sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Wto sty 24, 2006 13:39

Majka zachowanie Lilki jest super czysty standard.
Ale narzeczony 8O super gosciu.Gratuluje faceta :lol:
Tika juz mnie palce bola tak trzymam kciuki.

Piegusek kciuki beda a kaftanik wyslany,
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 14:04

123 pisze:Majka zachowanie Lilki jest super czysty standard.
Ale narzeczony 8O super gosciu.Gratuluje faceta :lol:
Tika juz mnie palce bola tak trzymam kciuki.,

DZIĘKI :oops: SAMA SOBIE CZĘSTO GRATULUJĘ :oops: ale że taki wytrzymał ze mną :lol: :lol: :lol:

Tika czekamy na dobre wieści , pogotowie kciukowe wciąż trwa :wink:

123 wiesz że dziś w rozmowacg w toku o zwierzętach będzie
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36604&postdays=0&postorder=asc&start=315[/url]
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Wto sty 24, 2006 14:08

123 pisze:Majka zachowanie Lilki jest super czysty standard.
Ale narzeczony 8O super gosciu.Gratuluje faceta :lol:
Tika juz mnie palce bola tak trzymam kciuki.


No mnie też - ja tu w pracy nie wyrabiam :( :( :(
ale siedzieć muszę :evil: chociaż i tak nic z nerwów robić nie mogę :oops:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 24, 2006 14:15

Majka wiem :wink: popkorn w mikrofali juz czeka i cola tez.Wylanczam telefon i niech mi ktos przeszkodzi :twisted: .
Tika ja denerwuje sie za Ciebie mozesz troche wyluzowac :lol:
Napisz jak juz po zabiegu bedzie,Takie wielgachne kciuki trzymamy wszystkie za Twoja kicie :ok:
Nie martw sie .
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 14:22

123 pisze:Napisz jak juz po zabiegu bedzie,Takie wielgachne kciuki trzymamy wszystkie za Twoja kicie :ok:
Nie martw sie .


Amelka nie jest moja - ona z 5 dzieci trafiła do mnie jako do domku tymczasowego. Po wykurowaniu jedzie do Bytomia do Madzialenki.
To taka kochana i piękna kotulka baaardzo się denerwuję, bardzo, bardzo
To Amelusia:
Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 24, 2006 14:25

Ruda kotka :1luvu:
To taki "bialy kruk" wsrod kotow prawda?
Piekna
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 14:26

Zaraz zaraz, jaki standard? To znaczy że moje to aniołki wcielone ? :lol:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Wto sty 24, 2006 14:26

Tika pisze:
123 pisze:Napisz jak juz po zabiegu bedzie,Takie wielgachne kciuki trzymamy wszystkie za Twoja kicie :ok:
Nie martw sie .


Amelka nie jest moja - ona z 5 dzieci trafiła do mnie jako do domku tymczasowego. Po wykurowaniu jedzie do Bytomia do Madzialenki.
To taka kochana i piękna kotulka baaardzo się denerwuję, bardzo, bardzo
To Amelusia:
Obrazek


Ojej, jaka podobna do Lavisi :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 24, 2006 14:33

piegusek pisze:
Tika pisze:
123 pisze:Napisz jak juz po zabiegu bedzie,Takie wielgachne kciuki trzymamy wszystkie za Twoja kicie :ok:
Nie martw sie .


Amelka nie jest moja - ona z 5 dzieci trafiła do mnie jako do domku tymczasowego. Po wykurowaniu jedzie do Bytomia do Madzialenki.
To taka kochana i piękna kotulka baaardzo się denerwuję, bardzo, bardzo
To Amelusia:
Obrazek


Ojej, jaka podobna do Lavisi :D


Gdyby nie odległość, to bym pomyślała, że siostry :D!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 24, 2006 14:33

czesc:) jak to czytam to juz sie bardzo stresuje a to dopiero przede mna:( jak my to z Kicią zmiesiemy?? gratuluje opanowania;)
A może ktos z Was mogłby mi pozyczyc kaftanika? Bo szkoda toche mi pienizków wydawac na kupny:( a kalseon ani rajstop bawełnianych nie posiadam:( nie posiadam tez talentu krawieckiego zeby sobie samej go zrobic:( moze ktos z was ma jakis niepotrzebny - obiecyje oddac:)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 24, 2006 14:35

O prosze drugi"bialy kruk" Lavisia jest cudna i Amelka ciekawi mnie kto jeszcze ma ruda kotke.



Shunia no pewnie,ze aniolki a watpilas 8)
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 14:37

aassiiaa na kiedy potrzebujesz kaftanik ja mam bardzo maly rozmiar xs juz niedlugo nie bedzie potrzebny.Wiekszy S poszedl do pieguska.Ale bedzie jej potrzebny pewnie az do polowy lutego.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 24, 2006 14:43

123 bedzie mi potrzebny gdzies pod koniec lutego. nie wiem dokladnie jak sie okresla rozmiar kaftanika:( Moja kotka ma 4 lata wiec XS chyba bedzie za małe:( Moja Kicia tez jest częściowa ruda:)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 24, 2006 14:50

aassiiaa pisze:123 bedzie mi potrzebny gdzies pod koniec lutego. nie wiem dokladnie jak sie okresla rozmiar kaftanika:( Moja kotka ma 4 lata wiec XS chyba bedzie za małe:( Moja Kicia tez jest częściowa ruda:)


Ja mysle, ze skoro sterylki mamy 6-tego lutego, to kolo 16-tego juz zdejmiemy kaftaniki - wtedy moge Ci przeslac - mam jeden rozmiarowo "2" - dla naszej 3,5 kg Kawy byl lekko za duzy, drugi bede miala "S" - puszcze je dalej w obieg, bo juz nie beda potrzebne - daj mi na PW swoj adres, to Ci wysle :wink:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto sty 24, 2006 14:53

Ekhem, po przeczytaniu waszych dylematów i stresów uznałam, ze czas się ujawinić :wink: .
10 lutego jestem umówiona na sterylkę z Majką i Zuzą, więc u mnie emocje będą podwójne. Oczywiście bardzo się boję i ciągle o tym myślę. Mam nadzieję, że żadna z panienek nie dostanie rujki, bo chciałabym mieć je obie ciachnięte.
Potem zostanie tylko Pysia, która ma w tej chwili 10 miesięcy. Nie miała jeszcz ruji, więc poczekam do ukończenia prze nią pierwszego roku życia i zobaczymy.
Mam nadzieję, że też kilka kciuczków się dla nas znajdzie...
Obrazek

Tuśka8

 
Posty: 499
Od: Śro sty 05, 2005 11:42
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Magda_lena, natka123 i 101 gości