Maszeńka - piękna roczna szylkretka - pojechała...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 28, 2009 9:46

albo na własnej ramie siatka w drzwiach balkonowych (jak w amerykańskich domach) i wtedy żadnego wypuszczania kota na balkon albo konstrukcja wolnostojąca, coś jak Livy mówi, wepchnięta na balkon na wcisk.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 10:34

Magda - ja też oczami wyobraźni widzę jak kot wskakuje na balustradę.....Zulus wskakuje wszędzie - na balkon też by wskoczył gdybyśmy mieli...Myślę, że albo niech kupią moskitiery do drzwi balkonowych, która nie wypuści kota (aczkolwiek taką siatkę kot lubi drapać) albo niech wymyśli inny system zabezpieczenia samego balkonu - może niech porozmawia z administracją budynku na co jej pozwolą...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw maja 28, 2009 10:36

Na razie kobitka nie odpisuje od wczoraj. Może ma dość moich "fanaberii" :lol:
ale co tam - nam się nie spieszy, a Maszka znajdzie swój super domek :) zresztą jeszcze tej Pani nie skreślam, może obmyśla zabezpieczenia ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 11:51

Magda, co nagle to po diable... może trafi się ktos, kto nie będzie miał takich problemów...
też uważam, że nie ma się co spieszyć.
głaski-myziaski dla Maszeńki :)
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 8:17

No i Pani zamilkła. No i trudno. Domek musi być taki na 100 procent.
I wcale nie dlatego, że Masza ma tylko jedno oczko. To kot jak każdy. Wyjątkowy. A ja muszę być pewna, że ktoś ją pokocha bezapelacyjnie, bezwarunkowo i na całe jej kocie życie.

A Maszka robi się pieszczocha. Oczywiście ciągle musi skakać i biegać oraz wieszać się na wujkach, ale tak pięknei mruczy gdy się do niej mówi, lub bierze na ręce, kochana jest.
Tylko ostatnio zaczęła polować na nasze oczy :twisted: podoba się jej, jak źrenice się ruszają i pac! łapką :wink: taka z niej łobuzica :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 9:13

magdaradek pisze:Tylko ostatnio zaczęła polować na nasze oczy :twisted: podoba się jej, jak źrenice się ruszają i pac! łapką :wink: taka z niej łobuzica :twisted:


Oduczaj gówniarza, bo jej tak zostanie. Tania to samo nam robiła, raz mało nie wybiła mi oka... nowy dom uprzedziłam, oduczyli dopiero po miesiącu :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 9:19

a jak oduczyć kota czegokolwiek..........? :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 10:44

magdaradek pisze:a jak oduczyć kota czegokolwiek..........? :roll:

trzeba kotu zrobić długi wykład i pogadankę ;)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt maja 29, 2009 10:50

mokkunia pisze:
magdaradek pisze:a jak oduczyć kota czegokolwiek..........? :roll:

trzeba kotu zrobić długi wykład i pogadankę ;)


chłechłe bardzo śmieszne..... :evil: :wink:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 10:56

no ja daję prztyka w pecynę :oops: nie mocno, tylko tak z zaskoczenia, żeby kot skojarzył to jako coś nieprzyjemnego... i do tego nieśmiertelne "nie wolno" :roll:
poważnie, teraz to ona jest mała jeszcze, ale jak urośnie i zdzieli kogoś pazurzastą łapą po gałce ocznej to dopiero będzie nieszczęście
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 11:07

odpychaj łapki, odpychaj - ponad tydzień temu Gizmacz mi z miłości pazur w gałkę wbił, krwiak prze 2 dni miałam, nieostrość widzenia i bolały mnie mięśnie przyokowe - a pół gałki zrobiło się czerwone i przez tydzień wyglądałam jak Marylin Manson... :evil:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt maja 29, 2009 13:47

Fri pisze:odpychaj łapki, odpychaj - ponad tydzień temu Gizmacz mi z miłości pazur w gałkę wbił, krwiak prze 2 dni miałam, nieostrość widzenia i bolały mnie mięśnie przyokowe - a pół gałki zrobiło się czerwone i przez tydzień wyglądałam jak Marylin Manson... :evil:


Chciałabym to zobaczyć ... bezcenne :twisted:

Ja tam mam mientkie serce...Zulciowi nie umiem NIC odmówić...nawet wywalania czarnoziemu z doniczek i zostawiania czarnych śladów na jasnych płytkach, fruwania po oknach za muchami, zwalania doniczek, spania na stole podczas naszych posiłków etc....Jedynie jedną większą donicę owinęłam gazą tak, aby nie było widać piachu...No a krzyczenie wygląda mniej więcej "kochanie, Zuuleczkuuu"...pewnie gdybym po gałach zarobiła krzyczałabym znacznie inaczej

Poza tym proponuję wizytę poadopcyjną - skumaj się z magdą i dawaj! :D

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt maja 29, 2009 14:12

magdaradek pisze:
tak......ale nie wydam bez zabezpieczeń okna na XIV piętro.....a ona jednooczka. Zresztą dwuokiego też bym nie wydała. Oczami wyobraźni widzę jak wskakuje na poręcz balkonu.......koszmar.


Ja tam myślę, że dla chcącego nic trudnego. Można zrobić zabezpieczenie bez ingerencji w elewację.
Mój Antek zamieszkał na łódzkim Manhattanie na 16-tym :strach: piętrze.
Ludzie super, nie trzeba było długo tłumaczyć, dlaczego bez siatki nie damy. Mimo, że to młode małżeństwo na dorobku, bez nadmiaru gotówki, wysupłali kilkaset złotych na zabezpieczenia.

Może pani jeszcze przemyśli sprawę.

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 14:16

Asia_Siunia - pomysł przedni :mrgreen:
jakby się magda wybierała w te strony i wyciągnąć dała - to miałabym na reszcie możliwość obejrzenia jej sobie... :twisted: i vice versa zresztą... :twisted:

ja tam się już nie szczypię i w sawułarwiwr nie zabawiam, tylko krzyczę: Gizmacz, ku... ty lafiryndo jedna przestań wreszcie drzeć japę, jest czwarta nad raaaaaanem!!!!! :mrgreen:
Gizmacz inwektyw nie rozumie, za to pędzi ku mnie radośnie, że może nareszcie jej nawoływania zostały wysłuchane a chuć zaspokojona zostanie (hehe - marne szanse :twisted: ) a mi po pierwsze - para trochę uchodzi, a po drugie - przynajmniej na chwilę ją zagłuszam... :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt maja 29, 2009 14:24

Fri pisze:Asia_Siunia - pomysł przedni :mrgreen:
jakby się magda wybierała w te strony i wyciągnąć dała - to miałabym na reszcie możliwość obejrzenia jej sobie... :twisted: i vice versa zresztą... :twisted:

ja tam się już nie szczypię i w sawułarwiwr nie zabawiam, tylko krzyczę: Gizmacz, ku... ty lafiryndo jedna przestań wreszcie drzeć japę, jest czwarta nad raaaaaanem!!!!! :mrgreen:
Gizmacz inwektyw nie rozumie, za to pędzi ku mnie radośnie, że może nareszcie jej nawoływania zostały wysłuchane a chuć zaspokojona zostanie (hehe - marne szanse :twisted: ) a mi po pierwsze - para trochę uchodzi, a po drugie - przynajmniej na chwilę ją zagłuszam... :roll:


Ja sieu mam zamiar wybrać jakoś latem, a co do oglądania to jak babcię kocham nie ma czego oglądać :roll: ot pulchna, uśmiechnięta babka zakręcona jak słoik :P
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, ewar, squid i 111 gości