Gdańsk:potrzebny dom tymczasowy dla kilku kotek po sterylce

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 01, 2008 17:31

czy mogę prosić o jakieś streszczenie aktualnej sytuacji i tego co trzeba zrobić i co potrzebne?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 01, 2008 17:41

rambissimo :P dzieki :P

jak dla mnie trzeba by pomóc tym zwierzkom, które są chore (na pewno conajmniej jeden) a resztę połapać i zawieźć na sterylki i przywieźc z powrotem. Czyli potrzebne by było wsparcie fundacji / talony na sterylki, szpital w którym koty moją chwilę pobyc po sterylkach i zabranie ich z powrotem... Nie wiem, czy nie warto zaangażowac w to jakiegoś TOZu czy czegoś w tym stylu - na tym to ja się nie znam..... Najważniejsze, żeby one tak się nie rozmnażały... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon wrz 01, 2008 18:04

ok Iza jest z Ciapkowa i jest też z TOZu- jutro z nią porozmawiam czy mogłaby pomóc. jakoś od czwartku- piątku mogę się też włączyć w przewożenie futrzaków. i może tż-ta zaangażuję z autem jeśli będzie potrzebne.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 01, 2008 19:00

Dopiero wróciłam do domu i zajrzałam na wątek.Dziękuję wszystkim za zaangażowanie i chęć pomocy.Wyglada na to, że każdy widzi coś innego.Tam z pewnością szybko wszystko się zmienia.Koty widywałam codziennie przez tydzień,bo nie trafiłam tam na samym początku pobytu.Niektóre są oswojone,inne nieufne.Nie ryzykowałabym jednak kartonu i pociągu,a nawet jeśli to by się udało to np.w Gdyni jak znaleźć lecznicę komuś kto nie zna miasta?Noszę swoje do weta,bo samochodu nie mam,mam torbę transportową a i tak jeden mi po drodze uciekł.Przestraszony kot w kartonie,pociągu autobusie miejskim,czy taksówce?Bez przesady.Musi być transporter.Koty są dokarmiane przez letników i od ich dobrej woli zależy,czy dostaną jeść,czy nie.Były wciąż głodne,kiedy tam byłam i tłuściutkich nie widziałam,chociaż pisałam,że oprócz dwóch,WYGLĄDAJĄ na zdrowe.Przy torach ich tyle nie było,a na pewno nie tak umaszczone.Pisałam też,że jedna osoba nie da sobie rady,to moje zdanie,faktycznie nie mam doświadczenia w łapankach.Szkoda,że wcześniej nikt z Trójmiasta nie trafił na wątek.Jestem zdecydowanie za sterylizacją i odwiezieniem kotów z powrotem.Czarny kastrat ewentualnie mógłby poszukać domu,moze też kociaki.Agalenora,to wejście nr33,chyba,że i to się zmieniło.Never,Waldemar pytał w lecznicy-kotek nie przetrzymują ,tymczasy więc są potrzebne.Byłam w Straży Miejskiej,wyszłam przeszczęśliwa-oczywiście,zajmą się tym,to już nie mój problem..itd.I nic nie zrobili.Schronisko? To nie ich teren,i tak w kółko.Jestem pewna,ze ktoś pojedzie tam w przyszłym tygodniu i napisze,że koty są chore,chude i w ogóle to same rudasy.Never,jeśli ktoś nie pozwala zabrać kota ze swojej posesji/a tak było/,to ja nie zdecyduję się być oskarżona o kradzież.Straż ma uprawnienia,ani ja ani Waldemar,czy Jarekm też nie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 01, 2008 20:39

Never pisze:Próbowano z 1 kotką... a kotek jest tam bardzo dużo!


Ile jest kotek kwalifikujących się obecnie na zabieg sterylizacji?
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 01, 2008 21:33

Agalenora. Dziękuję Ci za Twoją wypowiedź i podzielenie się doświadczeniami.
Rambo_ruda.
W Gdańsku jest lecznica, która zgodziła się wykonać sześć sterylizacji bezdomniaczek na koszt gminy, w odstępach kilku dni.
Sylwi@, Magomi i Anka /warunkowo/ przetrzymają koteczki po sterylizacji.
P. Bożena, mieszkająca w Kuźnicy przy ul. Helskiej 37 obiecała pomoc w postaci złapania i przetrzymania do czasu odbioru od niej koteczki do sterylizacji. Jutro zadzwonię do niej, zapytam o kotkę i poproszę o złapanie drugiej, spośród średniaczek mieszkających przy torach kolejowych.
W przypadku, gdy masz do dyspozycji samochód na czwartek lub piątek możesz bardzo pomóc. Jeżeli kotki będą do odbioru od p. Bożeny w Kużnicy, trzeba pojechać na godzinę 17 i w zamkniętym pomieszczeniu zapakować je do kontenerka. Następnie zawieść je do lecznicy, mieszczącej się na Dolnym Mieście w Gdańsku. Planowany początek zabiegu godz. 18.30-19.00. Po zabiegu ok. godz, 21.00 koteczki zostaną odebrane przez Sylwi@ z Gdyni i przetrzymane u niej do czasu zdjęcia szwów i zabrania na powrót do Kuźnicy.
Rambo_ruda. Czekam na Twoją ewentualną deklarację pomocy w przewiezieniu koteczek. Jeżeli chcesz zmienić mój plan również oczekuję na na Twoją odpowiedź. Proszę tylko o wiadomość przed moją rozmową telefoniczną z p. Bożeną i umawianiem dokładnego terminu zabiegu w lecznicy. Jeżeli potrzebujesz jeszcze informacji oczekuję na pytania. Dziękuję Ci, że zainteresowałaś się losem gromady bezdomniaczek z Kuźnicy. Jescze raz dziękuję.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 01, 2008 21:50

