bardzo ją boli.
No cóż, troszkę się rozpisałem, ale chciałem jak najlepiej opisać sytuację.
Zwracam się z prośbą, jeśli ktoś znajdzie Forte i przyniesie ją do
schroniska, proszę go nie odsyłać, tylko dać mi znać.
W załączeniu przesyłam niedawno zrobione zdjęcie Forte. Powinna także
reagować na swoje imię


Obrazek

Czy ktoś móglby zalozyc watek z informacja i prosba w poszukiwaniach koteczki? Porobic ogloszenia, no i poszukać jakich osob z tych okolic?
Jestem przerażona koteczka moze pilnie potzrebowac interwencji weta. Uciekający czas to dla niej walka o życie :cry:

Zeby tego bylo malo wczoraj dostalismy informacje o syjamie wyrzuconym z samochodu, "agresywny" nie dajacy do siebie podejsc.
Byl tak agresywny, ze wczoraj nawet dal a wlasciwie dala sie wykgapac i zasnela w legowisku. Basia ma fotki.

To nie koniec. Po dzisiejszej burzowo-wietrznej nocy, spadlo zabezpieczenie drzewa uniemozliwiajace wchodzenie na nie kotom. Wlasnie jakis czarnuch siedzi na samym czubku :placz:
Dziewczyny czekaja w azylu na straz. Obawiam sie jednak, ze nie beda oni zbyt pomocni :evil:
Ostatnio edytowano Śro lip 08, 2009 14:28 przez Adria, łącznie edytowano 1 raz

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro lip 08, 2009 14:19

Moja Forte????????????? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Ratunku... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Błagam, pomóżcie... :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 14:30

To straszne :cry:

Ale dlaczego dopiero teraz ta informacja?
Czemu nie od razu?
Przecież ktoś mógłby pomóc szukać :cry:

Kicia przez tydzień już cierpi, albo gorzej :placz:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 14:54

Założyłam wątek Forte: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4660422#4660422 . Proszę o podrzucanie, bo ja dziś chyba nie dam rady.


Koteńko, gdziekolwiek jesteś, trzymaj się... :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 20:35

Czy kotka ma jakieś ogłoszenia w prasie (tzn. czy jej opiekun zamieszczał jakieś)? na portalach miejskich, np tu:
http://www.tg.net.pl/forum/viewforum.php?f=5
http://www.tg.net.pl/ogloszenia/index.php?
Tzn. mogę ją tam wrzucić.

Krótki tekst: nie wiem, czy się przyda.
ZAGINĘŁA KOTKA!
29 czerwca br. W okolicach Lasowic (Tarnowskie Góry) zaginęła dwuletnia bura pręgowana kotka (dachowiec, ciemny nosek, biała bródka, biały krawacik). Wypadła z czwartego piętra - nie wiadomo, w jakim jest stanie. Może reagować na imię Forte. Ktokolwiek wie coś o losie zwierzęcia, proszony o kontakt z azylem "Cichy Kąt" w Tarnowskich Górach.
Liczy się każda chwila!
Tel.: 602 680 250 lub 795 138 858
Adresy mailowe:
azyl.ck@gmail.com lub azyl@schronisko.net

Zwykle w takich razach pomaga równieżwizja nagrody pieniężnej za znalezione zwierzę albo informację, która pozwoli je znaleźć.
Opracowałam ulotkę ze zdjęciem w Publisherze - nie wiem, komuś na maila słać?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 08, 2009 21:23

Dziewczyny, i co z tym czarnym z drzewa? Same katastrofy... :(




Co to za "syjamka"?
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 08, 2009 21:26

Biedna Forte :(

Miałam napisać o niej notkę, ale: nie wiedziałam dokładnie co i jak... dopiero teraz na miau przeczytałam; przez te burze net mi skakał jak pchła po psie :evil:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 08, 2009 22:12

