wszsytko nam sie pomieszalo
Kociaki mialy byc zlapane dzien wczesniej, ale panie teresie sie nie udalo

zchwytala tylko jdenego- czarnuszka- tego od bialego, rudego i tri. Maly ma oko w zlym stanie- chyba wrzod rogwoki
My po pracy Tzta musileismy jeszcze zalatwic kilka spraw zwiaznych z odbirem mieszkania. Na dzialce wyladowalismy ok 17.
Udalo sie zlapac cale towarzystwo czyli braciszka bialego, rudego i tri oraz 3 buraski (kazdy przesliczny).
Kordonia zgodzial sie przyjac wiec w sumie 5 sztuk
Niestety gdybysmy ok 18 wyjechali do elblaga wrocilisbysmy ok 3 w nocy do torunia.... a Tz ma na 6 do pracy
I juz nie pojechalismy.
kociaki sa u panie teresy, ale jest bardzo wskazane aby zabrac je jak najszybciej

pani teresa ma tyle swoich kotow i prace, ze nie da rady sie nimi odpowiednio zajac
My najszybciej mozemy jechac po weekendzie....