Tfu feromony;)
Tak szukamy, będę jeszcze umieszczać ogłoszenie na miau. Też tak sądzę. No i mam jeszcze dylemat czy aby na pewno to właśnie kicia powinna szukać domku, bo przed nią tak Giz nie zwiewa, bardziej unika Onyxa. A ja uwielbiam całą 3kę;)
Witamy po długiej przerwie i niestety przychodzimy z problemem. Zauważyłam, że Onyx moja czarna bestia jest dziś strasznie osowiała, cały dzień śpi i jakos tak dziwnie mlaska, na jęzorku czerwone 2 kropy- kalciowirus? Nie mam obok siebie obecnie żadnego czynnego weta, co robić- jak mu pomóc teraz? Cała trójka była szczepiona, ale od 24 od 27 mieliśmy kociego gościa (szczepionego) i sporo ludzi, więc ktoś coś mógł ze sobą przynieść.
oj no to do weta koniecznie. Pewnie nie masz balsamu Szostakowskiego? on bardzo łagodzi takie ranki w pyszczku..... ale chyba bez lekarza się nie obejdzie... kciuki za zdrówko
Udało mi się znaleźć weta, bo my teraz pod Wawą mieszkamy. Niestety wirus;/ Onyx ma temperaturę i owrzodzenie na języczku i koło noska. Dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy. Jutro powtórka z rozrywki. mamy też smarować jęzorek aftinem.
Teraz tylko 3majcie kciuki, żeby Lyra i Gizmo się nie rozchorowali...
balsam Szostakowskiego kupisz tylko u weterynarza chyba. Bardzo gęsty oleisty roztwór, który otula rankę w pyszczku, ladnie goi i łagodzi ból. Zapytaj o to.
Gizmo i Lyra ganiają jak szaleni po całym mieszkaniu a Onyś siedzi bidulka przy miseczce z wodą. tak mi go szkoda, że akurat jego dopadł ten paskudny wirus;/ Mam wrażenie, że te zmiany na jęzorku się powiększają, niedługo idziemy do weta na kolejny zastrzyk, to może zapytam o ten balsam Szostakowskiego, choć samej mi ciężko coś mu gmerać przy jęzorze.
Ale żeby nie było tak dramatycznie to niedługo wrzucę kilka zdjęć, bo dawno nas nie było, a koty podrosły;)
ooo nadal masz trzy kotki Koci katar to niezłe paskudztwo, ale na pewno szybko go wyleczycie Nadżerki kk w paszczy u Elvisa leczyłam rozcieńczonym Dentoseptem, też się bardzo dobrze sprawdził.
Zastanawiam się tylko jak one to złapać mogły, wszystkie 3 szczepione, w dobrej formie, kot wizytowy też szczepiony i w dobrej formie i nagle bach - Onyks chory.
Zdjęcia muszę zmniejszyć, bo jakieś giganty mam... ale niebawem będą:)
Onyks, ładne imię masz słabość do kamieni szlachetnych?
3majcie 3majcie, bo u Nysia wygląda to najgorzej niestety i cały czas nowe zmiany w pyszczku się pojawiają.
A co do imienia, to jakoś samo się nasunęło, bo on właśnie taki śliczny jest jak Onyks- czarny z delikatnymi białymi wstawkami tu i ówdzie;)
Lyra póki co ma zmiany na jęzorku i temperaturę, ale je, więc nie jest źle. Cała trójka dostała jeszcze Immunodol Cat i liczę na farta, że Gizmowi się upiecze...