Miałam taką wielką nadzieję, że Myszkinkowi uda się.
Pixie, tak mi bardzo przykro i tak bardzo współczuję
Pamiętam, jak tydzień temu korespondowałyśmy na pw, obie świadome, że jest źle, ale równocześnie pełne nadziei. Niestety
Przytulam z całego serca. Babunia napewno wyszła Myszkinkowi na spotkanie. I Dzidziulec. i inne forumowe koty.
Myszkinku, niech ci będzie dobrze za TM
[']['][']