
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
_Milusia_ pisze:To może wypowie się główna winowajczyni, czyli ta niedobra Milusia![]()
Jest mi bardzo przykro. Nawet nie wiecie jak bardzo. Pokochałam tę Małą i chcę, żeby miała lepszy dom. Taki, któremu futerko wszędzie nie będzie przeszkadzać. Ona na to zasługuje, bo jest mądrym i kochanym kotem, tylko ludzie - tak, tak, JA - bywają niedojrzali. Oddanie kota nie wynika z mojego złego charakteru.
I tak jak Progect i Dronusia, staram się na to patrzeć z dobrej strony - Tola wyrwała się ze schroniska, dostała mnóstwo czułości i na pewno u Igulca zazna jej jeszcze więcej - wierzę w to mocno.
Oczywiście zapewniamy full service na początek - kotek jest zaszczepiony (do przyszłego roku), ma książeczkę zdrowia, dostanie karmę, witaminy, tran i maść do uszek, które już się poprawiły wg wetki.
I mam tylko nadzieję, że Igulec nie urwie mi głowy
Agalenora pisze:covu - to co mówisz, to przecież wydaje wszystko takie łatwe i oczywiste. Takie ewidentne.
Amy pisze:Masz trochę zbyt zabawowe podejście do rzeczy, Milusiu...![]()
Czy zdajesz sobie sprawę jaką krzywdę zrobiłaś kotu?
MartaK pisze:A potem nagle zaczyna zgrzytać - okazuje się, że jest jeszce 60cio letnia matka pedantka, która nie lubi białych kłaków
Tylko o tym, ze dla tej pani jest to problem powinna wiedziec chyba jej corka, a nie my. Wszyscy na forum zalozyli, ze sprawa przed trafieniem na forum zostala w domu przedyskutowana.
Wlasciwie to powiem szczerze ze okreslenie "niepelnosprawna" srednio mi do niej w ogole pasuje... juz raczej "poruszajaca sie na wozku".
_Milusia_ pisze:staram się na to patrzeć z dobrej strony - Tola wyrwała się ze schroniska
Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, Silverblue i 85 gości