Rambo_ruda. Poniżej link do wątku kotków z Kuźnicy ze zdjęciami zrobionymi przez Jarkam.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78 ... hlight=hel
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 01, 2008 22:24

Ewar. Dziękuję Ci za kolejną wypowiedź i przypomnienie pewnych faktów, znanych Tobie osobiście oraz z relacji innych osób. Wciąż myślę nad zapewnieniem pomocy koteczkom z Kuźnicy en bloc.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 01, 2008 23:16

Dziękuje Sylwi@ , nie rozmawialiśmy , ale zrozumiałaś moje intencje. Witam Never, cieszy mnie że są na tym forum osoby myślace konkretnie. Zarejestrowałem się po przeczytaniu apelu o szybką pomoc. Miało być 18 sierpnia ,pojechaliśmy 28 sierpnia. Weszłem tutaj jako osoba kompletnie nowa, myślałem że chodzi o bezinteresowną pomoc kotom, że to z miłosci do nich. Cóż , pomimo przeżycia na tym świecie ponad pół wieku, chyba dalej jestem naiwny. Dyskusje o jakiś TALONACH, PŁATNYCH DOMKACH TYMCZASOWYCH, STERYLIZACJI PRYWATNYCH KOTÓW...... o co tu chodzi?
I może bym żałował tego że tutaj weszłem......
Ale nie żałuję rano jadę po kotka, mam nadzięję że on też będzie z tego zadowolony że tutaj trafiłem

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6664
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto wrz 02, 2008 7:19

jarekm pisze:Dziękuje Sylwi@ , nie rozmawialiśmy , ale zrozumiałaś moje intencje. Witam Never, cieszy mnie że są na tym forum osoby myślace konkretnie. Zarejestrowałem się po przeczytaniu apelu o szybką pomoc. Miało być 18 sierpnia ,pojechaliśmy 28 sierpnia. Weszłem tutaj jako osoba kompletnie nowa, myślałem że chodzi o bezinteresowną pomoc kotom, że to z miłosci do nich. Cóż , pomimo przeżycia na tym świecie ponad pół wieku, chyba dalej jestem naiwny. Dyskusje o jakiś TALONACH, PŁATNYCH DOMKACH TYMCZASOWYCH, STERYLIZACJI PRYWATNYCH KOTÓW...... o co tu chodzi?
I może bym żałował tego że tutaj weszłem......
Ale nie żałuję rano jadę po kotka, mam nadzięję że on też będzie z tego zadowolony że tutaj trafiłem


Jarku, każdy dom tymczasowy jest na wagę złota, dlatego niektórym się płaci, bo nie mają kasy, ale mają miejsce w domu i czas. Talony na sterylizację można czasem dostać w gminie, nie prywatnych kotów, ale kotów gminnnych, bezdomniaków. prywatne koty się sterylizuje i kastruje, mam nadzieję, że to standard, przynajmniej na forum :)
Mam nadzieję, że kitek się złapie. Powodzenia!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto wrz 02, 2008 8:55

Właściwie to szkoda,że Never nie zabrała ze sobą transporterka skoro już pokonała taki kawał drogi i tam była.Czekam na jej zdjęcia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 9:14

