Karolek z rodowodem chyba byl ostatnio zaklajstrowany klakami. Bo przez ostatnie 2 dni zadnego nieodpowiedniego prezentu pod prysznicem nie bylo, za to zdarzalo mu sie czyms dlawic

Dostal dzisiaj bezopetka i ... dostalam prezent ... pod prysznicem

Za to nie byla to juz zadna papka!
A ze nie tylko on dostal, wiec prezentow (pozostale w kuwetkach) pojawilo sie ladnych dzisiaj sporo
Natomiast przy okazji sprzatania odkrylam pare brzydkich kawalow - autora nie znam

sioow roznych miejscach, juz wyschniete, ale niestety z zapachem ... Obok kuwetek innych - to na 99% Karolek. Ale na szlafroku, ktory lezal na fotelu, w kacie pod krzeslem ... Sa rozne mozliwe wytlumaczenia:
1) Ktores kociaste w protescie wobec kolejnego kota zmienilo piekne zwyczaje
2) Zabcia zaczela miec zwyczaj, ktory zwykle Blanka uprawiala - podczas rujki skrzetnie omijala kuwetki

a teraz to Zabcia rujkowo grucha ...
3) Kociaste uznaly, ze skoro juz tak dawno nie sprzatalam, to jedno sioo w innym miejscu i tak wiele nie nabrudzi
4) Karolek? nie, on raczej nie, bo jego jest lazienka, gazetka w kuwecie, moje klapki pod prysznicem ...
A wlasnie - korzystajac z kaluzy zostawionej na klapku, postanowilam sprawdzic kwestie nerek ... nie 100%, ale tak ogolnie. Zakupilam jakis czas temu zwirek Nullodor, ktory zmienia kolor, jesli sa problemy z nerkami. No wiec posypalam kaluze tym proszkiem i kolor zwirku pozostal zolty, wiec wstepnie sie uspokoilam. Ale z nastepnej kaluzy bede musiala skorzystac, by wziac do analizy.
Ola - nie pojechalam jednak z Karolkiem dzisiaj. Bede sie usmiechala o sobote