Dopiero niedawno wróciłam z azylu :( Prawie cały dzień pilnowałam Kwaśniewskiego/?/ na drzewie. Jeżeli to on to zawiozłam go do azylu, żeby mu życie uratować :( Straż odwołałam, bo do tego drzewa nie ma podjazdu. Nic dobrego by z tego nie wyszło, a w tym czasie kot siedział na wysokości 3 piętra i w perspektywie gdyby sie wystraszył miał upadek na okratowaną część azylu. Przez całe popołudnie kot sie przemieszcza i raz jest na konarze nad kartofliskiem, raz nad częścią wybiegu, ale był też juz nad kojcem Hienola. Drzewo jest wysokie i rozłożyste, nie ma jak wejść po kota, bo ucieka wtedy wyżej. Możemy mieć tylko nadzieję, że jak zdecyduje się zejść, to zejdzie na wybieg, a nie skoczy na pole :cry:
Niestety to co się stało potwierdziło nasze obawy co do wybiegu i tego, że on się rozsypuje. Koty na noc zostały zamknięte, ale to tez nie jest wyjście przy tylku kotach.
Już mi sie nie chce nigdzie jechać, nie mam przygotowanych rzeczy, nie mam porobionych zakupów dla Mamy, która zostaje z kotami, a ona nie może wychodzić sama. Syjamka Casablanka siedzi w klatce, bo Ania u której jest pracuje cały dzień :(
Jak czytam maila o Forte to mnie szlag trafia, bo co z tego, że się mówi ludziom zabezpieczyć okna, balkon i oni obiecują, a potem jest jak jest. I co w tym momencie zrobić jak nie zabezpieczą - odbierać kota i pchać go spowrotem do azylu :? No chyba tak trzeba będzie :evil:
EwKo umieść te ogłoszenia tam gdzie sie da. Dobrze by było umieścić w tych ogłoszeniach tel. opiekuna, a nie nasz. Tylko, że na razie czekam na powrotnego maila, gdzie Ada prosiła o aktualny tel.

Zapomniała napisać, żę wczoraj wszystkie maluchy u mnie zostały zaszczepione :D Luizjana ma grzyba i dostała smarowidła i szczepionkę na grzyba. Jutro musze jeszcze jechać z Afrodytą, bo ona pewnie to samo ma. No i w związku z tym kotki,które trafiły do azylu na pewno też są zagrzybione. Też trzeba by je poszczepić.
Ostatnio edytowano Śro lip 08, 2009 23:19 przez Barbara Horz, łącznie edytowano 1 raz

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lip 08, 2009 22:15

mimw pisze:Senea - zostało nadane przez Myszkę.xww- do niej proszę się zwracać z pytaniem o genezę.


Senea to byla pewna mloda, samorodna czarodziejka o wielkiej mocy magicznej. I, choc na poczatku niezbyt lubila ludzi, z ktorymi przyszlo jej sie zetknac, wkrotce poowijala ich sobie wokol najmniejszego paluszka :)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro lip 08, 2009 22:16

Ok, poczekam na numer.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 08, 2009 22:17

biedna Forte :(
Mam nadzieje, ze sie znajdzie

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro lip 08, 2009 23:05

Przywieziono mi dzis kolejnego kota :(

Pojawil sie przed blokiem dziewczyny, ktora zgarnela stamtad tez placzaca Senee.
Lasil sie do ludzi, wykladal do glaskania i przy okazji swiecil, tym co ma pod ogonem :wink: Uslyszalam tez przez telefon, ze ma wylysienia i rany, miedzy innymi na szyi i na pyszczku.

Nie moglam odmowic :(

Na razie jest w klatce w pomieszczeniu, gdzie przetrzymujemy posterylkowe dziczki.
Sam do niej wszedl po tym, jak pozwolil mi wziac sie na rece i obmacac sobie brzuszek-dziwnie twardy.
Podobno jak lezy na jednym boku cos mu "wystaje" z jamy brzuszej na drugim boczku (watroba???).

Zabiore go jutro do weta na kastracje i ogolny oglad.
Wyglada na mlodego (moze nie miec nawet roku), jest duzy, na dlugich lapach, z wydluzonym pyszczkiem, czarny. I jest piekny po prostu.

Nie wiem co z nim zrobic :placz: Help :crying:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 459 gości