A przepraszam, co Never miała zrobić? jechać w ścisku z kotem do W-wy? Sprawdzałam w piątek jakie jest obłożenie, cudem było zdobycie biletu powrotnego, miejsce było jedynie na ekspres który wracał w niecałe 2 godziony po przyjeżdzie do Kuźnicy, a kosztował stówkę! Tym ekspresem jechałam w niedzielę z W-wy (w sobotę nie mogłam wyjechać) bo inaczej nie zdążyłabym do Kużnicy przed godz 17. Chyba nie wiesz co piszesz? Ja w ciągu 2 godzin nie mam pewności, że zrobię rozeznanie terenu i złapię zwierzę + przerpaszam, ale nie jestem maszyną, 2 godziny to trochę mało na to żeby odpocząć po koszmarnej podróźy i chociaż coś zjeść. Po co miałam brać transporter? Jeśli byłaby kotka z chorą nóżką poradziłabym sobie. Nie widziałam takiej. No pozostawało mi jedynie czatowac w nocy w Kuźnicy po 21 - chyba do rana, bo potem już pociągów nie było, pomijając fakt, że w pn musiałam być w pracy! A kotek zdrowych nie łapałabym - nie będę umieszać w klinice w Gdyni kotek na sterylkę, bo nie jestem w stanie tego koordynować. mam potem jeżdzić tam i odwozić kotki? I płacić za sterylki? przykro mi, finansowo nie mam szans! Pojechałam tam żeby zobaczyć jak jest sytuacjia i upewnić się, czy nie ma kotki z chorą łapką. I sprawdzić, czy nie ma tam naprawdę bardzo chorych zwierząt. Był jeden kotek którego chciałam złapać, niestety pobiegł gdzież z kolegami - tam jest mnóstwo krzaczorów koło torów, nie udało mi się go znależc, a szukałam aż do momentu, kiedy nie zrobiło się ciemno. Ewar, następnym razem zanim skomentujesz proszę pomyśl chwilę.... ja nie pytałam czemu tam będąc nie złapałaś zadnego kotka...
Cel który sobie załozyłam osiągnęłam - poznałam sytuację, wiem jak tam było, wiem jak wygląda kwestia transportu zwierzaków - ile to kosztuje pociągiem, jak to wyglada. Od wczoraj szukam osób z Gdyni i oklic - wczoraj poprosiłam o pomoc rambo-rudą, będę szukać dalej, chociaż myślę że rambo_ruda to jest kobieta akcji :P
Przyznam też, że myślałam o tym ślicznym małym burasku który mieszkał na dworcu.... ale jechanie z nim do W-wy nie było możliwe, naprawdę. poza tym mały wyglądał na szczęśliwego..... oprócz jednego kotka cała reszta naprawdę wyglądała dobrze

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto wrz 02, 2008 9:31

Waldemar pisze:Agalenora. Dziękuję Ci za Twoją wypowiedź i podzielenie się doświadczeniami.
Rambo_ruda.
W Gdańsku jest lecznica, która zgodziła się wykonać sześć sterylizacji bezdomniaczek na koszt gminy, w odstępach kilku dni.
Sylwi@, Magomi i Anka /warunkowo/ przetrzymają koteczki po sterylizacji.
P. Bożena, mieszkająca w Kuźnicy przy ul. Helskiej 37 obiecała pomoc w postaci złapania i przetrzymania do czasu odbioru od niej koteczki do sterylizacji. Jutro zadzwonię do niej, zapytam o kotkę i poproszę o złapanie drugiej, spośród średniaczek mieszkających przy torach kolejowych.
W przypadku, gdy masz do dyspozycji samochód na czwartek lub piątek możesz bardzo pomóc. Jeżeli kotki będą do odbioru od p. Bożeny w Kużnicy, trzeba pojechać na godzinę 17 i w zamkniętym pomieszczeniu zapakować je do kontenerka. Następnie zawieść je do lecznicy, mieszczącej się na Dolnym Mieście w Gdańsku. Planowany początek zabiegu godz. 18.30-19.00. Po zabiegu ok. godz, 21.00 koteczki zostaną odebrane przez Sylwi@ z Gdyni i przetrzymane u niej do czasu zdjęcia szwów i zabrania na powrót do Kuźnicy.
Rambo_ruda. Czekam na Twoją ewentualną deklarację pomocy w przewiezieniu koteczek. Jeżeli chcesz zmienić mój plan również oczekuję na na Twoją odpowiedź. Proszę tylko o wiadomość przed moją rozmową telefoniczną z p. Bożeną i umawianiem dokładnego terminu zabiegu w lecznicy. Jeżeli potrzebujesz jeszcze informacji oczekuję na pytania. Dziękuję Ci, że zainteresowałaś się losem gromady bezdomniaczek z Kuźnicy. Jescze raz dziękuję.


Waldemar, plan jest ok, ale w razie braku auta deklaruję się jechać czymkolwiek. Tylko wtedy chyba lepiej większą grupą żeby więcej niż jednego kota przywieźć i zawieźć do lecznicy.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 02, 2008 9:45

Never,napisałaś,że byłaś gotowa jechać z kotem w tekturowym pudle do Gdyni.Szukałaś go,ale nie udało Ci się go złapać.Ja bym się tego nie podjęła,stąd mój żal,że nie wzięłaś transportera.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 12:55

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80092

tu jest wątek dziewczyn z Gdańska. wiem, ze z dt nie pomogą, bo już dawno na pw na ten temat rozmawiałam, ale może coś podpowiedzą ewentualnie pomoga przy łapance?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 195 gości